Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Jechał po pijanemu, zakończył jazdę w przydrożnym rowie. Wypadek na trasie Lublin – Bełżyce (zdjęcia)

W sobotę wieczorem na trasie Lublin – Bełżyce doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego z udziałem jednego pojazdu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący nim mężczyzna był nietrzeźwy. W rejonie zdarzenia występują utrudnienia z przejazdem.

Do zdarzenia doszło w sobotę kilka minut po godzinie 20 w miejscowości Radawiec Duży w gminie Konopnica. Na drodze wojewódzkiej nr 747, na odcinku pomiędzy Lublinem a Bełżycami dachował samochód osobowy.

Na miejscu interweniowała straż pożarna z Bełżyc, Pawlina i Radawca Dużego, zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Ze wstępnych ustaleń wynika, iż kierujący toyotą mężczyzna poruszał się od strony Bełżyc. Na łuku jezdni stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego wpadł w poślizg, a następnie auto zjechało do rowu, uderzyło w skarpę i zatrzymało się na boku.

Kierowca wydostał się z pojazdu, po czym usiłował oddalić się pieszo z miejsca zdarzenia. Został jednak zatrzymany przez przyjeżdzających w pobliżu policjantów. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał 2,2 promila alkoholu w organizmie. Kierujący toyotą trafił do szpitala na badania. Jak ustaliliśmy, nie odniósł żadnych poważniejszych obrażeń ciała.

Do tej pory droga była całkowicie zablokowana, obecnie udrożniony został jeden pas jezdni. Strażacy wahadłowo przepuszczają nadjeżdżające pojazdy. Trwa oczekiwanie na przyjazd funkcjonariuszy drogówki, którzy będą ustalać szczegółowe okoliczności zdarzenia.

Jechał po pijanemu, zakończył jazdę w przydrożnym rowie. Wypadek na trasie Lublin – Bełżyce (zdjęcia)

Jechał po pijanemu, zakończył jazdę w przydrożnym rowie. Wypadek na trasie Lublin – Bełżyce (zdjęcia)

Jechał po pijanemu, zakończył jazdę w przydrożnym rowie. Wypadek na trasie Lublin – Bełżyce (zdjęcia)

Jechał po pijanemu, zakończył jazdę w przydrożnym rowie. Wypadek na trasie Lublin – Bełżyce (zdjęcia)

Jechał po pijanemu, zakończył jazdę w przydrożnym rowie. Wypadek na trasie Lublin – Bełżyce (zdjęcia)

Jechał po pijanemu, zakończył jazdę w przydrożnym rowie. Wypadek na trasie Lublin – Bełżyce (zdjęcia)

Jechał po pijanemu, zakończył jazdę w przydrożnym rowie. Wypadek na trasie Lublin – Bełżyce (zdjęcia)

Jechał po pijanemu, zakończył jazdę w przydrożnym rowie. Wypadek na trasie Lublin – Bełżyce (zdjęcia)

(fot. lublin112.pl)

28 komentarzy

  1. dobrze, że się rozbił, ale szkoda, że chociaż sobie nóg nie połamał czy miednicy, to by pare miesięcy był wykluczony, a tak znając życie zaraz będzie znowu jeździł dopóki nie wpadnie,
    policja akurat przypadkiem przejeżdżała, ale jakby ktoś zadzwonił do pijaka to z godzine by jechali, niedawno zgłosiłem, że jadę tam za kompletnym pijakiem, który o mało co nie wjechał we mnie na czołówkę, zawróciłem i dzwonie na 112 to przyjeli i kazali być pod telefonem, dojechalimy szerokimi łukami do obwodnicy i tam dzwonie znowu a oni, że przecież jadą z Bełżyc, ja mówie, że dlaczego z Bełżyc skoro jedizemy w kierunku Lublina, po czym jak się okazało, że juz nasza lokalizacja podlega terenowo pod Lublin to zawrócili tych z Bełżyc i wysłali z Lublina, ale jakoś ługo jechali bo przez pół godziny koleś krążył po ulicach, po rondach pod prąd, zanim po kilku moich telefonach ponaglających złapali go w centrum, najciekawsze było gdy wtedy zadzwoniła do mnie policja z pretensjami i czymś jakby groźbami, że nie zatrzymałem się na sygnały policjanta, ale mówił to do mnie w momencie, kiedy stałem obok radiowozu a niebieskie inteligenty zatrzymywali każdy samochód i wyrzywali się na taksówkarzu z białego samochodu chyba skody, mimo, ze podałem, ze zaparkowałem ciemnym starym autem marki x, takie to mamy służby, policja z tym całym 112 gównanym, prawie godzinę jechali do kompletnie pijanego gościa, jak dmuchał to nawet nie był w stanie usiedizeć, a jechał, a ta policja barany jakieś przepychanki z Bełżyc, z Lublina, ciekawe jakby po drodze kogoś kropnął to kto by odpowiadał? dyspozytor? ci z bełżyc, cyz ci z lublina, na pewno nikt, albo ja, ze nie dogoniłem go nie wskoczyłem w trakcie jazdy do gościa i nie zatrzymałem samochodu, obezwładniajac kierowcę …

Z kraju