Cofał pojazdem dostawczym, uderzył w volkswagena. Dziecko trafiło do szpitala (zdjęcia)
11:52 07-03-2023 | Autor: redakcja
Do wypadku doszło wczoraj na ulicy Janowskiej w miejscowości Konstantynów w powiecie bialskim. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o zderzeniu pojazdu dostawczego z autem osobowym.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący dostawczym mercedesem, 57-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej prawdopodobnie nie zachował należytej ostrożności podczas cofania i włączania się do ruchu, a następnie doprowadził do zderzenia z osobowym volkswagenem. Drugim autem kierował 48-latek. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Potwierdziło to przeprowadzone przez mundurowych badanie.
W wyniku zderzenia obu pojazdów do szpitala z obrażeniami ciała trafił kilkulatek, który podróżował osobówką. W momencie wypadku chłopiec prawdopodobnie jechał bez zapiętych pasów bezpieczeństwa.
(fot. Policja Biała Podlaska)
Pytanie do Redakcji: czy jest blokada rolników w Piaskach?
Obecnie jest, ale nie tak intensywna jak zapowiadano.
1. może ojciec włączy myślenie i zacznie zapinać pasy dziecku i sobie
2. nie powinno być przymusu zapinania pasów i kar za ich nie zapinanie, ALE jeśli ktoś spowoduje wypadek a poszkodowani nie mieli zapiętych pasów to winny zdarzenia nie odpowiada za skutki wypadku tylko za samo doprowadzenie do wypadku.
To nie jest takie proste. Gdyby faktycznie nie było przymusu, a kto nie zapiął pasów, ten sam płaci za WSZYSTKO w tym leczenie, to w porządku. Ale wiadomo, że to nierealne. Czyli dumny głupek pasów nie zapnie, a za jego leczenie będziemy płacili wszyscy. W takim przypadku jednak obowiązek i kary są słuszne.
Cofające ciężarówki wykonują manewry równie gwałtowne i niespodziewanie jak 70-letnie staruszki, które wbiegają na jezdnię.
Nieustąpienie pierwszeństwa przy cofaniu jest pewne (bo nie zostało ono udzielone), ale jeżeli ten manewr był wykonywany w „ślimaczym tempie”, to winnym wjechania w cofający pojazd powinien zostać uznany kierujący VW bo:
-kierujący albo całkowicie nie interesował się tym co się na drodze przed nim, albo
-w sposób celowy i umyślny wjechał w cofającą ciężarówkę
100% racji
Przecież nie wyjechał tym dostawczakiem „na petardzie” jeśli powoli się wysuwał to gdzie miał oczy ten z vw? Może potrzebne były środki z OC sprawcy ? Jak można nie zauważyć wyjeżdżającej stodoły ? Busiarza nie ma co winić ,prawo prawem ,ale jak ktoś jeździł czymś większym to wie o czym mówię
W Polsce policja ma zakaz myślenia a jak któryś go nie respektuje to go zwolnią