Niedziela, 12 maja 202412/05/2024
690 680 960
690 680 960

Kolejna partia cukru z Ukrainy nie wjedzie do Polski

Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Lublinie poinformowała dzisiaj, że na polski rynek nie zostanie dopuszczona kolejna partia cukru z Ukrainy. Towar miał zawyżoną wilgotność.

34 komentarze

  1. Dobromir (naprawdę pomysłowy)

    Ten przesypany w polskie torebki jest biały i po niecałe 4 zł/kg i myślę, że gdyby nie ukraiński, to ten tylko dlatego dobry bo polski, kosztowałby jakieś 8-12 złotych.

    • Ale Tobie serio nie zależy co jesz ? Tylko za ile ?

      • Dobromir (naprawdę pomysłowy)

        Taniej wcale nie znaczy gorzej, a kupowanie np. w Bierdronkach nie traktuję jako kwas, kichę i obciach (3w1).
        Od czasu jak widziałem tam twoją matkę.

        • Po komentarzu można się domyślić skąd pochodzisz. A co do cukru – skoro sam proces uprawy jest dużo bardziej toksyczny niż ten europejski, to co się dzieje przy przetwarzaniu? W Europie mamy kontrolę na każdym kroku, a na Ukrainie i w wielu krajach poza UE jest wolna amerykanka. Jeśli gospodarstwa i przedsiębiorstwa na Ukrainie chcą do nas eksportować – ok. Tylko na naszych warunkach produkcji. A przepraszam – już władze Ukrainy zapowiedziały że jeśli wejdą do UE to nie chcą żadnych dopłat i dofinansowań , byle tylko produkowali na tych zasadach jak dotychczas bo im wystarczy dostęp do rynku UE. Chyba o czymś to świadczy

  2. Rozumiem, że ten cukier sam się kupuje i sprowadza do Polski ?

  3. Wjedzie wjedzie tylko z innej strony..!

Skomentuj Dobromir (naprawdę pomysłowy) Anuluj pisanie odpowiedzi