Piątek, 17 maja 202417/05/2024
690 680 960
690 680 960

Lublin: Toyota uderzyła w latarnię. Kierowca walczy o życie

Utrudnienia w ruchu napotkają kierowcy na ul. Nadbystrzyckiej w Lublinie. Pracują tam policjanci, którzy ustalają szczegółowe okoliczności wypadku.

61 komentarzy

  1. Wolno jechał….

    • Wystarczyło 60 na tym lodowisku
      Nie zmienia to faktu że swięta i nowy rok ze łba
      A może nawet życie : (

      • Nie wystarczy 60, żeby po piruecie, pokonaniu krawężnika i jeszcze kawałku po trawie tak złamać auto. Miał więcej niż 60 w samym momencie uderzenia, a na jezdni to już całkiem sobie pofolgował. Czy tak trudno skojarzyć, że zamarznięty grunt + mżawka = lodowisko? Naprawdę nie trzeba geniusza, tylko odrobinę myślenia. No ale święta ogłupiają ludzi do poziomu poniżej człekokształtnych.

  2. Pięknie musiał sypać

  3. Jadąc 50km/h trudno zrobić taką wgniotkę..

    • mylisz się , testy zderzeniowe ze słupem są wykonywane przy 30kmh (prędkość przeszkody) i samochody wcale nie wyglądają po nich lepiej

  4. szkoda czlowieka i jego najblizszej rodziny

    • rodziny szkoda, ale jego? Auto raczej się tak nie zawija przy jeździe do 50km/h, no chyba że ktoś go zmusił do przekroczenia prędkości, a jeśli nie to na własne życzenie…

      • Zgorzkniały frustracie, mądrołku zawsze poprawny i nieomylny, obyś nigdy nie popęłnił błędu.

  5. A co to za kierowca?bez wyobraźni,takim kierowcą to i dziecko 8 letnie będzie

    • Pan Sołtys z Miasta Inspiracji k/Świdnika

      Przed wielu laty, gdy szkolono mnie w umiejętnościach prowadzenia różnych pojazdów, jeden z instruktorów powiedział: ” Dla każdego kierowcy najbardziej niebezpieczną chwilą jest gdy zaczyna mieć zbyt duże mniemanie o swoich umiejętnościach, wtedy sam staje się niebezpieczny dla siebie, a przy okazji dla innych. Droga, jezdnia to żywioł taki jak powódź, czy pożar, tu się niczego nie da przewidzieć.”.
      Prawko posiadam od 48 lat, jeździłem zawodowo, teraz sporo jako amator, ale dzięki pewnego rodzaju krytycyzmu, a nawet pokorze co do swojego postępowania, nie tylko żyję, ale nawet jednego drzewa nie zniszczyłem, o ludzkim zdrowiu czy życiu tym razem nawet nie wspomnę.

    • Owszem, wyobraźnia jest wskazana i za jej brak powinno się nie dopuszczać ani do ruchu drogowego, ani do pieszego. Idiotów na drogach nie brakuje. Niemniej nie znasz sytuacji, nie byłeś świadkiem wypadku, a zatem nie mędrkuj nt. kierowcy. Warto krytycznie podchodzić do swoich umiejętności, czego życzę zarówno tobie jak i innym uczestnikom ruchu drogowego na najbliższe święta i nowy rok.

  6. Nie widać żeby boczne poduchy lub kurtyny odpaliły. Szkoda człowieka.

  7. prezent dla rodziny na święta. Szybciej trzeba było jechać. Ostatnie dni to jakaś paranoja na drogach, wszyscy się spieszą, a ślisko jak diabli, strach wyjeżdżać. Dzisiaj jadę przepisowo na mieście

    • Dzisiaj to i jazda przepisowa to za szybko . Marznący deszcz . Bardzo trudne warunki do jazdy .

  8. Przy bocznym zderzeniu w słup nawet nie trzeba bardzo szybko jechać. Inną sprawą jest odległość słupów od trakcji trolejbusowej od drogi. Ten akurat nie jest przy samej jezdni ale wystarczy zobaczyć nawet na zdjęciach jak blisko są te po drogiej stronie ulicy. Ciekawe ile osób zginie na tych słupach przy samej jezdni.

    • Pan Sołtys z Miasta Inspiracji k/Świdnika

      Sugerujesz natychmiastowe przesadzanie drzew i przekopywanie słupów tylko dlatego, że jeden na powiedzmy 100 tysięcy użytkowników jest na tyle nierozważny, że na skutek swojej fantazji zlikwiduje sie na którymś z nich?
      Za duże koszty, kolego. Dużo taniej jest urządzić komuś pogrzeb. Zwłaszcza jak sam o to „poprosi”.

      • Dokładnie to nie wina drzew i słupów tylko muzgów…
        Tak samo będzie za szybko jechał i wpadnie w dom lub ludzi przystanek i co wina ludzi bo po co tam dom budowali stali na przystanku…
        Niektórzy to sà odporni na wiedze…

  9. I zapewne też był przeciw wszechobecnym fotoradarom i uważał że to tylko maszynka do zarabiania pieniędzy.

  10. Warunki w tamtym czasie byly tragiczne na ulicach lód zero hamowania. W takiej sytuacji jechac szybko to skrajna nieodpowiedzialność.