Wtorek, 21 maja 202421/05/2024
690 680 960
690 680 960

Jest skarga do KRRiT na działalność TVP Lublin. Chodzi o dyrektora oddziału oraz brak obiektywizmu i rzetelności

Nigdy, w trzydziestoletniej historii III Rzeczpospolitej, nie zdarzyło się jeszcze, aby członkowie rady programowej medium publicznego, publicznie apelowali do kierownictwa telewizji o uczciwe i obiektywne relacjonowanie kampanii wyborczych czy konferencji prasowych organizowanych przez komitety wyborcze. Skierowali w tej sprawie też skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

42 komentarze

  1. Tvp i obiektywizm, i rzetelny przekaz ?????

  2. Jako prezes 235 859,23zł dodatkowo chyba jako pracownik 83 550 zł, nie mówiąc o tych groszach z diety radnego sejmiku lubelskiego woj. lubelskiego 30 420,12 zł oraz diety członka rady programowej TVP lublin 1 014zł (na waciki). Razem 350 843,35 zł (miesięcznie 29 236,95zł). Nie zazroszczę bo Pan Komorski na pewno ciężko zapracował na te pieniądze.

  3. Szwaby oddajcie Polsce 6 bilionów za straty sporządzone podczas II wojny światowej.

  4. TVP Lublin to jeden wielki bardak, kto pracował ten wie.

  5. Oświadczenie majątkowe za 2021

  6. Uważam się za zbawionego

    A ten Komorski to co ma wspólnego z obiektywizmem? Dlaczego redakcja nie wspomina, że jest to także członek KO oraz kandydat do sejmu?

  7. muszą pokazywać i pokazują tego z krzywymi i brudnymi zębami agitującemu przeciw referendum

  8. Co to za menda ten cały Komorski? To, że burak z KO to już ktoś napisał ale co ta menda zrobiła dobrego dla miasta?

    • To burak czy menda, Olka? Odpowiadam uprzejmie; burak daje moc składników odżywczych, w tym żelazo a więc jest dobry. A menda ssie krew, czyli pobiera skladniki odżywcze, w tym żelazo, więc z burakiem ma coś wspólnego, jest to więc według ciebie metafizyczne połączenie dobra i zła, to sedno i istota człowieczeństwa.

  9. w TVP jak za komuny,
    zachód zły,
    opozycja zła,
    tylko nasza partia jest super a ludziom żyje się wspaniale ha ha ha

  10. 11 września 2013 r. w Petersburgu parafowano umowę między rosyjską FSB a Służbą Kontrwywiadu Wojskowego. Własnym podpisem dokument zatwierdził Donald Tusk. Czytamy
    w nim że „strony udzielają sobie wzajemnie pomocy w […] przeciwdziałaniu działalności wywiadowczo-wywrotowej służb specjalnych krajów trzecich, skierowanej
    przeciwko Federacji Rosyjskiej lub Rzeczpospolitej Polskiej”. Czyli Polska faktycznie miałaby donosić Rosji na sojuszników z NATO. 17 października 2011 roku zostaje skierowana do Donalda Tuska prośba od gen. Noska o zgodę na podjęcie współpracy ze służbami specjalnymi czterech państw.
    Wśród nich znajduje się Rosja.
    „Uprzejmie proszę pana premiera o wyrażenie zgody na podjęcie współpracy ze służbami specjalnymi Algierii, Ukrainy, Gruzji, Federacji Rosyjskiej oraz Chińskiej
    Republiki Ludowej. Podjęcie powyższej współpracy wynika z planowanej realizacji zadań w zakresie właściwości Służby Kontrwywiadu Wojskowego” – czytamy
    w piśmie szefa SKW gen. bryg. Janusza Noska. Na dokumencie widnieje podpis premiera Donalda Tuska z odręczną adnotacją „Zgoda”. Jest to dowód na to, że nawiązanie formalnej współpracy między SKW a
    FSB odbyło się za akceptacją ówczesnego premiera. Na dokumencie widnieje podpis premiera Donalda Tuska z odręczną adnotacją „Zgoda”. Jest to dowód na to, że nawiązanie formalnej współpracy między SKW a
    FSB odbyło się za akceptacją ówczesnego premiera. W takich sytuacjach musi być jednak przedłożone premierowi uzasadnienie. Minister kierujący resortem, w którego gestii jest podpisanie takiej umowy, musi
    złożyć swoją rekomendację. W tym przypadku mamy do czynienia ze złamaniem wszelkich procedur. Donald Tusk
    bowiem mechanicznie wydał zgodę, nie interesowało go żadne uzasadnienie. Co więcej, nadzorujący tajne służby wojskowe minister obrony narodowej Tomasz
    Siemoniak w ogóle chyba nie był zapytany o zgodę na podpisanie takiej umowy w 2011 roku. To wszystko nastąpiło post factum, po tym, jak umowa została podpisana
    w 2013 roku. Gen. Janusz Nosek – w tydzień po wystąpieniu o zgodę Donalda Tuska – zaprasza delegację z FSB na kolejne spotkanie. W dniach 23–26 października 2011 roku
    na rozmowy z gen. Noskiem przybył do Warszawy dyrektor departamentu kontrwywiadu wojskowego FSB gen. Aleksandr Bezwierchny. Wówczas podtrzymano ofertę
    współpracy z polskimi służbami, a nawet zaproponowano coś więcej.
    Z tej rozmowy powstała notatka skierowana do prezydenta Bronisława Komorowskiego, premiera Donalda Tuska oraz szefów MSZ i MON, Radosława Sikorskiego i
    Tomasza Siemoniaka. Żaden z nich nie zaprotestował przeciwko trwającym już od ponad roku stałym kontaktom pomiędzy SKW a rosyjską FSB. Nikt nie zadał pytań
    o sensowność i potrzebę tak bliskiej współpracy z kremlowskimi służbami specjalnymi. Właśnie przy okazji podpisywania wspomnianej umowy wykonane zostały zdjęcia, na których szefowie SKW Piotr
    Pytel i Janusz Nosek pozowali w czapkach rosyjskich żołnierzy z krążownika Aurora.

Dodaj komentarz