Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wsiedli do auta z pijanym kierowcą. Matka z dzieckiem zginęli na miejscu

Udało nam się poznać wstępny przebieg tragicznego w skutkach wypadku, jaki miał miejsce późnym wieczorem w Lublinie. Spowodował go pijany kierowca.

83 komentarze

  1. Amator xD

  2. Tego co stracił rodzinę to nie ma co ratować. Jak wyjdzie ze szpitala to i tak się powiesi.

  3. I załatwił sobie rodzinę. Miał żonę i syna i nie ma.
    Zasada jest jedna – piłeś, nie prowadzisz. Nie ma znaczenia ile. Człowiek po alkoholu nawet jak wydaje mu się że myśli logicznie to i tak reaguje wolniej, zachowuje się inaczej i po prostu jest zagrożeniem.
    Tyle się o tym mówi i nic, ale prawda taka, że na ugorze nic nie urośnie.

  4. P.Bimmer Pana komentarze zostały zgłoszone na policje bo propaguje Pan w nich chamstwo,obliża Pan internautom i namawia nawet tutaj dzisiaj do poruszania sie po drogach w stanie po spożyciu alkoholu…Ciekawe czy Ci będzie tak do śmiechu już nie długo..pozdrawiam..

  5. Do bimmera ja rozumiem żarty i wkręcanie tych gamoni, ale w przypadku śmierci daj se na wstrzymanie, bo dostaniesz korka w persa.

  6. A ile promili miała matka z synem ?

  7. Aaron Fleischman

    Zabawne. Ochleje powołują się w komentarzach na jeden jedyny kraj, gdzie dopuszczalna norma wynosi 0,8 promila, a dyplomatycznym milczeniem pomijają masę innych krajów, gdzie dopuszczalna norma to 0,0 (m.in. Czechy, Słowacja, Rumunia, Węgry, Litwa, Łotwa).

    Widać wyraźnie, że jakakolwiek dopuszczalna norma może być zgubna. Kierowca mazdy też pewnie myślał, że załapie się na 0,2, a miał więcej i to wystarczyło, by dostał małpiego rozumu, znacząco przekroczył dopuszczalną prędkość i ZABIŁ dwoje pasażerów.

    W Polsce nadal śmiertelne żniwo zbiera wciąż pokutujące przekonanie, że „po dwóch piwkach to się nic nie stanie, a nawet zmysły się wyostrzają”.

  8. Czytając przebieg zdarzenia, nasuwa mi się myśl, że tym razem nie tyle alkohol zawinił, co prędkość. Prawdopodobnie kierowca widząc czerwone światło docisnął gaz, co by zdążyć i taki o to efekt. Dobrze, że nikt postronny nie ucierpiał dodatkowo. Tak czy siak nie ma żadnego usprawiedliwienia dla kierowcy.

  9. ja…pierd… ludzie zobaczcie jak WY możecie szybko spierdooo….lić komuś życie… zresztą co to za życie zostało dla tego ojca. Nie dość że sam jechał jako pasażer pod wpływem i pewnie nawet nie był do końca świadomy tego co się stało… Kolega albo może i jego brat czy ktoś inny z bliskiej rodziny zabił mu żonę i syna…

  10. Nie ma co krytykować, przykra tragedia która wszystkim powinna dac do myślenia, jednak brak słów na komentarze i brak empatii. Niech Stwórca ma wszystkich w swojej opiece…

    • Aaron Fleischman

      Jeszcze napisz, że „tak musiało być” i „nie dało się tego uniknąć”.

Z kraju