W trakcie wyprzedzania zauważył jadący z naprzeciwka motocykl. Postanowił przerwać manewr, jednak stracił panowanie nad pojazdem. Audi uderzyło w drzewo.
Wybaczcie mu, to jednorazowy wyczyn, drugi raz już nie będzie wyprzedzał, bo nie ma czym.
Gościówa
Tym razem jeszcze nie ten sąd… Niech to kierującemu la do myślenia. A motocyklista po co mialby sie zatrzymywać? Nie byl sprawcą.
Wiesław
Udzielić pomocy
*
… czego oczekujecie po motoidiocie ? , że wam pomoże … połowa bez uprawnien lub z promilami a motocykl bez OC i rejestracji
...
Ręce opadają jak sie czyta taką wypowiedź, tak samo stereotyp kierowcy BMW AUDI itd itd.
Lubliniak
Tak to jest jak 26-latek bierze się za wyprzedzanie 26-letnim audi – igiełka, pierwszy właściciel, serwisowane w aso, bezwypadkowe, przebieg 120 tys. km.
Kierowca
A mógł kontynuować wyprzedzanie. To motocykl by sprawdził się na jeździe crossowej po rowie i drzewach.
aa
Puknij się w łeb. Jak się nie ma warunków na wyprzedzanie to się nie wyprzedza.
jahira
No i fajnie
Zadziwionyy
Teraz będzie uważał. Dostał drugą szansę
.
Taka ładna eska rozwalona
Adrian
Niezła bajeczka. Motocykl sobie jechał swoim pasem, leszcz wypadł, jak dzik z kartofliska biorąc się za wyprzedzanie i proszę, jaki dobrotliwy, bohatersko wrócił na swój pas. A mógł zabić motocyklistę. Trzeba mu dać medal a gościa z motocykla do więzienia, bo jak śmie jeździć po drodze asfaltowej.
WAS
Znowu ałdica wycofana z wyścigu. Zrobiło się bezpieczniej!
Wybaczcie mu, to jednorazowy wyczyn, drugi raz już nie będzie wyprzedzał, bo nie ma czym.
Tym razem jeszcze nie ten sąd… Niech to kierującemu la do myślenia. A motocyklista po co mialby sie zatrzymywać? Nie byl sprawcą.
Udzielić pomocy
… czego oczekujecie po motoidiocie ? , że wam pomoże … połowa bez uprawnien lub z promilami a motocykl bez OC i rejestracji
Ręce opadają jak sie czyta taką wypowiedź, tak samo stereotyp kierowcy BMW AUDI itd itd.
Tak to jest jak 26-latek bierze się za wyprzedzanie 26-letnim audi – igiełka, pierwszy właściciel, serwisowane w aso, bezwypadkowe, przebieg 120 tys. km.
A mógł kontynuować wyprzedzanie. To motocykl by sprawdził się na jeździe crossowej po rowie i drzewach.
Puknij się w łeb. Jak się nie ma warunków na wyprzedzanie to się nie wyprzedza.
No i fajnie
Teraz będzie uważał. Dostał drugą szansę
Taka ładna eska rozwalona
Niezła bajeczka. Motocykl sobie jechał swoim pasem, leszcz wypadł, jak dzik z kartofliska biorąc się za wyprzedzanie i proszę, jaki dobrotliwy, bohatersko wrócił na swój pas. A mógł zabić motocyklistę. Trzeba mu dać medal a gościa z motocykla do więzienia, bo jak śmie jeździć po drodze asfaltowej.
Znowu ałdica wycofana z wyścigu. Zrobiło się bezpieczniej!