Firlej: Nie żyje kobieta wyłowiona w niedzielę z jeziora (WIDEO Z AKCJI RATUNKOWEJ)
19:43 06-07-2015
Nie udało się uratować życia młodej 20-letniej kobiecie, która w niedzielę na Jeziorze Firlej spadła do wody z materaca. Pomimo starań kilkudziesięciu postronnych osób i ratowników, kobieta zmarła w niedzielę przed północą w lubartowskim szpitalu.
Do wypadku doszło w niedzielę około godziny 16 na Jeziorze Firlej. Dwie kobiety, odpoczywające w grupie osób, postanowiły popływać na materacu. Kiedy były kilkadziesiąt metrów od brzegu jedna z nich postanowiła usiąść. Zrobiła to tak niefortunnie, że wpadła do wody. W miejscu gdzie kobieta znalazła się pod wodą przypadkowi świadkowie zdarzenia rozpoczęli akcję ratunkową.
O wszystkim zostały powiadomione służby ratunkowe. Po ponad 40 minutach natrafiono na ciało poszkodowanej. Przeprowadzona na brzegu reanimacja przywróciła pracę serca. Niestety po przewiezieniu do szpitala, w niedzielę przed północą, 20-latka zmarła.
Lubartowska policja ustala dokładne okoliczności wypadku.
2015-07-06 19:01:27
(fot. wideo lublin112.pl)
Bla,bla,bla nie jestem za tym żeby osądzać,bo Pan tam wyżej nas osądzi. Też byłam z dzieciakami w miniony weekend nad wodą i aż z niechęcią się patrzy ilu bezmyślnych ludzi można tam spotkać małolatów i starszych co pomiędzy sobą nie wiadomo czym się popisują. Żenada…..
Szkoda tak mlode dziewczyny naprawde szkoda
W tym przypadku ta zmarła niczym się nie popisywała to był niefortunny wypadek po prostu.Ale to racja ,nie brakuje tych co się popisują nie wiadomo czym i jakoś nadal żyją, dzięki Bogu .Niestety Agata nie miała tyle szczęścia .
Biedna Agata [*]
Pokój jej duszy :'(
Pogrzeb był naprawdę piękny
To nie był „brak szczęścia”, tylko głupota zakrawająca o nagrodę Karola Darwina. Bo tylko tak można nazwać sytuację, gdy ktoś, kto nie umie pływać, świadomie decyduje się na pływanie na materacu na głębokiej wodzie i to jeszcze bez czegokolwiek co mogłoby chronić przed utonięciem(kamizelka ratunkowa itp.)
Każdy, postępujący w taki sposób niestety prosi się o taki wypadek. I żaden „Bóg” nie ma tu nic do tego.
Czemu ludzie tak głupio i zbędnie komentuja jesli nikt z was nie wie jak było proszę się głupio nie wypowiadać i o szacunek dla zmarłej osoby bo to była moja rodzina siostra i takie głupie komentarze typu czy była pijana są nie na miejscu! Nie nie była wykazuje to badanie krwi! I przestańcie się nawzajem umoralniac czyimś kosztem bo to żenada a swoją drogą nie nawidze ludzi ktorzy robią z tego sensacje. Dajcie sobie spokój! !!
Lubartowski szpital to się nawet nie nadaje na lecznicę weterynaryjną , a ciekawe czy dyspozytorka jak było dzwoni one po pogotowie nie kazała czasem przyjechać rowerem jak mi kiedyś sugerowała , bo oni z powrotem nie od wożą , teściowa natomiast miała zator , ratownicy stwierdzili że wszystko ok i że to reumatyzm ,zaaplikowali Ketanol w zastrzyku. I pojechali w pi…z du ,zadowoleni z dobrze wykonanej roboty .Teściowa po 3 dniach zmarła. Wystarczy sprawdzić w jakim czasie od zgłoszeń dojeżdża karetka na miejsce i porównać z liczbą zgonów. A i rzuciła mi się kiedyś w oczy ilość zakładów pogrzebowych w okolicy szpitala, teraz to już chyba ich tam mniej jest , ale wtedy to TYLKO się tam kłaść .