Witam wszystkich komentujących. Po pierwszym zdjęciu zorientowałam się, że to jest sunia od mojej Lusi, którą oddałam pewnemu małżeństwu z Czechowa , które na pierwszy rzut oka wydawali się sympatyczni. Po przeczytaniu odrazu próbowałam się z nimi skontaktować, ale zbijali połączenie i nie odpisali na wiadomość SMS, w rezultacie zablokowali mój nr. Tel. Skontaktowałam się ze schroniskiem opowiedziałam co zaszło. 22.05 przyjechali po małą a już maleństwo 23.05 było w schronisku. Potwory nie ludzie. Boryska jest już ze swoimi rodzicami w naszym domku, a ja mam nauczkę, że nie wolno ufać bezgranicznie. I będę bardziej ostrożna szukając dla niej domku z wielkim serduchem. Redakcję poinformowałam o całej sytuacji. I jeszcze raz dziękuję za ten artykuł. Pozdrawiam.
Polska bieda
To teraz policja ma zadanie. W oparciu o namiary telefoniczne ustalić miejsce pobytu tych kochających zwierzęta inaczej i wlepić im przynajmniej mandat za nie pilnowanie zwierząt bo okrucieństwa nikt im nie udowodni.
Witam wszystkich komentujących. Po pierwszym zdjęciu zorientowałam się, że to jest sunia od mojej Lusi, którą oddałam pewnemu małżeństwu z Czechowa , które na pierwszy rzut oka wydawali się sympatyczni. Po przeczytaniu odrazu próbowałam się z nimi skontaktować, ale zbijali połączenie i nie odpisali na wiadomość SMS, w rezultacie zablokowali mój nr. Tel. Skontaktowałam się ze schroniskiem opowiedziałam co zaszło. 22.05 przyjechali po małą a już maleństwo 23.05 było w schronisku. Potwory nie ludzie. Boryska jest już ze swoimi rodzicami w naszym domku, a ja mam nauczkę, że nie wolno ufać bezgranicznie. I będę bardziej ostrożna szukając dla niej domku z wielkim serduchem. Redakcję poinformowałam o całej sytuacji. I jeszcze raz dziękuję za ten artykuł. Pozdrawiam.
To teraz policja ma zadanie. W oparciu o namiary telefoniczne ustalić miejsce pobytu tych kochających zwierzęta inaczej i wlepić im przynajmniej mandat za nie pilnowanie zwierząt bo okrucieństwa nikt im nie udowodni.