Wtorek, 30 kwietnia 202430/04/2024
690 680 960
690 680 960

Jest skarga do KRRiT na działalność TVP Lublin. Chodzi o dyrektora oddziału oraz brak obiektywizmu i rzetelności

Nigdy, w trzydziestoletniej historii III Rzeczpospolitej, nie zdarzyło się jeszcze, aby członkowie rady programowej medium publicznego, publicznie apelowali do kierownictwa telewizji o uczciwe i obiektywne relacjonowanie kampanii wyborczych czy konferencji prasowych organizowanych przez komitety wyborcze. Skierowali w tej sprawie też skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

We wtorek czworo członków rady programowej lubelskiego oddziału Telewizji Polskiej poinformowało o skierowaniu skargi do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Chodzi o politykę redakcyjną i programową prowadzoną przez lubelski ośrodek TVP jak również działalność jego dyrektora, Ryszarda Montusiewicza. Jak wskazano w zarzutach, przekazy informacyjne cechuje brak zachowania pluralizmu, bezstronności i wyważenia poruszanych tematów.

Krzysztof Komorski wyjaśnia, iż sygnały na ten temat docierają do rady programowej już od kilku tygodni. Wskazywane jest w nich, że TVP nie zachowuje obiektywizmu i rzetelności dziennikarskiej, jak też jej dziennikarze nie bywają na wielu konferencjach. W związku z tym członkowie rady postanowili poruszyć ten temat podczas posiedzenia.

– Najgorsze jest to że pan dyrektor tak naprawdę nie udzielił zbyt wielu informacji. Bardziej pozostali członkowie rady programowej, którzy są utożsamiani z PiS-em, próbowali przerwać dyskusję. Usiłowali też wskazywać, że pytania które zadajemy nie leżą w kompetencjach członków rady. A to co nas najbardziej ubodło, to próba tak naprawdę zamknięcia ust i jak najszybszego zakończenia dyskusji – relacjonował Krzysztof Komorski.

Członkowie rady dopytywali też dyrektora TVP Lublin, dlaczego dziennikarzy nie było np. podczas konferencji przedstawicieli różnych środowisk partyjnych dotyczącej paktu senackiego. Okazało się, że w tym czasie była konferencja kandydata PiS-u na senatora. Poruszono także głośną w ostatnich dniach sprawę maili, jakie Ryszard Montusiewicz miał wysłać do redakcji Panoramy Lubelskiej i wskazywać w nich, w jaki sposób ma być relacjonowany warszawski Marsz Miliona Serc. W tym przypadku dyrektor nie odniósł się do tej kwestii.

-Jeżeli to jest prawda i jeżeli Ryszard Montusiewicz mówił w jaki sposób pisać czy też mówić na temat Marszu Miliona Serc, że ma być „klapą frekwencyjną„, włącznie z używaniem konkretnych sformułowań typu „zaledwie” i „tylko” świadczy o tym, że jest niekompetentny i powinien jak najszybciej przestać pełnić funkcję dyrektora lubelskiego ośrodka telewizji – dodał Krzysztof Komorski.

Z kolei Daniel Słowik zaapelował do dyrektora TVP Lublin, aby przynajmniej w tym, ostatnim czasie kampanii wyborczej postarał się równomiernie pokazywać wszystkie opcje i wszystkie komitety wyborcze w takim samym stopniu czasowym. Wszystko dlatego, że obecnie wygląda to w ten sposób, iż lubelski ośrodek TVP swoim działaniem stosuje swego rodzaju doping, aby jeszcze bardziej podrasować kandydatów Prawa i Sprawiedliwości w walce o mandaty posła czy senatora. Przypomniał, że żyjemy w państwie demokratycznym a więc telewizja publiczna finansowana ze środków wszystkich obywateli powinna zapewnić im równy dostęp do informacji, niezależnie od ich poglądów.

– Nigdy, w trzydziestoletniej historii III Rzeczpospolitej, nie zdarzyło się jeszcze, aby członkowie rady programowej medium publicznego, publicznie apelowali do kierownictwa telewizji o uczciwe i obiektywne relacjonowanie kampanii wyborczych czy konferencji prasowych organizowanych przez komitety wyborcze. Nigdy w przeszłości z taką sytuacją się nie zderzyliśmy. Dlatego też apelujemy do przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o pilną reakcję i podjęcie skutecznych działań, które naprawią sytuację w lubelskiej telewizji. Jest to nasz krzyk rozpaczy i ostatnia deska ratunku, którą możemy wykorzystać, aby tą sytuację zmienić – tłumaczył Piotr Zawrotniak.

Członkowie rady programowej wyrazili jednocześnie słowa solidarności i wsparcia wobec dziennikarzy, którzy pracują w lubelskim oddziale TVP i wewnętrznie nie zgadzają się z tą polityką informacyjną i redakcyjną, jednak z wiadomych powodów nie mogą wyrazić swojego sprzeciwu.

Jeżeli zaś chodzi o sprawę maili Ryszarda Montusiewicza do redakcji Panoramy Lubelskiej, które ujawnił były dziennikarz TVP Lublin Jakub Stefaniak, dyrektor żąda teraz od niego przeprosin. Wskazuje, iż naruszył w ten sposób wizerunek TVP3 Lublin i jego własny. W oświadczeniu stwierdził, że zarzuty te są nieprawdziwe a całość określił mianem manipulacji. Jakub Stefaniak przepraszać nie zamierza wyjaśniając, iż jest to „typowa, pisowska metoda zastraszania„.

Jest skarga do KRRiT na działalność TVP Lublin. Chodzi o dyrektora oddziału oraz brak obiektywizmu i rzetelności

fot. lublin112.pl

Jest skarga do KRRiT na działalność TVP Lublin. Chodzi o dyrektora oddziału oraz brak obiektywizmu i rzetelności

fot. lublin112.pl

42 komentarze

  1. Panie Komorski niech się pochwali swoimi osiągnięciami w sektorze prywatnym! Jak na razie po skończeniu studiów politologicznych to do tej pory tylko na „garnuszku” podatników!!!! Podobną karierę ma poseł PO niejaki „kozia bródka” Krawczyk 🙂

  2. Mechanik jak ty policzyłeś taka kwotę czy sciagoles z TVP propaganda ta bzdurę a pisać to sobie mogą dopóki PIS jest u władzy i kontroluje TVP i KRRiT więc to tylko przedwyborcze pohukiwanie

  3. A gdzie pANI POseł wcisło? Zaspała czy co???

  4. Przez pierwsze sześć miesięcy 2023 roku obiekty, którymi zarządza MOSiR „Bystrzyca” przyniosły aż 4,7 mln zł straty. Najgorzej wypada Arena Lublin. – JAWnY LUBLIN.

    O 5 proc. mniej niż przed rokiem zarobił z kolei wiceszef tej spółki Krzysztof Komorski (224 tys. zł). Ale Komorski rekompensuje sobie tę stratę zasiadaniem w sejmiku województwa lubelskiego. Jako radny w zeszłym roku zarobił 44 tys. zł, a jako członek rady programowej TVP Lublin – kolejne 1690 zł. Dzięki temu w łącznych zarobkach (prawie 270 tys. zł) przebija swojego szefa w MOSiR. – Jawny Lublin :):):)

  5. Jawny Lublin otwiera oczy !!!

    Wcale nie trzeba wykazywać wysokiego zysku, by być najlepiej opłacanym szefem spółki, której właścicielem jest gmina Lublin. Tak jest m.in. w MOSiR Lublin, które co roku notuje milionowe straty.

    Przeanalizowaliśmy oświadczenia majątkowe prezesów i wiceprezesów spółek, których stuprocentownym właścicielem jest miasto. Podobnie jak prezydent czy radni, osoby zarządzające takimi podmiotami mają obowiązek składania co roku takich dokumentów.

    Na czele zestawienia pod względem wysokości zarobków stoi Marek Spuz vel Szpos, prezes Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji „Bystrzyca”. W zeszłym roku zarobił nieco ponad 261 tys. zł (wszystkie zarobi brutto), co średnio daje 21,75 tys. zł miesięcznie. W porównaniu z 2021 rokiem jego zarobki się nie zmieniły.

    O 5 proc. mniej niż przed rokiem zarobił z kolei wiceszef tej spółki Krzysztof Komorski (224 tys. zł). Ale Komorski rekompensuje sobie tę stratę zasiadaniem w sejmiku województwa lubelskiego. Jako radny w zeszłym roku zarobił 44 tys. zł, a jako członek rady programowej TVP Lublin – kolejne 1690 zł. Dzięki temu w łącznych zarobkach (prawie 270 tys. zł) przebija swojego szefa w MOSiR.

    Co ciekawe – spółka co roku notuje straty. Z najnowszego sprawozdania finansowego za 2022 roku wynika, że była na minusie 2,55 mln złotych (rok wcześniej -5,85 mln zł).

  6. A Pan w czerwonej kurtce nie powinien być przypadkiem w miejscu pracy i szukać dochodów dla spółki miejskiej, w której „pracuje”???? No chyba że dziś miał wpisany urlop bezpłatny bo prowadził swoją kampanię wyborczą !!!!

  7. Wyglądają jak spod sklepu alkohole 24h.

  8. Komo-ruski i Kraw-czyk chcą zrobić z TVP3 własny oddział błękitnej telewizji PO.d nazwą TVN . Dwóch nierobów – z wykształcenia ( politologia = nauka oszukiwania) opłacanych przez podatników a współpracujących z V kolumną .!!

Dodaj komentarz

Z kraju