Piątek, 10 maja 202410/05/2024
690 680 960
690 680 960

Z bramy weselnej prosto do szpitala. Jeden z mężczyzn miał 8 promili alkoholu w organizmie

Tak się ucieszyli z prezentu od pary młodej, że postanowili go skonsumować na miejscu. We czterech trafili do szpitala, jeden z mężczyzn miał w organizmie 8 promili

27 komentarzy

  1. Cytując klasyka: „Bo pić to trza umić.”

    • Lanie w mordę szkodzi – ale kogo to obchodzi? A oprócz tego to mężczyźni lubią wódkę bo wódka to rodzaj żeński… no, ale są też różne kobiety.

  2. Nie no ku..wa szacun

  3. chłopaki nic sie nie stało człowiek nie wielbłąd napić się musi 🙂 100 lat

  4. Inny klasyk imieniem Kazik śpiewał już ćwierć wieku temu że „wypił litra i stoi taki to mój podopieczny” ale w tym przypadku matematyka wskazuje że walnęli co najmniej po 1,25 i to pewnie z gwinta na szybko wobec czego nie byli już w stanie pokonać przyciągania ziemskiego 🙂

  5. Teraz ci, którzy mieli zaledwie 4 promile wiedzą, że ich kompan pił za dwóch. Już nikt nie będzie z nim pod sklepem rozpijał flaszki.

    • Trenował wcześniej przed zawodami. Przynajmniej coś osiągnęli coś pokazali a nie jak pozostała biedota z dziadopromilami 1,5 2,5 dno i wodorosty (cytat z imć pana ze stolicy obciachu Dysa).

  6. Nic dziwnego,że później przez pijaków są kolejki na SORach.

  7. A można wiedzieć, dlaczego konieczna była interwencja lekarska? Czym ta konieczność była podyktowana? Ulegli wypadkowi, ciężko zachorowali?

    • No właśnie. To podchodzi pod naruszenie miru domowego, a właściwie łąkowego. Chłopy spali sobie spokojnie jak niemowlęta, a tu łup – pobudka na sor. Normalnie strach kielonka wychylić.

  8. Ja rozumiem tradycję, bramy, wykupowanie panny młodej itd, ale żeby od pary młodej ściągać 10 flaszek to zwyczajne menelstwo bo inaczej nie powiem. Wzięli by dwie, trzy czy nawet po jednej na każdego i wszyscy byliby zadowoleni, ale po co skoro można walnąć 10 na czterech na miejscu i być zeskrobywanym z chodnika przez pogotowie bo samemu się nie można podnieść..

  9. Jak ma się łeb, jak kura, to nie pije się, jak koń… ?

    • bo dostaje się małpiego rozumu i można zbaranieć a żonka słodko wrzaśnie: „ty ośle, ty bydlaku”. No i jak nie upić się w tej sytuacji….

  10. Mietek Abstynent

    Cytując klasyka : ,, dawka śmiertelna 4- 6 promili (nie dotyczy Polaków i Rosjan)