Kompletnie pijani wpadli traktorem do rowu. Nie pamiętają, który kierował
21:17 23-06-2015
Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 18 w miejscowości Ćmiłów pod Lublinem. Kierujący ciągnikiem rolniczym z przyczepą, jadąc lokalną drogą przez miejscowość Mętów, stracił panowanie nad pojazdem w wyniku czego traktor zjechał na pobocze a następnie przewrócił się do rowu.
Z kabiny wyczołgało się dwóch mężczyzn, którzy mieli wyraźne problemy wstaniem na nogi. Gdy już im się to udało, udali się pod pobliskie drzewo, gdzie rozsiedli się wygodnie na trawie i zapalając papierosy, zastanawiali się co dalej mają począć w tej kłopotliwej sytuacji.
Świadkowie zdarzenia powiadomili służby ratunkowe. Na miejsce przyjechała straż pożarna i policja. Widok strażaków wyraźnie ucieszył obu mężczyzn. -Podpinajcie traktor to go wyciągniemy z tego rowu – stwierdził jeden z nich. Po chwili okazało się, co było główną przyczyną utraty panowania, mianowicie obaj mężczyźni byli kompletnie pijani. Jeden miał blisko 1,5 drugi prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Żaden nie pamiętał, który z nich siedział za kierownicą w momencie zdarzenia. Gdy przyjechała policja, obaj stali się agresywni, wulgarnie odnosili się zarówno do policjantów jak i załogi karetki pogotowia. Mężczyźni w wieku około 40-50 lat, obaj mieszkańcy gminy Jabłonna, zostali przetransportowani do szpitala.
Jak wyjaśniał anonimowo naszemu reporterowi jeden ze świadków, obaj mężczyźni od rana spożywali alkohol. -Teraz siedzieli pod sklepem w Ćmiłowie, a następnie wsiedli do ciągnika i ruszyli. Nie ujechali daleko – tłumaczył. Z relacji świadków wynika, że pojazdem kierował trzeźwiejszy z mężczyzn. Teraz funkcjonariusze lubelskiej drogówki, ustalają dokładne okoliczności zdarzenia.
Wyświetl większą mapę
Galeria zdjęć
(fot. lublin112)
2015-06-23 21:00:07
Tak oto na wsi ciężko rolnicy pracują 😉
Dajcie spokój biednym rolnikom. Chłopy trochę przesadzili ale nikomu nic się nie stało. Na wsi to nic nadzwyczajnego nachlać się pod sklepem.
frajerow nigdzie nie brauje widac