Niedziela, 19 maja 202419/05/2024
690 680 960
690 680 960

Nie żyje kolejny motocyklista. Tragiczny wypadek w Lublinie

Do trzeciego już w przeciągu ostatnich dni, tragicznego w skutkach wypadku z udziałem motocyklisty, doszło dzisiaj po południu na al. Warszawskiej w Lublinie. Tylu wypadków z motocyklistami, o tej porze roku, nie notowano od wielu lat.

208 komentarzy

  1. gdyby przez przejście przechodziło dziecko to ono by tam leżało

    • Pieszy, rowerzysta, puszkarz

      Jacek by leżał pod autogazem a dziecko to chyba pod Biedronką na Głównej. 🙁

  2. Znałem chłopaka. Śmigał tym motocyklem od dwóch lat. Naprawiał go u nas w warsztacie. Porządny człowiek był. Będzie go brakowało. Wiem, że takie wypadki sie zdarzają zwłaszcza na początku sezonu ale i tak jestem w szoku.

  3. Jestem ciekaw jednego. Ile osób posiadajęcych prawko jedzie te przepisowe 50km/h czy te 70 kmh tak jak jest tam dopuszczalne !!! Niech się każdy zastanowi nad swoją jazdą zanim zacznie komentować innych i bawić się w jasnowidzów ile to on nie jechał. I mam nadzieje że kierowca tej cytryny straci za to prawko wez możliwości ponownego wyrobienia !!!!!!!!!!!!!!!!!1

    • Sam przez kilka lat byłem kierowcą zawodowym i napatrzyłem się tylu rzeczy, że rowerem jeżdżę już tylko po chodniku. Myślałem kiedyś o prawku na motor, ale przeszło mi, bo to na takich drogach jest czyste samobójstwo. I co wy ludzie tutaj gadacie, że to wina kierowcy Citroena. Oczywiście, że wina, ale to nie zmienia faktu, że motocykiel nie wybacza. Wsiadłeś na motor, to licz się z tym, że w razie co, nie masz szans na przeżycie. A Ty kierowco, nie wykrzykuj, bo sam nie raz nie/świadomie odwaliłeś coś na drodze. Tylko, że miałeś na tyle szczęścia, że nikogo nie zabiłeś…

      Apropos… znałem tego motocyklistę… i sam jestem w szoku…

      • Nie mówię że jestem święty. Ale nie mowa tu o mnie. Po prostu denerwują mnie ludzie którzy oczerniają innych a sami za……ją w zabudowanym. Zauważcie najpierw swoje błędy a dopiero potem wytykajcie czyjeś. Np

        (RUDEK 28 lutego 2015 o 21:05

        NA JEDNYM KOLE STARTOWAL Z JASTKOWA)

        • Nie mówię nic personalnie, ani nie bronię tego kierowcy – po prostu kolejna tragedia i kolejna na ścigaczu… Sam wybrał sobie taki los, ja nie wsiadałem, nikt mu nie kazał, ani tym bardziej jechać tyle. Widać drogę hamowania – to nie było 50km/h…

          No i cóż… nigdy nie wiesz, co Cię czeka na drodze… Dlatego ja nie siadam na jednoślad. Nie chcę, żeby za mną ktoś płakał…

          Mam tylko nadzieję, że ten wypadek kilku zapaleńców jednośladów otrzeźwi i będzie mniej wypadków.

  4. Dajmy spokoj ocenianiu motocyklisty. Teraz to i tak nie istotne czyja wina,życia nic mu nie zwróci. A napewno chcialby żyć,gdyby wiedzial ze będzie tam dzis lezal martwy napewno by zwolnil,bylby ostrożniejszy,moze w ogóle by nie wyruszyl. Prawda jest taka,ze nikt nie wie co go czeka,i trudno jest wszystko przewidziec. Los różne plata figle. I mozna byc ostrożnym a raz sie zamyslic i wejść prosto pod samochod. Ja rowniez przechodząc dzis obok,odruchowo spojrzalam,byl odkryty,choć go nie znalam,lzy naplynely do oczu. Zanim coś napiszecie postawcie sie na miejscu jego bliskich.

  5. ktoś napisał jak zwykle nie zauważył… równie dobrze można napisać: jak zwykle motocyklem jechał za szybko,
    jeżdżę samochodem, nie wiem jak to jest z siedzenia motocyklisty, ale rozglądam się wykonując manewry, prawdą jest też, że motocykliści niektórzy szaleją w nieodpowiednich chwilach i miejscach… o ile w ogóle szaleństwo na motorze można tolerować, to na prawdę, jest teraz s17, obwodnica….

    • Witam
      20 lat temu jechałem CZ 350 i zajechał mi drogę skręcający Polonez, przywaliłem w jego bok tuż za jego przednim kołem. Zmiotło mnie z motocykla i przeleciałem kawałek w powietrzu. Straty u mnie – złamane teleskopy, rozwalony kask, ogólne potłuczenia, podarta skóra. W Polonezie wgnieciony słupek pęknięta boczna i przednia szyba.
      Jechałem 50 km/h. To co widać na zdjęciach wskazuje na jedno, albo klient jechał szybciej, albo kiedyś samochody, motocykle i ludzie byli twardsi.
      Pamiętajmy o jednym, przed manewrem kierowca ocenia odległość i szybkość ewentualnej „przeszkody”. Odległość nie jest zwykle problemem ale szybkość nie tak łatwo. Jeśli spodziewam się, że klient jedzie 50-60km/h to mogę spokojnie przejechać ale jeśli jedzie 2x szybciej to zdziwko i tragedia gotowa.

  6. [*****]takie [******]. samo sie eliminuje. selekcja naturalna. Gdyby [*****]nie szalał,przezyłby. nienawidze kretynow na motorach, im trzeba utrudniac zycie. Jak widzisz szybko jadacy motor, wal w niego.

    • Adres IP twojego urzadzenia oraz caly komentarz z uwagi na jego tresc zostanie zgliszony organom scigania

  7. Majk Całczyński

    A ja twierdze ,że z każdym rokiem ludzie zamiast stawać sie mądrzejsi to śą coraz bardziej durni i cofają się w rozwoju obserwując co niektórych wpisy . Oj cofa nam się społeczeństwo.Pomijając czyja była wina bo każdy ma swoją racje zginął człowiek należało by to uszanować a co niektórym debilom patrząc od strony rodziny, przyjaciół najpierw należało by pomyśleć i pisac anie odwrotnie.. bo dla tych którzy Go znali to jest ogromna tragedia .i trzeba to uszanować .

  8. tam na warszawskiej są górki pagórki itp i faktycznie mógł nie zauważyć gość z citroena jeżeli motorem jechał lepiej niż 50 km/h. sam śmigam na moto i wiem, że ciężko sie jeździ po polskich drogach ale też wiem, że mało który motorem jedzie 50 km/h. Młody gość zginął i wszyscy powinniśmy wziąć to ku przestrodze a nie obwiniać tego czy tamtego. Pisanie komentarzy w stylu ” jednego debila mniej ” itp jest co najmniej nie na miejscu. Pomyśl jeden z drugim co czuje rodzina tego młodego chłopaka, narzeczona mama itp a nie piszesz nieprzemyślane komentarze. Lewa w góre