43-latek z powiatu janowskiego stracił prawie 90 tys. złotych. Mężczyzna uwierzył, że prowadzi rozmowę z pracownikiem banku. Oszust twierdził, że ktoś dokonał nieuprawnionego dostępu do jego konta i wykonuje przelewy. Przekonywał, że przelewy zostały zablokowane i konieczna jest ich autoryzacja, aby odzyskać pieniądze.
Młody mężczyzna padł ofiarą oszustów i stracił ponad 8000 zł. 21-latek uwierzył, że rozmawia z pracownikiem banku, który poinformował go o tym, że jego oszczędności są zagrożone. Ostatecznie młodzieniec wygenerował i podał łącznie 3 kody BLIK.
Związek Banków Polskich, Bankowe Centrum Cyberbezpieczeństwa ZBP, Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości oraz Komenda Główna Policji ostrzegają przed oszustami podszywającymi się pod przedstawicieli banków.
Niestety, pomimo licznych ostrzeżeń i apeli, oszuści wciąż znajdują nowe ofiary. Przekonała się o tym 75-letnia mieszkanka Białej Podlaskiej, która padła ofiarą oszustwa, tracąc 12 tysięcy złotych.
Mieszkaniec powiatu ryckiego stracił niemal 40 tys. złotych. Mężczyzna uwierzył, że rozmawia z pracownikiem banku, a potem z konsultantką. Oszustka skłoniła 54-latka do wypłacenia oszczędności w kwocie około 40 tysięcy złotych, po czym mężczyzna wpłacił je we wpłatomacie zgodnie z jej instrukcją.
Mieszkanka powiatu opolskiego w wyniku działania oszustów straciła prawie 50 tys. złotych. 46-latka myślała, że rozmawia z pracownikami banku. Przestępcy nakłonili kobietę, by przekazała swoje oszczędności zgromadzone na rachunku bankowym na wskazany przez oszustów rachunek bankowy, który miał zabezpieczyć pieniądze kobiety przed kradzieżą.
Niemal 35 000 zł straciła 52-latka po telefonie od rzekomego pracownika banku. Mężczyzna poinformował o próbie włamania na jej konto i polecił zainstalowanie aplikacji. Kobieta weszła również w udostępniony przez niego link. Konsekwencją tych decyzji była utrata pieniędzy z konta.
Mieszkaniec powiatu świdnickiego padł ofiarą oszustów podających się za pracowników banku. Mężczyzna stracił ponad 66 tysięcy. Funkcjonariuszom pracującym nad sprawą udało się zablokować 16 000 zł.
Mieszkaniec powiatu janowskiego stracił ponad 17 tys. złotych. 39-latek uwierzył, że rozmawia z przedstawicielami banku. Przestępcy przekazali mu, że ktoś próbuje wziąć w jego imieniu pożyczkę.
W wyniku działania oszusta mieszkaniec powiatu lubelskiego stracił ponad 40 tys. złotych. Mężczyzna uwierzył, że ktoś może włamać się na jego konto bankowe. By zapobiec przestępstwu, miał przenieść środki na bezpieczny rachunek.
Oszust podający się za pracownika „parabanku” zadzwonił do 34-latka i poinformował o pozytywnie rozpatrzonym wniosku o pożyczkę. Gdy pokrzywdzony zaprzeczył, aby taki wniosek kiedykolwiek składał, wmówił mu, że najprawdopodobniej jest to próba oszustwa. Niestety po drugim telefonie dał się oszukać i stracił pieniądze.
52-letni mieszkaniec powiatu zamojskiego uwierzył oszustowi podającemu się za pracownika banku. Mężczyzna stracił ponad 137 tys. złotych.
Mieszkaniec powiatu tomaszowskiego padł ofiarą oszustwa metodą "na pracownika banku". 37-latek uwierzył w historię o tym, że jego pieniądze są zagrożone. Mężczyzna zainstalował aplikację do zdalnej obsługi komputera i telefonu, a następnie stracił niemal 150 tys. złotych.
41-letnia mieszkanka powiatu lubelskiego padła ofiarą oszustwa. Kobieta uwierzyła, że ktoś może włamać się na jej konto bankowe. Następnie przekazała swoje pieniądze na "rachunek techniczny". Łącznie straciła 70 tys. złotych.
Trzy mieszkanki regionu straciły prawie 180 tys. złotych. Wszystkie kobiety dały się oszukać trzema różnymi metodami. Policjanci ustalają sprawców tych przestępstw i ponownie apelują o zachowanie należytej ostrożności i zdrowego rozsądku.