Znalazł martwą sarnę, rowerem zawiózł ją do domu
12:58 21-11-2019
W środę po południu dyżurny opolskiej komendy otrzymał zgłoszenie telefoniczne, z którego wynikało, że drogą wojewódzką nr 824 idzie mężczyzna z rowerem z przywiązaną do jednośladu martwą sarną. Pieszy miał przemieszczać się w kierunku Kazimierza Dolnego.
Policjanci pojechali na miejsce i ustalili, że mężczyzną tym był 55-letni mieszkaniec gminy Karczmiska. Mundurowi podczas przeszukania posesji zajmowanej przez 55-latka znaleźli martwą sarnę. Mężczyzna został zatrzymany i przesłuchany. Przybyły na miejsce lekarz weterynarii nie stwierdził na ciele sarny żadnych śladów świadczących, iż została ona pozyskana poprzez kłusowanie.
55-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu. Mężczyzna tłumaczył, że znalazł martwe zwierzę w rowie i zabrał do domu. Wkrótce 55-latek stanie przed sądem i odpowie za nielegalne posiadanie zwierzyny łownej. Grozi mu kara pozbawienia wolności do roku.
(fot. pixabay.com)
Chory to staje się ten kraj a milicjanta którzy zatrzymali tego gościa to powinni przejść rygorystyczne badania psychiatryczne.
Zdechłą sarnę sprzątną z rowu jeszcze źle jakiemuś społeczniakowi przeszkadzało zadzwonił na milicje lepiej jak by tam leżała i śmierdziała przez trzy miesiące.
Właśnie, gdyby tak zgłosić leżącą na polu, nikt by się nią nie zajął! Zachowanie jak podopiecznych ogrodnika.
Oj tam, oj tam, wiózł ją na posterunek i na chwilę wstąpił do domu żeby dopompować powietrza.
O tak, jak znajdę jakąś sarnią nogę, od razu walę na komisariat, bo przecież pies chciał ją porwać.
Ta a sarna ktora potrąciłem pod Bełżycami leżała 2 tygodnie zanim ktos ja sprzątną. Ale zabrać nie można było hehe pewnie „somsiad” uprzejmie doniósł