Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Zgłosiła kradzież torebki, policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Kradzieży jednak nie było

Roztargnienie było przyczyną powiadomienia policji o przestępstwie, do którego wcale nie doszło. Funkcjonariusze rzekomo skradzioną torebkę znaleźli u kobiety w pracy. Zapominała jej zabrać ze sobą.

Mieszkanka gminy Uchanie w powiecie hrubieszowskim powiadomiła policję, że skradziono jej torebkę. Jak wyjaśniała, wyszła z pracy śpiesząc się na autobus powrotny do domu. Dźwigając siatki z zakupami wsiadła do pojazdu. W trakcie jazdy zorientowała się, że nie ma przy sobie torebki.

Kiedy wróciła do domu, wraz z synem udała się z powrotem do Hrubieszowa. Sprawdzili przystanek, gdzie kobieta wsiadała do autobusu, jednak torebki tam nie było. Podejrzewając, że ją ktoś ukradł, udała się do komendy, aby zgłosić fakt kradzieży. W torebce znajdowały się pieniądze oraz dokumenty.

Funkcjonariusze przyjęli zgłoszenie, postanowili jednak poszukiwania zacząć od miejsca pracy kobiety. Jak się okazało, trop był dobry, gdyż 46-latka przez roztargnienie zapomniała zabrać torebkę z pracy.

(fot. policja – zdjęcie ilustracyjne)
2017-12-20 23:00:09

4 komentarze

  1. Ach te przedświąteczne „śledziki” w pracy… człowiek o wszystkim zapomina 🙂
    Przy okazji ciekawa praca.
    Torebka została w pracy a kobieta wracała z niej „dźwigając siatki z zakupami”.
    Oczywiście zakupy zrobiła przed pracą 🙂

    • Mogła zrobić zakupy przed pracą – co w tym dziwnego. Podczas przerwy również mogła, o ile kierownik jej pozwolił – przynajmniej tak było w pewnej sieci, kiedy dorabiałem na studiach. Oczywiście zakładając, że kobieta pracowała w sieci handlowej. Inną kwestią jest późniejsze, bardzo wnikliwe, grzebanie w zakupach przez ochroniarza, który liczy na to, że się wykaże, przez co tracimy czas.

  2. Oczywiście rozumiem, że koszty akcji policyjnej w formie przelewu opłaci ów roztargniona kobieta…??

  3. Stara sklerotyczka. Chyba zre za duzo masła.

Z kraju