Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

32 komentarze

  1. Cieee chorrroba !!!

    Jeśli, pan kierowca twierdzi że, z uwagi na trudne warunki pogodowe w ostatniej chwili zauważył pieszą i nie zdążył też jej ominąć, to chu…j z niego nie kierowca i powinien mieć zabrane prwko, chociażby ze względu na głupotę tłumaczenia.

    • Po co w ogóle się tłumaczyć. I tak nic to nie da, a tylko robią z siebie…nie będę pisał kogo.

    • […] kierujący volkswagenem 65-letni […]

      I się tłumaczy, że winna jest pogoda.

      Okey.

      A teraz wysyłamy dziadka na badanie ostrości wzroku, pole widzenia i podstawowe badania psychotechniczne – i okaże się, że może co najwyżej wózkiem w markecie pomykać…

      Kur***ca mnie strzela, kiedy słyszę takie pier***nie kierowców…

      • @Mario
        Etttammm…. Pewnie ta 68 latka wbiegła mu w kapturze,ze słuchawkami wpatrzona w smartfona.
        A tak na poważnie w pełni popieram.
        Za najzwyklejszy bełkot w stylu :”Nie widziałem”-wysłać do okulisty, na badania do ciemni.
        „Myślałam ze zdążę”-na badania widzenia stereoskopowego.
        Szybko by się rozjaśniło w głowie kto tak na prawdę jest winny i dlaczego.
        Moze człowiek przestałby sie bac wychodzic na ulicę jakby ci wszyscy potencjalni mordercy przesiedli się do komunikacji publicznej lub na siedzenie pasażera.

        • Aaron Fleischman

          Tylko że wg logiki dyżurnych hejterów-tłumoków to, że kierowca nie widzi nie jest jego problemem, ale problemem wszystkich innych uczestników ruchu, a szczególnie pieszych, bo to oni są słabsi na drodze 🙂

          Kierowca ma prawo być ślepy, a pieszy – w żadnych wypadku. Tzn. może być ślepy, ale na własne ryzyko :)))

  2. Jeżeli warunki pogodowe uniemożliwiały prawidłowe kierowanie pojazdem, to dlaczego Pan zdecydował się na kierowanie pojazdem?

  3. Ma chłop racje. Jak pada deszcz albo jest ciemno to piesi mają zakaz korzystania z niekierowanych przejść dla pieszych, bo kierowcy mogą ich nie dostrzec. Niech poczekają na poprawę pogody – i wtedy przechodzą. Tu chodzi o ich bezpieczeństwo. Niech pieszy zrozumie, że kierowca może się spieszyć i dlatego nie można go zmuszać do zatrzymywania się przed przejściem.
    A nie tak, że ŁAŻĄ Święte krowy po mieście bez kamizelek, bez kasków. O tym, żeby przed wejściem na PdP trójkąt ostrzegawczy ustawić też żaden nie pomyśli.
    Jak ktoś nie potrafi zadbać o swoje bezpieczeństwo to jego problem. Tylko niech nie robi kłopotów niewinnemu kierowcy.
    Gdy dorosły złamie dziecku nogę podczas gdy w piłkę, albo staranuje małe dziecko na lodowisku – to nie jest wina dorosłego, lecz dziecka, które nie wystarczająco uważało.

    • Jerzy Gondol Znadwisły

      Nareszcie jakieś rozsądne słowa padły – dzięki Franiu.

      • Dwoch ,,intelygentow,, mam nadzieje ze chociaz wy na codzien nie jezdzicie samochodami bo strach myslec…

        • TO jak będziesz przechodził przez przejście dla pieszych, to pewnie się zatrzymasz i rozejrzysz czy nie jedzie taki Franio czy Jerzy Gondol Znadwisły. I tylko o to tu chodzi.

  4. Świdnik – miasto przejść dla pieszych i ścieżek rowerowych, ewenement w skali kraju. Przejście i ścieżka rowerowa co 20 m, a już bezwzględnie po dwa przejścia w okolicach skrzyżowań. Nowo przebudowana Racławicka, główna arteria w mieście (dwupasmówka) a naliczyłem chyba 10 przejść dla pieszych na stosunkowo krótkim odcinku, do tego kilka rond oraz sygnalizację świetlną. Omijać z daleka, jazda tym odcinkiem to katorga dla kierowców. Do tego piesi, święte krowy, którym się wmówiło że wszędzie mają pierwszeństwo i mogą wtargnąć na jednię ze smartfonem w ręku czy słuchawkami na uszach nie zwracając uwagi na samochody.

    • Jesteś sto lat za murzynami pod względem wiedzy o współczesnej urbanistyce skoro autostrady przez środek miasta/osiedla oczekujesz.
      Co wynika z tych niedogodności, które wymieniłeś (niedogodności jedynie dla kierujących samochodami), skoro zawsze znajdzie się jeden czy drugi z biegunką i będzie musiał przejechać tamtędy szybko (ale oczywiście ) bezpiecznie.

    • Świdnik jest tak nieduży (w dodatku bardzo płaski w porównaniu do Lublina), że przemieszczanie się po mieście, jak i do wschodniego Lublina powinno się odbywać w większości rowerem.
      Tylko nie odpisuj, że każdy rozwozi pustaki po budowach czy tuzin chorych dzieci po szpitalach, bo jasno widać, że przeważnie w osobówce jedzie tylko kierowca.

    • Widzę, że głos zabrał Pan, który ma samochód. Coś niesamowitego. Zazdrościmy i gratulujemy osiągniętego sukcesu w życiu.
      Proszę zrozumieć, że nie każdy miał tyle szczęścia i jest czasem zmuszony przejść kilkaset metrów piechotą, po drodze pokonując ulicę. Z myślą o takich ludziach powstały miejsca, w których mają prawo do bezpiecznego przekroczenia jedni.

      • Pojedź Franiu do Niemiec i zobacz ile tam jest przejść dla pieszych.
        Robert ma rację, nie tylko Świdnik, ale cała Polska to jakiś wielki pop_dolony eksperyment z gęstości budowy przejść dla pieszych (i oznakowania jako takiego). W Niemczech przejście dla pieszych jest rzadkością!
        U nas maluje i oznacza się przejścia dla pieszych w miejscach, gdzie przez całą dobę przechodzi ich góra kilkudziesięciu.

        Inna sprawa, że jak dziadek się tłumaczył, że babci nie widział, to sędzia teraz powinien wlepić mu karę bez zawiasów, uzasadniając to równie absurdalnie (na przykład tym, że Wysoki Sąd danego dnia wstał był z łóżka lewą nogą – to przednie uzasadnienie dla wtrącenia kogoś do mamra, na pewno dużo lepsze niż tłumaczenie potrącenia złą pogodą).

    • Kierowca (nie weekedndowy)

      Jestem kierowcą i często jeżdżę opisywanym przez ciebie odcinkiem i nie sprawia mi żadnych problemów. Normalny kierowca da sobie radę w każdych warunkach. A morze ty jesteś tzw. KIEROWCĄ WEEKENDOWYM ??? Jeśli tak to rozumiem twoje rozterki.

  5. Wobec świateł i reklam piesi są mało widoczni, w deszczu tymbardziej. W ostatnich latach namnożyło się obiektów świetlnych na drogach, 90% z nich zbyteczne i szkodliwe.
    Jak piesza wchodziła na przejście z prawej strony, to mogło być nawet wtargnięcie.
    Czy przepisy zwalniają pieszych z dbania przez nich samych o ich własne bezpieczeństwo – niechcę czytać że nie. Czy piesi są ubezwłasnowolnieni na tzecz kierowców, że nie patrzają na samochody, nie uważają za właściwe używać odblasków przy przechodzeniu przez jezdnię w nocy – właśnie taki przepis powinni wprowadzić, a odblaski w koszach po obydwuch stronach przejścia.

    • Co do reklam, to zgadzam się z tobą ale co do oświetlenia to masz bardzo ciekawą teorię. Czyli co, im ciemniej tym pieszy lepiej widoczny ??? A co do warunków atmosferycznych, to przepisy mówią jasno i wyraźnie co do prędkości jazdy. A co do odblasków to regulują to przepisy. Następnym razem zanim coś napiszesz przy okazji ośmieszając się poczytaj trochę lektury. Tylko przeczytaj ze zrozumieniem jeśli potrafisz.

  6. A dlaczego to.pieszynie moze nosic odblaskow tylko ubiera sie na czarno w taka pogode i gdy leje deszcz ubranego na czarno wogole nie widac

  7. Dziad, wieśwagen, Świdnik. Trójkąt Bermudzki.

    • w du..pie byłeś i gó..no widziałeś. Panisko z miasta inspiracji hahahahahahahahahahahahahahaha

  8. Kierowca nie wytężył uwagi i nieszczęście gotowe, co nie zmienia faktu, że często można tam trafić na pieszego, który wogóle się nie przejmuje czy auto zdąży się zatrzymać, kiedy włazi na ulicę.

  9. W calym ciągu ulicy Komunistów przejscia są katastrofalne.

  10. brak podstawowej informacji z której strony piesza weszła na przejście?! Kierowcom wpaja się zasadę ograniczonego zaufania a piesi jak widać mają z tą zasadą problem i bardzo wiele w sobie postawy roszczeniowej co do pierwszeństwa na drodze!

    • No i niech mają… a Twoim, zasr***ym obowiązkiem kierowcy jest uważać na drodze. Masz oczy i rozum? – chroń swoją d**ę…

      Dla mnie piesi są niczym trochę upośledzeni kierowcy… Mają wyj***ne na innych kierowców. Mnie korona z głowy nie spadnie, jeśli czasem przepuszczę pieszego – a że zdarza się użyć klaksonu na „świętą krowę”, to już inna historia…

    • Aaron Fleischman

      Kolejny palant, co ma ból du_py, że musi czasem zwolnić albo zatrzymać się przed przejściem dla pieszych. No bo Ty jesteś wielki panisko w 20-letnim rzęchu i jak to może tak być, że musisz jakimś tam „świętym krowom” ustępować.

Z kraju