Niedziela, 05 maja 202405/05/2024
690 680 960
690 680 960

Jechał po pijanemu, zakończył jazdę w przydrożnym rowie. Wypadek na trasie Lublin – Bełżyce (zdjęcia)

W sobotę wieczorem na trasie Lublin – Bełżyce doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego z udziałem jednego pojazdu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący nim mężczyzna był nietrzeźwy. W rejonie zdarzenia występują utrudnienia z przejazdem.

28 komentarzy

  1. dobrze, że się rozbił, ale szkoda, że chociaż sobie nóg nie połamał czy miednicy, to by pare miesięcy był wykluczony, a tak znając życie zaraz będzie znowu jeździł dopóki nie wpadnie,
    policja akurat przypadkiem przejeżdżała, ale jakby ktoś zadzwonił do pijaka to z godzine by jechali, niedawno zgłosiłem, że jadę tam za kompletnym pijakiem, który o mało co nie wjechał we mnie na czołówkę, zawróciłem i dzwonie na 112 to przyjeli i kazali być pod telefonem, dojechalimy szerokimi łukami do obwodnicy i tam dzwonie znowu a oni, że przecież jadą z Bełżyc, ja mówie, że dlaczego z Bełżyc skoro jedizemy w kierunku Lublina, po czym jak się okazało, że juz nasza lokalizacja podlega terenowo pod Lublin to zawrócili tych z Bełżyc i wysłali z Lublina, ale jakoś ługo jechali bo przez pół godziny koleś krążył po ulicach, po rondach pod prąd, zanim po kilku moich telefonach ponaglających złapali go w centrum, najciekawsze było gdy wtedy zadzwoniła do mnie policja z pretensjami i czymś jakby groźbami, że nie zatrzymałem się na sygnały policjanta, ale mówił to do mnie w momencie, kiedy stałem obok radiowozu a niebieskie inteligenty zatrzymywali każdy samochód i wyrzywali się na taksówkarzu z białego samochodu chyba skody, mimo, ze podałem, ze zaparkowałem ciemnym starym autem marki x, takie to mamy służby, policja z tym całym 112 gównanym, prawie godzinę jechali do kompletnie pijanego gościa, jak dmuchał to nawet nie był w stanie usiedizeć, a jechał, a ta policja barany jakieś przepychanki z Bełżyc, z Lublina, ciekawe jakby po drodze kogoś kropnął to kto by odpowiadał? dyspozytor? ci z bełżyc, cyz ci z lublina, na pewno nikt, albo ja, ze nie dogoniłem go nie wskoczyłem w trakcie jazdy do gościa i nie zatrzymałem samochodu, obezwładniajac kierowcę …