A czy motocyklista zrelacjonował z jaką predkością się poruszał, bo to w kwesti tego typu wymuszenia jest więcej niż istotne i może być współwiną lub nawet główną przyczyną zderzenia
QWERTY
Myślę, że nie musi relacjonować. Żyje, chodzi – to samo za siebie podpowiada, że nie poruszał się z prędkością, która nie pozwalałaby go zauważyć. Motocykl poobijany, ale w jednym kawałku. Nie doszukuj się współwiny tam, gdzie jej nie ma.
Typowy Janusz
748,45676554 km/h. Wiem, bo słyszałem.
Bławat
Czy motocyklista hamował?
Olek
Tak, piętami ???
ORE
Nagłe hamowanie z prędkości nawet 90 km/godz? Jesteś kolejnym na tej stronie, któremu jeszcze od urodzenia nie włączyło się myślenie. Ale ty jesteś tylko bławatem, a to jednak tylko roślina.
Brawo ja
Bruum brum i bum.
Jeden mniej
Zbychu
Nie wiem jak było w tym przypadku, ale przepisy powinni zmienić i jeżeli kierujący pojazdem przekracza znacznie prędkość, to nie powinno być mowy o wymuszeniu. Obligatoryjnie przy dużym przekroczeniu powinna być wina osoby przekraczającej prędkość. Osoba wyjeżdżająca często może nie widzieć tej drugiej jak mknie szybko (wzniesienia itp), 2 -jadąc z dozwolona prędkością jest inny czas pokonania drogi do np. skrzyżowania, i normalny kierujący oceniając możliwość wyjazdu nie powinien zakładać ze główną jedzie „wariat” którego nawet przy rozpoczynania manewru może nawet jeszcze nie mieć prawa widzieć. 3 droga ewentualnego hamowania znacznie się wydłuża. 4. Motocykliści są słabiej widoczni i powinni mieć to na uwadze i tak nie szarzować 5- wiadomo np. że ścigacze kupują młodzi żeby zapierniczać, a do tego często świeżak kupuje z 1000cc, nie potrafiąc prawidłowo jeździć nawet na 250cc, a drogę traktuje jak tor z gry komputerowej z trybem nieśmiertelności. 6 podkreśle że są to ogólne spostrzeżenia, a nie dotyczące tej konkretnie sytuacji, ponieważ znam wielu odpowiedzialnych motocyklistów.
Zbychu
…i oni wiedzą że nie można przesadzać bo prawa fizyki są nieubłagane- (coś wycieło)
ja
Tak tak! Widziałem! Jechał 200km/h na przednim kole…
Uwielbiam komentarze „znafcuf”.
GS to nie tania maszyna i nie przecinak do cięcia po prostej. Tego typu maszyny kupują nieco zamożniejsi i nie szukający szaleństw ludzie. Tymi maszynami się podróźuje a nie zapie…la.
Dobry ubiór to też wyznacznik rozsądku a w tym przypadku spełnił swoje zadanie chroniąc motocyklistę.
A czy motocyklista zrelacjonował z jaką predkością się poruszał, bo to w kwesti tego typu wymuszenia jest więcej niż istotne i może być współwiną lub nawet główną przyczyną zderzenia
Myślę, że nie musi relacjonować. Żyje, chodzi – to samo za siebie podpowiada, że nie poruszał się z prędkością, która nie pozwalałaby go zauważyć. Motocykl poobijany, ale w jednym kawałku. Nie doszukuj się współwiny tam, gdzie jej nie ma.
748,45676554 km/h. Wiem, bo słyszałem.
Czy motocyklista hamował?
Tak, piętami ???
Nagłe hamowanie z prędkości nawet 90 km/godz? Jesteś kolejnym na tej stronie, któremu jeszcze od urodzenia nie włączyło się myślenie. Ale ty jesteś tylko bławatem, a to jednak tylko roślina.
Bruum brum i bum.
Jeden mniej
Nie wiem jak było w tym przypadku, ale przepisy powinni zmienić i jeżeli kierujący pojazdem przekracza znacznie prędkość, to nie powinno być mowy o wymuszeniu. Obligatoryjnie przy dużym przekroczeniu powinna być wina osoby przekraczającej prędkość. Osoba wyjeżdżająca często może nie widzieć tej drugiej jak mknie szybko (wzniesienia itp), 2 -jadąc z dozwolona prędkością jest inny czas pokonania drogi do np. skrzyżowania, i normalny kierujący oceniając możliwość wyjazdu nie powinien zakładać ze główną jedzie „wariat” którego nawet przy rozpoczynania manewru może nawet jeszcze nie mieć prawa widzieć. 3 droga ewentualnego hamowania znacznie się wydłuża. 4. Motocykliści są słabiej widoczni i powinni mieć to na uwadze i tak nie szarzować 5- wiadomo np. że ścigacze kupują młodzi żeby zapierniczać, a do tego często świeżak kupuje z 1000cc, nie potrafiąc prawidłowo jeździć nawet na 250cc, a drogę traktuje jak tor z gry komputerowej z trybem nieśmiertelności. 6 podkreśle że są to ogólne spostrzeżenia, a nie dotyczące tej konkretnie sytuacji, ponieważ znam wielu odpowiedzialnych motocyklistów.
…i oni wiedzą że nie można przesadzać bo prawa fizyki są nieubłagane- (coś wycieło)
Tak tak! Widziałem! Jechał 200km/h na przednim kole…
Uwielbiam komentarze „znafcuf”.
GS to nie tania maszyna i nie przecinak do cięcia po prostej. Tego typu maszyny kupują nieco zamożniejsi i nie szukający szaleństw ludzie. Tymi maszynami się podróźuje a nie zapie…la.
Dobry ubiór to też wyznacznik rozsądku a w tym przypadku spełnił swoje zadanie chroniąc motocyklistę.
ślepi cu kierowcy puszek czy jakieś niedoyebanie mózgowe?