Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Ministerstwo Rozwoju uspokaja: „Wszystkie sklepy działają i będą działać normalnie”

Puste półki, koszyki pełne produktów i parkingi przed sklepami wypełnione po brzegi samochodami – tak wyglądała środa w woj. lubelskim. Podobnie zresztą było w innych regionach kraju.

Po ogłoszeniu pierwszych przypadków koronawirusa w naszym regionie, placówki handlowe przeżywały oblężenie klientów. Szczególnie w supermarketach ludzie wykupywali towary mające długi termin przydatności do spożycia, jak też środki czystości. W wózkach lądowały całe zgrzewki mleka, mąki, makaronów, ryżu, konserw, wody mineralnej, papieru toaletowego itp.

Są sklepy, gdzie półki i lodówki dosłownie ogołocono z produktów. Nadal w marketach w całym kraju ludzie kupują przede wszystkich produkty o przedłużonej przydatności do spożycia. Pracownicy sklepów zapewniają, że wszystkie dostawy odbywają się na bieżąco i nie ma obawy, aby czegokolwiek zabrakło. W niektórych sklepach na terenie miasta zaczęło się już dokładanie produktów na półki.

Przez cały dzień przysyłaliście nam zdjęcia i nagrania tego, co działo się w marketach w Lublinie. Pojawiła się także plotka, że sklepy zostaną zamknięte. Do tych informacji odniosła się minister Jadwiga Emilewicz z resortu rozwoju.

– W związku z licznymi pytaniami i pojawiającymi się fake newsami informujemy: wszystkie sklepy działają i będą działać normalnie. Nie ma mowy o zamykaniu żadnych placówek handlowych – zapewnia minister rozwoju.

Co więcej, w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, Ministerstwo Rozwoju we współpracy z Głównym Inspektorem Sanitarnym przygotowało zalecenia dla branży handlowej.

W obiektach handlowych zaleca się:

  1. Zachować bezpieczną odległość od rozmówcy (1-1,5 metra).
  2. Promować dokonywanie płatności bezgotówkowych w placówkach handlowych.
  3. Promować regularne i dokładne mycie rąk przez pracowników obiektów handlowych wodą z mydłem lub ich dezynfekcję środkiem na bazie alkoholu (min. 60%).
  4. Upewnić się, że osoby przebywające w obiektach handlowych mają dostęp do miejsc, w których mogą myć ręce mydłem i wodą.
  5. Umieścić dozowniki z płynem odkażającym w widocznych miejscach i upewnić się, że dozowniki te są regularnie napełniane.
  6. Wywiesić w widocznym miejscu informacje, jak skutecznie myć ręce.
  7. Upowszechniać wśród pracowników wiedzę z zakresu BHP.
  8. Zwrócić szczególną uwagę na rekomendacje, aby podczas wizyt w placówkach handlowych NIE dotykać dłońmi okolic twarzy zwłaszcza ust, nosa i oczu.
  9. Przestrzegać higieny kaszlu i oddychania. Podczas kaszlu i kichania należy zakryć usta i nos zgiętym łokciem lub chusteczką – jak najszybciej wyrzuć chusteczkę do zamkniętego kosza i umyć ręce, używając mydła i wody lub zdezynfekować je środkami na bazie alkoholu (min. 60%).
    Nie obawiać się zwracać uwagi współpracownikowi i klientowi, aby nie kasłał i nie kichał w naszym kierunku ani na produkty spożywcze.
  10. Zapewnić, aby pomieszczenia handlowe były czyste i higieniczne:
  • powierzchnie dotykowe takie jak: kasy samoobsługowe, blaty, lady i stoły, klamki, włączniki światła, poręcze i inne przedmioty (np. telefony, klawiatury, terminale płatnicze), a także wózki i koszyki muszą być regularnie wycierane środkiem dezynfekującym lub przecierane wodą z detergentem;
  • wszystkie obszary często używane, takie jak toalety, pomieszczenia wspólne, powinny być regularnie i starannie sprzątane z użyciem wody z detergentem.

NIE zaleca się noszenia maseczek ochronnych przez osoby zdrowe!

 

Nagranie z jednego ze sklepów w Lublinie od naszego Czytelnika

(fot. nadesłane Paweł, wideo Tomasz)

57 komentarzy

  1. Tak napędza się gospodarkę.

  2. Nakręcacie panikę. Więcej odpowiedzialności!!

  3. Rozśmieszyła mnie ta pustka w sklepach (nie można powiedzieć, że nic nie ma), ale moim zdaniem są to bardzo odpowiedzialne zakupy. Owoce, jajka, słodycze, kosmetyki, słaby alkohol nie znikają. To są zapasy; w razie kwarantanny. Nagle każą ci zostać w domu i co? Biegniesz po jedzenie do sklepu? Dzieci zostają w domu i to też skłania do nagłych zakupów, bo nie zjedzą obiadu w szkole, na mieście. Czeka nas postęp cywilizacyjny, a mianowicie nauka on-line. Konieczność izolacji wymusi wytworzenie potrzebnych instrumentów, zmian telewizyjnych ze stylu rozrywkowego na edukacyjny.

  4. Do Onaaa. 100% racji. Pracuję w sklepie a przy wczorajszym dniu nie było szans żeby myć po każdym kliencie ręce. Baaa ciężko było z pójściem do toalety za potrzebą, bo kolejki. Jakim prawem mamy łapać te wirusy podczas gdy cala reszta różnych instytucji jest zamknięta? Był wczoraj „osobnik”(umyślne stwierdzenie ), którego ojciec jest w okresie kwarantanny domowej. Po zapytaniu co tutaj robi stwierdził że jest zdrowy. Czy dezynfekcja pomoze podczas gdy wielu osłów przychodzi z podejrzeniem zakażenia? My pracownicy jestesmy gorszego sortu, nie mamy rodzin czy jak? Zamknac wszystko. Kwarantanna to kwarantanna.

  5. No wejż człowieku nie kup więcej, cztery sklepy oblatałem wczoraj zanim udało kupić sie jeden ostatni chleb i to taki średnio świeży, o innym pieczywie zapomnij. Myślę sobie upiekę sam coś świeżego, maki nie ma, drożdży nie ma , mleka nie ma. Soli zresztą też ze o jajkach nie wspomnę 😀 Chrzanię to, teraz jak coś dowiozą to kupuję na dwa trzy dni bo jeść coś trzeba a paranoicy urządzają polowania na żarcie jak za komuny.

  6. Pracownik magazynu

    Panika moim zdaniem jest zrozumiała. Wyobraźcie sobie co się będzie działo jeśli w centrach logistycznych pojawi się osoba z koronawirusem. Towaru zabraknie już po max. 2 dniach. Nikt nie będzie ryzykował przyłażeniem do pracy. Kto wam wtedy spakuje ten towar na palety i dostarczy do sklepów. Bardzo dobrze ze ludzie robią sobie zapasy. Oczywiście mam nadzieję, że taki scenariusz się nie spełni ale zastanówcie się ilu Waszych znajomych przebywa za granicą. To wszystko dopiero zjeżdża do Polski.

Z kraju