Sobota, 11 maja 202411/05/2024
690 680 960
690 680 960

Co chwila wymyślał nowe historie, aby wyłudzić pieniądze. Kobieta straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych

To kolejna podobna historia z oszustem w roli głównej. Tym razem jego ofiarą padła mieszkanka gminy Zamość, która straciła ponad 60 tys. złotych. Oszusta poszukują policjanci i po raz kolejny apelują o ostrożność podczas kontaktów z internetowymi „znajomymi”.

Do zamojskich policjantów zgłosiła się 47-latka i przekazała, że została oszukana za pośrednictwem Internetu przez mężczyznę i straciła niemal 63 tys. złotych.

Z relacji 47-latki wynika, że na początku czerwca bieżącego roku za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych poznała mężczyznę. Oboje nawiązali bliższą znajomość internetową, dużo ze sobą pisali. Mężczyzna powiedział, że mieszka z synem we Francji, a zajmuje się handlem samochodami.

W pewnym momencie znajomy opowiedział pokrzywdzonej również historię swojego życia pisząc, że jest wdowcem, jego rodzice też już nie żyją, sam wychowuje chorego syna. Po kilku tygodniach znajomości mężczyzna poprosił 47-latkę o pożyczenie pieniędzy, tłumacząc się, że ma problemy finansowe, a pieniędzy potrzebuje na odebranie zakupionych samochodów.

Następnie mężczyzna wymyślał kolejne historie m.in. o napadzie na jego osobę, który źle się dla niego skończył. Stracił wtedy wszystkie pieniądze i został zraniony nożem. Z tego powodu trafił do szpitala i teraz musi zapłacić za pobyt w placówce, a został przecież bez grosza. W rozmowach wspominał także o chorobie syna i kosztownym leczeniu. Prośby o finansowe wsparcie powtarzał kilkukrotnie, zawsze zapewniając o zwrocie pieniędzy z nawiązką.

Wszystkie te opowieści wzbudziły współczucie u kobiety, która postanowiła przelać mężczyźnie prawie 63 000 złotych. Pomimo licznych wpłat mężczyzna w dalszym ciągu prosił o „pożyczki”. Nawet, kiedy kobieta zdecydowała się przerwać znajomość i powiadomiła go o tym. Mężczyzna w jednej wiadomości zawarł dwie prośby – o kontynuowanie znajomości i o kolejną pożyczkę. Jednak 47-latka nie chciała już brnąć w tę znajomość, zrozumiała też, że została oszukana i zgłosiła sprawę policjantom.

(fot. pixabay.com)

18 komentarzy

  1. Człowiek starej daty

    I pomyśleć że jakieś 20 lat wstecz takie rzeczy były nie do pomyślenia ….ludzie jacyś mądrzejsi byli bez tych facebokow czy innych internetowych durnizn …teraz mają wyprane mózgi i takie przypadki to jest tego efekt

  2. Aż nie chce się wierzyć, że jakiejś paczuszki z diamentami nie podesłał.

  3. Ludzie 20 lat temu nie byli mądrzejsi, tylko oszuści nie mieli tak latwego dostępu do ofiar. Ci oszuści w tamtym czasie ćwiczyli umiejętności w praktyce.