Piątek, 17 maja 202417/05/2024
690 680 960
690 680 960

Kiedy doszło do zdarzenia drogowego, oni postanowili wykorzystać korytarz życia (zdjęcia)

Kilka dni temu na obwodnicy Lublina doszło do zdarzenia drogowego. Niestety nie wszyscy kierowcy zachowali się na drodze tak jak powinni. Od naszego Czytelnika otrzymaliśmy zdjęcia, na których widać wyczyny niektórych kierujących, na utworzonym korytarzu życia.

35 komentarzy

  1. Jeepane słafki i brajany…

  2. Powinni budować autostrady żeby w potrzebie wykorzystać pas w przeciwnym kierunku do ominięcia miejsca wypadku.

  3. cwo0ki i tyle

  4. Jak ktoś jechał ostatni za karetką i nie musiał zjeżdżać to co ma czekać aż wszystkie samochody ustawia się na ulicy.

    • „Bos” jeśli zadając takie pytanie jesteś również posiadaczem prawa jazdy, to nie powinieneś się obrazić gdy nazwę cię IDI*TĄ!

      • On ma uprawnienia do kierowania rowerem.
        Ale zbyt obcisłe rajtuzy spowodowały niedotlenienie mózgu.
        Ten efekt można zaobserwować zwłaszcza u posiadaczy szosówek, oni tak wczuwają się w ten termin że twierdzą wręcz iż to nie są rowery do jazdy po ścieżkach rowerowych tylko po ulicy i pomimo tego że równolegle leci szlak rowerowy to pchają się między samochody.

  5. Nie wiem który głupszy. Ten ze sprintera, czy ten z astry…

  6. obaj inteligentni i miłośnicy niemieckiego szajsu oraz czterech zer 0000 i takim samym ilorazie inteligencji…

  7. To trochę nie tak. To wszystko co piszecie to prawda ale …
    Z tego co pamiętam, bo mieszkam niedaleko, to tam TIR wpadł w poślizg i przewrócił się na bok i leżał tarasując drogę. To raczej nie był „korytarz życia” tylko bardziej dla służb porządkowych. Ale jak to się ma do tego, że ludzie stali w dzień przed świętami ponad 4h. Gdzie zjazd w Płouszowicach był może kilometr z tyłu. Jeśli służby porządkowe by zajęły się pomocą nie tylko tej ciężarówce ale ludziom, to można było stopniowy wycofywać auta na zjazd w Płouszowicach. To że tam w tych autach byli ludzie z małymi dziećmi jadący na święta, czy też starsze osoby, a to że auta włączały silniki aby ograć się w środku i gazowały inne auta wokół. Jest sporo aspektów które jak widać mogą usprawiedliwić te samochody chcące wyjechać z tego zdarzenia. Takie zachowanie służb niestety potem skutkuje lekceważeniem innych zasad. Podobnie jak stawienie ograniczeń prędkości w miejscach kompletnie bez sensownych. Tak jak na drodze dwupasmowej z pasem oddzielającym bez przejśc dla pieszych, skrzyżowań na wyjeździe z Lublina 60 km/h

  8. To trochę nie tak. To wszystko co piszecie to prawda ale …
    Z tego co pamiętam, bo mieszkam niedaleko, to tam TIR wpadł w poślizg i przewrócił się na bok i leżał tarasując drogę. To raczej nie był „korytarz życia” tylko bardziej dla służb porządkowych. Ale jak to się ma do tego, że ludzie stali w dzień przed świętami ponad 4h. Gdzie zjazd w Płouszowicach był może kilometr z tyłu. Jeśli służby porządkowe by zajęły się pomocą nie tylko tej ciężarówce ale ludziom, to można było stopniowy wycofywać auta na zjazd w Płouszowicach. To że tam w tych autach byli ludzie z małymi dziećmi jadący na święta, czy też starsze osoby, a to że auta włączały silniki aby ograć się w środku i gazowały inne auta wokół. Jest sporo aspektów które jak widać mogą usprawiedliwić te samochody chcące wyjechać z tego zdarzenia. Takie zachowanie służb niestety potem skutkuje lekceważeniem innych zasad. Podobnie jak stawienie ograniczeń prędkości w miejscach kompletnie bez sensownych. Tak jak na drodze dwupasmowej z pasem oddzielającym bez przejśc dla pieszych, skrzyżowań na wyjeździe z Lublina 60 km/h

  9. A reszta niech czeka

    Pojawia się szansa, to ją wykorzystujesz. Proste

  10. Nie zakrywać blach, jako dodatkowa kara dla idiotów.

Dodaj komentarz