a od kiedy to poluję się przez okno samochodu i porzuca w lesie zastrzeloną zwierzynę?
facet dobrze wiedział, do czego strzela i czyj to pies
żeby ich….
konkretny
może pies nie był na smyczy oraz w kagańcu i jakby w okolicy było małe dziecko to mógł pies je pogryźć i to na śmierć, a tak nikomu się krzywda nie stała 🙂
konkretny
o przepraszam i tu się poprawie, skrzywdzono myśliwego tą szopką
rob
Szkoda, że to nie Ty byłeś na miejscu tego psa. ; (
rob
Jak to myśliwy, pewnie w tym miesiącu jeszcze nikogo nie zabił, to se walnął do psa. No bo dla niego pewnie to żadna różnica. 🙁 🙁 🙁 🙁
Chichot Losu
Wysoce nieodpowiedzialna działalność pana, pożal się Boże, myśliwego – strzelał z samochodu, bez rozeznania się czy przypadkiem w polu rażenia nie ma ludzi narażonych na rykoszety.
Po za tym jak „myśliwy” nie rozpoznaje dzikiego zwierza od swojej teściowej, to nie powinien być myśliwym.
Melchior Pierdółko - brat Apoloniusza, też Pierdółko, a mąż starej Pierdółki
Co to za myśliwy jak jedynym jego kryterium przy decyzji o otwarciu ognia z dubeltówy, jest stwierdzenie, że zwierzę jest dzikie.
on
Nic nie pomylił! Ten stary śmieć zrobił to celowo. Kolejny zwyrodnialec, który czerpie przyjemność seksualną z zabijania zwierząt. Strzelał z okna samochodu i odjechał. Od kiedy tak wygląda polowanie?
zyz
Zgadza się, myśliwy się nie pomylił – strzelał coby zabić, tylko paniusi pomyliło się pole z ogródkiem…
malleusmaleficarum
stary socjopatyczny pierdziel.
Rolnik szuka żony
Jak można pomylić labradora z dzikiem lub sarną???
Kiedyś strzelano do psów gdy uznano że jest zdziczaly, zagraża dzikiej zwierzynie albo jest agresywny i przebywa kilkaset metrów od domostw. Ale to kiedyś.
Coś mi tu śmierdzi, skoro jeździ autem to ślepy nie jest
TOM
Prosty wniosek jak myli zwierzęta , znaczy się niedowidzi ,może zastrzelić kolegę na polowaniu, POLICJA POWINNA WNIOSKOWAĆ O ODEBRANIE BRONI DOŻYWOTNIO ,PROSTE I NIE MA CO DYSKUTOWAĆ
monika
powinien dostać skierowanie na przymusowe leczenie, bo jak nie odróżnia psa na smyczy od dzikiej zwierzyny, to jest żałosnym chorym gnojem.
zyz
Primo: pies nie był na smyczy
Secundo: pies bez smyczy to zwierzyna, w dodatku dzika i nieobliczalna
Tertio: do odstrzału…
rob
Pewnie to jakiś miejscowy Chuck Norris – psyhopata.
„Nie ma mocnych” – polowanie tak mi się to kojarzy dobrze że nie trafił właścicielki, ALE NO WLASNIE NIE POWINIEN BYC JAKOS WYDZIELONY TEREN DLA LOWIECtWA MYSLIWeGO
lubie chodzić po lasach pójdę z małym synem mały pobieżnie z 50 metrów odemnie albo dalej i co wtedy?! Bo coś będzie nie wysokiego między zaroślami chodziło to ten zdejmie mi syna bo będzie myślał że to głowa zwierza dzikiego!
Szkoda psiaka że tak skończył przez idiote
zyz
A po co chodzisz po lasach? I w dodatku z nieletnim? Drzewo kradniesz? Trzymaj się swojej chałupy to kula Cię nie dopadnie…
a od kiedy to poluję się przez okno samochodu i porzuca w lesie zastrzeloną zwierzynę?
facet dobrze wiedział, do czego strzela i czyj to pies
żeby ich….
może pies nie był na smyczy oraz w kagańcu i jakby w okolicy było małe dziecko to mógł pies je pogryźć i to na śmierć, a tak nikomu się krzywda nie stała 🙂
o przepraszam i tu się poprawie, skrzywdzono myśliwego tą szopką
Szkoda, że to nie Ty byłeś na miejscu tego psa. ; (
Jak to myśliwy, pewnie w tym miesiącu jeszcze nikogo nie zabił, to se walnął do psa. No bo dla niego pewnie to żadna różnica. 🙁 🙁 🙁 🙁
Wysoce nieodpowiedzialna działalność pana, pożal się Boże, myśliwego – strzelał z samochodu, bez rozeznania się czy przypadkiem w polu rażenia nie ma ludzi narażonych na rykoszety.
Po za tym jak „myśliwy” nie rozpoznaje dzikiego zwierza od swojej teściowej, to nie powinien być myśliwym.
Co to za myśliwy jak jedynym jego kryterium przy decyzji o otwarciu ognia z dubeltówy, jest stwierdzenie, że zwierzę jest dzikie.
Nic nie pomylił! Ten stary śmieć zrobił to celowo. Kolejny zwyrodnialec, który czerpie przyjemność seksualną z zabijania zwierząt. Strzelał z okna samochodu i odjechał. Od kiedy tak wygląda polowanie?
Zgadza się, myśliwy się nie pomylił – strzelał coby zabić, tylko paniusi pomyliło się pole z ogródkiem…
stary socjopatyczny pierdziel.
Jak można pomylić labradora z dzikiem lub sarną???
Kiedyś strzelano do psów gdy uznano że jest zdziczaly, zagraża dzikiej zwierzynie albo jest agresywny i przebywa kilkaset metrów od domostw. Ale to kiedyś.
Coś mi tu śmierdzi, skoro jeździ autem to ślepy nie jest
Prosty wniosek jak myli zwierzęta , znaczy się niedowidzi ,może zastrzelić kolegę na polowaniu, POLICJA POWINNA WNIOSKOWAĆ O ODEBRANIE BRONI DOŻYWOTNIO ,PROSTE I NIE MA CO DYSKUTOWAĆ
powinien dostać skierowanie na przymusowe leczenie, bo jak nie odróżnia psa na smyczy od dzikiej zwierzyny, to jest żałosnym chorym gnojem.
Primo: pies nie był na smyczy
Secundo: pies bez smyczy to zwierzyna, w dodatku dzika i nieobliczalna
Tertio: do odstrzału…
Pewnie to jakiś miejscowy Chuck Norris – psyhopata.
„Nie ma mocnych” – polowanie tak mi się to kojarzy dobrze że nie trafił właścicielki, ALE NO WLASNIE NIE POWINIEN BYC JAKOS WYDZIELONY TEREN DLA LOWIECtWA MYSLIWeGO
lubie chodzić po lasach pójdę z małym synem mały pobieżnie z 50 metrów odemnie albo dalej i co wtedy?! Bo coś będzie nie wysokiego między zaroślami chodziło to ten zdejmie mi syna bo będzie myślał że to głowa zwierza dzikiego!
Szkoda psiaka że tak skończył przez idiote
A po co chodzisz po lasach? I w dodatku z nieletnim? Drzewo kradniesz? Trzymaj się swojej chałupy to kula Cię nie dopadnie…
Ty się lepiej dalej trzymaj chałupy jak nie wiesz ze można chodzić po lasach rekreacyjnie cymbale
kto ciebie rzeźbił że tak spie…olił? Adam Słodowy? Lecz się albo zmień zioło