Sobota, 04 maja 202404/05/2024
690 680 960
690 680 960

Chodzili i szukali, skąd dochodzi pisk zwierzęcia. W ziemnej jamie znaleźli szczeniaka (zdjęcia)

Jednego z mieszkańców zaniepokoił odgłos zwierzęcia dobiegający z okolic górek czechowskich. Strażnicy w ziemnej jamie znaleźli szczeniaka.

Nietypowe zgłoszenie otrzymała ostatnio lubelska straż miejska. Jeden z mieszkańców zadzwonił bowiem z informacją, że w rejonie dawnego poligonu na Czechowie słychać niepokojące odgłosy zwierzęcia. Nie potrafił jednak określić jakiego.

Na miejsce udali się funkcjonariusze oddziału interwencyjnego. Sprawdzając okolice alejki prowadzącej na poligon od strony ulicy Koncertowej, udało im się zlokalizować miejsce, skąd pochodził pisk zwierzęcia.

Natrafili tam na ziemną jamę, w której znajdował się szczeniak. Pies został wyciągnięty a następnie zabrany do schroniska. Teraz oczekuje tam na swojego właściciela lub osobę, która się nim zaopiekuje.

Chodzili i szukali, skąd dochodzi pisk zwierzęcia. W ziemnej jamie znaleźli szczeniaka (zdjęcia)

Chodzili i szukali, skąd dochodzi pisk zwierzęcia. W ziemnej jamie znaleźli szczeniaka (zdjęcia)

Chodzili i szukali, skąd dochodzi pisk zwierzęcia. W ziemnej jamie znaleźli szczeniaka (zdjęcia)

Chodzili i szukali, skąd dochodzi pisk zwierzęcia. W ziemnej jamie znaleźli szczeniaka (zdjęcia)

Chodzili i szukali, skąd dochodzi pisk zwierzęcia. W ziemnej jamie znaleźli szczeniaka (zdjęcia)

Chodzili i szukali, skąd dochodzi pisk zwierzęcia. W ziemnej jamie znaleźli szczeniaka (zdjęcia)
(fot. SM Lublin)

13 komentarzy

  1. Witam wszystkich komentujących. Po pierwszym zdjęciu zorientowałam się, że to jest sunia od mojej Lusi, którą oddałam pewnemu małżeństwu z Czechowa , które na pierwszy rzut oka wydawali się sympatyczni. Po przeczytaniu odrazu próbowałam się z nimi skontaktować, ale zbijali połączenie i nie odpisali na wiadomość SMS, w rezultacie zablokowali mój nr. Tel. Skontaktowałam się ze schroniskiem opowiedziałam co zaszło. 22.05 przyjechali po małą a już maleństwo 23.05 było w schronisku. Potwory nie ludzie. Boryska jest już ze swoimi rodzicami w naszym domku, a ja mam nauczkę, że nie wolno ufać bezgranicznie. I będę bardziej ostrożna szukając dla niej domku z wielkim serduchem. Redakcję poinformowałam o całej sytuacji. I jeszcze raz dziękuję za ten artykuł. Pozdrawiam.

  2. To teraz policja ma zadanie. W oparciu o namiary telefoniczne ustalić miejsce pobytu tych kochających zwierzęta inaczej i wlepić im przynajmniej mandat za nie pilnowanie zwierząt bo okrucieństwa nikt im nie udowodni.