Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wypadek na ekspresówce. Na miejscu pracują służby ratunkowe, utworzył się kilkukilometrowy korek (zdjęcia)

Po zdarzeniu drogowym, jakie miało miejsce na drodze ekspresowej pomiędzy Kurowem a Lublinem, kierowcy napotkają na utrudnienia w ruchu. Na miejscu są ratownicy medyczni, policjanci i strażacy.

22 komentarze

  1. Ludzie stoją już dwie godziny rodziny z malymi dziećmi na pasie zieleni a Ci pseudo strażacy i policjanci jednego samochodu z pasa zieleni nie mogą sprzątnąć..masakra!

    • no widzisz? i co teraz zrobisz?

    • Nie mogą. Skoro wypadek to muszę zdjęcie dokładne porobić. Tyle.

    • jak to możliwe, że 1h 20min po wypadku piszesz, że niektórzy stoją już od 2 godzin ?
      znaczy się co – przewidzieli wypadek i się zatrzymali by popatrzeć ?

    • Policjanci mają sprzątać? Sam idź posprzątaj.

    • Byłam i stałam! Masakra jakaś. Po dwóch godzinach się zdecydowali zrobić nawrót ! Kto tam zarządzał tą akcją!! Dno służb !

      • ***** PO i Romka

        Dopóki wsiór ,,dowodzący akcją” nie będzie odpowiadał za taką dezorganizację to nic się nie zmieni. Psy jak zwykle wycieczka X6 i nic!

  2. W Lublinie od 1897 roku :)

    Bogucin – powiat lubelski

  3. Deszcz+ zimowe opony+sandał na gazie= wypadek:)

  4. Da się zawrócić i puszczają zjazdem na Kurów policja kieruje ruchem ale nie czepiają się wracających.

  5. jak sie mozna stuknac na eskpresowce?

  6. Wiadomo kiedy otworzą chociaż jeden pas?

  7. Jechałem tamtędy 5 min wcześniej i gdzieś w tym miejscu stał jeden taki granatowy z nosem w barierach (świeża sprawa, 3 kolesi właśnie zbierało plastiki po testach aquaplanningu) – pewnie jakaś pi*** chciała sobie popatrzeć i zwolniła, a druga nie lepsza przydzwoniła jej w kufer.
    Ulewa taka, że nie nadążało wody odprowadzać z jezdni, mi 2-tonowego Landka na AT-kach prawie unosiło ale czubów bez wyobraźni nie brakowało – prali w swoich plaskaczach 120, ino furczało. No i kilku dojechało… na złom

  8. Ile można ludzi w korku trzymać,nie umieją posprzątać,

  9. Ja zawiadamiałem służby o wypadku chyba pierwszy bo nawet oddzwaniali pytając o dokładna lokalizacje . To w bariery uderzył tylko niebieski Hundai . Nie było innych uczestników chyba ze uszkodzili auta od odpadających elementów hyundaia. Bo cały lewy pas był nimi zasypany . Albo jeden patrzył a drugi bum

  10. Korek kilka kilometrów? Też coś, w Niemcach tak jest codziennie.

Z kraju