Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

W trolejbusie został uderzony pięścią w twarz. „Za to, że rozmawiałem przez telefon” (zdjęcia)

W niedzielę czytelnicy poinformowali nas o zdarzeniu, jakie miało miejsce w jednym z pojazdów komunikacji miejskiej w Lublinie. Jeden pasażer zaatakował drugiego. Powodem miała być rozmowa przez telefon.

62 komentarze

  1. A maseczka na kulfonie była?

    • … zadając takie pytanie lub tok „rozumowania” poniższych klasyfikujecie się w grupie bezmózgich troglodytów dla których to już wystarczający powód do ataku na drugiego człowiek… leczcie się psychopaci…
      Poza tym czytanie ze zrozumieniem tekstu też nie jest waszą najlepszą stroną…

    • Może ” poszkodowany ” prowadził rozmowę przez telefon niczym z budki telefonicznej gdzie darł ryja na cały trolejbus .
      Ileż to razy się widzi i słyszy taką knagę bądż fieja jak zapomina się gdzie jest i piłuje ryja jakby stał u siebie za stodołą .
      Nie popieram takich rękoczynów , ale niech ten artykuł będzie nauczką dla tych co innych pasażerów mają w d…. .

  2. Brutalna lekcja kultury osobistej… Nie pochwalam, ale rozumiem.

    • Popieram. Jako kierowca autobusu najbardziej lubiłam pasażerów namiętnie drących r*je do telefonu. Ślepych na wymowne spojrzenia innych ludzi i kierowcy. Konkretna nauczka, szkoda ze może za nią odpowie.

      • od kiedy rozmowa przez telefon w autobusie czy innym miejscu publicznym jest zabroniona…?!?!?!
        w społeczeństwach cywilizowanych można poprosić lub kulturalnie upomnieć taką osobę że (domniemana…) zbyt głośna rozmowa może przeszkadzać…
        Popierając atak fizyczny w takich przypadkach dowodzicie że jesteście jeszcze większym cha…em a właściwie dziczą…

        • „pisz na berdyczów” albo „mówił dziad do obrazu..”

        • Nie popieram ataku fizycznego.
          Ale rozmowa telefoniczna o sprawach prywatnych przy postronnych osobach to zachowanie niekulturalne.
          Już nie powiem, że czasami buraki potrafią i w kinie telefon odebrać… w takich wypadkach mam nieskrywaną ochotę im ten telefon wyrwać i wypierniczyć.

        • Czego się spodziewasz. Kierowcy to często chamy bez matury . U mnie na osiedlu taki mieszka. Kozaczył i sapał bez powodu do każdego w szkole. skończył ją z trudem nie zdał matury ale poszedł do MPK zdał kurs i jeździ . Oczywiście jak mu ktoś samochodem zajedzie drogę to lecą epitety . I oczywiście jest też często wysiadanie z pięściami.

      • To teraz postaw się w sytuacji pokrzywdzonego. Przypadek losowy, ktoś dzwoni, coś się komuś z Twojej rodziny stało, odbierasz i dostajesz w za to w ryj. To też będzie oK, czy będziesz pokrzywdzona i wezwiesz policję? – zresztą słusznie. No i jak? Ogarniasz?

    • myslę że na pewno jesteś taki jurny jak twoje komentarze – żal patrzeć nieprzyzwoity -kury macać też byś nie umiał- ha ha ha niedojda

  3. brakuje informacji, czy przypadkiem ten „pokrzywdzony” do rozmowy przez telefon nie zdjął maseczki, a upomniany nie pyskował. dla mnie by to diametralnie zmieniło postać rzeczy… jeśli za samo prowadzenie rozmowy, to jestem oburzony.

  4. No to ***, aż będzie się samoczynnie ***, że piszą o nim na Lublin112.pl

  5. głosujcie na PIS

    • nawet na PiS aby nie dopuścić do powrotu POpaprańców i LEWaków

      • PiS to lewactwo, barani łbie.

        • Pis ma dużo elementów socjalu to racja, ale lewactwo to ci pederaści, którzy chcą nam na siłę zmieniać kulturę. Lewica pochodząca z komuny, z braku możliwości pozyskania elektoratu brata się teraz z Biedroniami, których jeszcze niedawno kasowała w licznych akcjach np. hiacynt. Nie myl pojęć i nie obrażaj.

  6. kretynizm. policja na miejscu ale pokrzywdzony jeszcze musi tracic czas na wizyte w komendzie

    • … bo to nie była obraza uczuć religijnych, wtedy policja szybko by zareagowała.

    • witamy w nowej rzeczywistości i podwójnych standardach gdzie uderzenie kogoś w twarz (niezależnie od powodów) nie jet niczym złym…
      „pięknie”… myślałem że cofamy się do średniowiecza ale jednak dalej do pierwotnej dziczy bo w średniowieczu panowały jakieś np rycerskie zasady walki…

      • oczywiście pojedynki powinny być dozwolone ale na to muszą obydwie strony wyrazić chęć, jedna wyzywa, druga przyjmuje bądź odrzuca, ale to wszystko jest opisane w poradnikach

  7. Znam takich rozmawiających przez telefon… mam sąsiadkę co jak wyjdzie na balkon i napie*dala przez telefon to cała ulica musi słuchać… albo inny sąsiad co mieszka piętro wyżej, stary, głuchy i drze ryja do telefonu jakby się paliło.

    Czasy są ciężkie ludziom trzeba wybaczać, że puszczają nerwy. Kultura osobista podpowiada, aby rozmowy prywatne prowadzić w odosobnieniu.

  8. A wystarczy wprowadzić kolejny przepis jak w samolocie.Drugą stroną medalu jest atak ?Za chwilę ktoś w mordę dostanie,bo pierd…i się z zakupami przy kasie?Chyba ludziom nerwy puszczają już od tej plandemii,zresztą i przed roszczeniowi.Czyja wina?

    • Skoro kierowcy mogą wymierzać „sprawiedliwość społeczną” zajeżdżając drogę, wyhamowując, wysiadając z auta i waląc pięściami w szybę innego samochodu tylko dlatego, że jego kierowca za wolno wyprzedzał, za długo jechał lewym pasem, zatrzymał się przed PDP celem ustąpienia pierwszeństwa pieszemu, to dlaczego ci niezmotoryzowani nie mają mieć prawa pobawić się w szermierzy „społecznej sprawiedliwości”, wymierzając kary za swoje urojone krzywdy?

      • Nie widziałem nigdy,by ktoś walił komuś w szybę,że ten ktoś ustąpił pierwszemu,ty widziałeś?To,że nawiązujesz do innego postu to Twoja indywidualna sprawa i praktycznie niczym się nie różnisz od tego co tu napisałem .Je..j się w głowę,bo nie powiem czy napiszę łeb.

  9. chamstwo stało się cnotą… patologii wszelkiej maści

  10. „Policjanci ustalili, że uderzony mężczyzna nie doznał poważniejszych obrażeń ciała. Kom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie wyjaśnia, że sprawcy tego typu zdarzeń są ścigani na wniosek pokrzywdzonego.”

    Gdyby pokrzywdzony był policjantem na służbie, to sprawca byłby sądzony za napaść i kara pozbawienia wolności by go nie ominęła. Ale w Polsce napaść można tylko na policjanta, a nie na zwykłego obywatela. Dlatego też jeśli da się komuś w mordę, ale nie dojdzie do pęknięcia szczęki lub wybicia zęba, to jest kwalifikowane tylko jako „naruszenie nietykalności cielesnej” ścigane z oskarżenia prywatnego.

    Tak się wychowuje w Polsce bezkarnych bandytów.

Z kraju