Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Całą noc pilnowali bramy stadniny. Zapowiadają, że nie będą współpracować z nową prezes i cała załoga odejdzie z pracy

Kolejna, budząca duże kontrowersje nominacja na prezesa stadniny w Janowie Podlaskim. Tym razem pracownicy powiedzieli dosyć i zablokowali bramę zapowiadając, że złożą wypowiedzenia, jeżeli Hanna Sztuka pojawi się w stadninie. To może oznaczać dla niej bardzo poważne konsekwencje.

Od wczoraj trwa protest pracowników stadniny koni arabskich w Janowie Podlaskim. Jak już informowaliśmy, rano dowiedzieli się, że zarządzający stadniną Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa powołał na stanowisko jej prezesa Hannę Sztukę. To wywołało oburzenie całej załogi, która podjęła decyzję, że nie wpuści jej na teren stadniny. Jak wskazują, nie zgadzają się na kolejną karuzelę politycznych nominacji, gdyż przynosi to stadninie same szkody. Do tego dodają, że Hanna Sztuka w świecie hodowców koni czystej krwi arabskiej jest powszechnie uznana za osobę, która nigdy nie kierowała się dobrem objętych przez siebie jednostek, a raczej własnym interesem, działając na szkodę tych jednostek.

Załoga mając świadomość, czym grożą rządy nowej szefowej, postanowiła zablokować bramę. Wyznaczone zostały dyżury, tak aby przede wszystkim zwierzęta pozostawały pod profesjonalną opieką, a jednocześnie na teren stadniny nie mógł wjechać nikt obcy, a przede wszystkim właśnie Hanna Sztuka. Obiekt był pilnowany również przez całą noc.

Z uwagi, iż Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa ogłosił, że nowa prezes została powołana zgodnie z przepisami, a tym samym nie zamierza wycofać się z kontrowersyjnej decyzji, dziś załoga ogłosiła swoje stanowisko w tej sprawie. Pracownicy stadniny zapowiedzieli, że jeżeli nominacja zostanie utrzymana, solidarnie złożą wypowiedzenia z pracy. A to może oznaczać bardzo poważne problemy dla stadniny. Zdecydowana większość załogi to specjaliści z ogromnym i wieloletnim doświadczeniem, których ciężko będzie zastąpić. Zwłaszcza, że protestujący mają poparcie w innych stadninach, które również miały już doświadczenie z Hanną Sztuką i nie mają o niej dobrego zdania.

Pracownicy chcą, aby nowym prezesem został Przemysław Bartoszek. Był on zastępcą dotychczasowego szefa stadniny Lucjana Cichosza, który unormował trudną jej sytuację, do tego zaczęła ona wychodzić na prostą. Kiedy przeszedł na emeryturę, właśnie w Bartoszku opatrywano, że będzie kontynuował dokonania Cichosza. On sam na wieść, że stadniną zarządzać ma Hanna Sztuka postanowił złożyć wypowiedzenie tłumacząc, że nie zamierza współpracować z tak kontrowersyjną osobą.

Do sprawy w janowskiej stadninie odnoszą się już niektórzy politycy, głównie opozycji. Przypominają, że Janów Podlaski stał się symbolem nieudolności rządu PiS. Michał Szczerba wskazał, że partia rządząca urządziła w stadninie karuzelę stanowisk. Kiedy wcześniej przez 56 lat było dwóch prezesów – Andrzej Krzyształowicz zarządzający nią 35 lat i Marek Trela – 21 lat na stanowisku, tak teraz w sześć lat było już sześciu prezesów. Marta Wcisło dodaje, że po raz kolejny Ministerstwo próbuje umieścić w stadninie politycznego prezesa dodając, że Hanna Sztuka już „wykazała się” pracując w stadninie w Michałowie, co skończyło się zarzutami prokuratorskimi.

Historię tę opisał w swoim blogu HipoLogika Marek Szewczyk, były redaktor naczelny miesięcznika „Koń Polski”. Jak wyjaśnia, Hanna Sztuka została zwolniona dyscyplinarnie. Do tego odchodząc nie chciała oddać powierzonych jej przez stadninę rzeczy, w tym m.in. telefonu komórkowego, aparatu fotograficznego wraz z obiektywem, kluczyków do samochodu, pilota do bramy oraz laptopa. Ta sprawa zakończyła się w sądzie, który uznał ją winną przywłaszczenia. Jak dodaje Marek Szewczyk, jakby tego było mało, nie chciała również zwolnić mieszkania służbowego, za które również nie płaciła czynszu. Ta sprawa także trafiła do sądu.

(fot. Marta Wcisło/Facebook)

24 komentarze

  1. Z konia kiełbasa najsmaczniejsza.

  2. SKISŁO na posterunku

Z kraju