W środę Zarząd PKP Cargo podjął decyzję o przeprowadzeniu zwolnień grupowych w spółce. Tym samym potwierdziły się plany przewoźnika co do redukcji załogi. Jak się okazuje, proces ten najmocniej dotknie lubelski zakład.
Zarząd PKP Cargo postanowił dziś zredukować załogę o 30 proc. To oznacza, iż z pracą pożegna się ponad 4,1 tys. osób. Władze spółki nie ukrywają, że chodzi o oszczędności.
Dziś przed południem przedstawiciele związków zawodowych lubelskiego zakładu PKP Cargo wskazywali, że spółka chce zwolnić 37 proc. załogi. Zarząd przewoźnika wyjaśnia, iż informacje te są nieprawdziwe.
Zatrudnione we Wschodnim Zakładzie Spółki PKP Cargo w Lublinie osoby alarmują, że wdrożenie planu zwolnień oznacza jego upadek. Większość stanowią bowiem pracownicy operacyjni odpowiedzialni za przygotowanie i prowadzenie pociągów.
Kolejowy przewoźnik towarowy, czyli spółka PKP Cargo poinformowała, iż planuje zwolnić do 30 proc. pracowników. Patrząc na obecny stan zatrudnienia, mowa jest o ponad 4 tysiącach osób. Wczoraj zarząd przedsiębiorstwa przyjął odpowiednią uchwałę na ten temat.
Sytuacją na rynku, jak też cenami energii, tłumaczone są zwolnienia jakie zaplanowały niektóre duże firmy z województwa lubelskiego. Ustaliliśmy, iż z pracą ma się pożegnać część pracowników m.in. Cersanitu oraz Black Red White.
Szykują się zwolnienia grupowe w sieci sklepów Carrefour. Z pracą ma się pożegnać około 3% załogi, co stanowi około 400 osób. Chodzi głównie o kadrę menedżerską średniego szczebla w hipermarketach.
Przedstawiciele załogi PZL Świdnik alarmują o coraz gorszej sytuacji w spółce. Brak zamówień sprawia, że 90 osób już straciło pracę, szykowane są zwolnienia kolejnych 120 pracowników. To pociągnie zaś za sobą kolejne redukcje zatrudnienia.
Wszystkie działające w PZL Świdnik związki zawodowe zgodziły się na zaproponowane przez zarząd spółki działania mające na celu zachowanie płynności finansowej firmy. Od maja pracownicy będą pracować krócej, zarobią też 20 proc. mniej.
Kolejne sklepy zostały przeznaczone do likwidacji przez sieć Tesco. Jeden z nich znajduje się w naszym regionie. To kolejne tego typu działania mające na celu poprawę wyników finansowych.
Pielęgniarki z lubelskiego szpitala, które walcząc o wyższe pensje masowo przechodziły na zwolnienia lekarskie, nie popełniły przestępstwa. Prokuratura umorzyła postępowanie wszczęte po zawiadomieniu złożonym przez dyrekcję placówki.
Od soboty lekarze wystawiają tylko elektroniczne zwolnienia. W poniedziałek przed południem system ZUS nie wytrzymał obciążenia.
Zlokalizowana w środku zagłębia owocowego przetwórnia w Karczmiskach, ma zostać w tym roku zamknięta. Mieszkańcy są zdziwieni decyzją zarządu firmy. Zwłaszcza że zakład ma się dobrze.
To już pewne, że do końca roku z kopalni w Bogdance odejdzie ponad 350 osób. Wszystko w ramach wdrażania programu optymalizacji kosztów i programu inwestycyjnego.
Kilka dni temu burmistrz Radzynia Podlaskiego Jerzy Rębek wręczył wypowiedzenie umowy o pracę dotychczasowemu komendantowi Straży Miejskiej. Zapowiada jednocześnie, że będą kolejne zwolnienia.