Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Chcą znaleźć truciciela lubelskich sokołów. Wyznaczyli nagrodę w wysokości 10 tys. zł

Sokoły wędrowne, które mieszkają w gnieździe na kominie elektrociepłowni Wrotków w Lublinie, już dwukrotnie zostały otrute. Miłośnicy tych ptaków nie mają żadnych wątpliwości, iż ktoś robi to celowo. Dlatego wyznaczyli nagrodę finansową za pomoc w ujęciu tej osoby.

Miłośnicy lubelskich sokołów, które mieszkają w gnieździe na kominie elektrociepłowni Wrotków, wyznaczyli nagrodę dla osoby, która pomoże ująć truciciela tych ptaków. Jak wyjaśnia Katarzyna Czerniecka, prowadząca na Facebooku stronę „Sokole Oko”, jest to kwota 10 tys. zł. W ten sposób postanowiono pomóc policji w prowadzonych czynnościach. Jak również podkreślono, chodzi o to, aby osoba, która już dwukrotnie dokonała karalnego czynu, w końcu odpowiedziała za to, co zrobiła.

W tym roku padło jedno z piskląt, które jak się później okazało, zostało otrute m.in. karbofuranem. Jak tłumaczą ornitolodzy, środek ten jest nielegalnie wykorzystywany do eliminowania zwierząt drapieżnych. W tym samym czasie zaginął samiec, który od 2016 roku mieszka w lubelskim gnieździe. Łupek ostatni raz widziany był 13 maja, kiedy to w godzinach wieczornych z upolowanym gołębiem przyleciał do gniazda. Ten sam silnie toksyczny pestycyd był przyczyną zatrucia sokołów w 2019 roku, wówczas nie przeżyły dwa pisklęta.

– Nie chcemy się pogodzić z faktem, że ktoś dla zabawy lub z zemsty na sokołach, które są drapieżnikami i polują na inne ptaki, morduje je w ten sposób. Skazuje je na koszmarną śmierć, niwecząc przy tym wieloletnie starania naukowców i sympatyków by sokoły wędrowne znów żyły w Polsce – wyjaśniała ostatnio Katarzyna Czerniecka.

Miłośnicy tych ptaków nie mają żadnych wątpliwości, iż ktoś celowo truje sokoły. Dlatego też uruchomili internetową zbiórkę, za pomocą której udało się uzbierać pieniądze na ufundowanie nagrody. Kwota ta ma przekonać do pomocy osobę, lub osoby, które mają wiedzę na ten temat. Oczywiście anonimowość jest w pełni zagwarantowana.

Chcą znaleźć truciciela lubelskich sokołów. Wyznaczyli nagrodę w wysokości 10 tys. zł

(fot. screen transmisji on line)

24 komentarze

  1. A kogo te pierzaste *** interesuje??? 10k za jakiegos ptaszka?? Czy wy jestescie zdrowi psychicznie? ? Po *** taka informacje przekazywac

  2. Hrabia Monte Cristo

    Odezwał się gołębnik w życiu albo jesteś gołębiem czyli sraluchem albo sokołem czyli zabójcą wybór należy do ciebie

  3. Apostazy Pierdółko Pierwszy (i ostatni)

    Co tam jakieś 10 tauzenów, za 100 to osobiście się przyznam. 😆

    • Pan Marek z bazaru

      To są efekty nagłaśniania i inwigilowania życia sokołów. Tam gdzie człowiek ingeruje tam zaburza równowagę przemian. Ziemia zmienia się i nigdy w przyszłości nie będzie taka jak w przeszłości. „Trzeba z żywymi naprzód iść po życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść z uporem stroić głowę”.

  4. Na 100% jakiś miłośnik „kocwajow”.

  5. Co za zwyrodnialcy pseudohodowcy zasrywaczy. Swoje śmierdzuchy uwielbiają, a ginący gatunek tępią. Dowalić trucicielowi kilka lat paki, to kolejny oprzytomnieje.

  6. ile kary z 1,2tys pln może by się zgłosić po 10 tys. pln

  7. Pomysłowy sposób

    Mój nauczyciel opowiadał , że kiedyś jak hodował kury jastrzębie strasznie trzebiły to wiązali kurę za nogę brali szprychy ostrzyli na szlifierce wbijali wokół kury i…. czekali na szkodnika

Z kraju