W obliczu trudności z zakupem sanek, wiele osób zaczyna radzić sobie samemu i własnoręcznie tworzyć sprzęty do zjeżdżania na śniegu. Pomysłów nie brakuje.
Nooo to pan lub pani co zajumało wózek z biedronki przypał!
abc
Dokładnie. Może się mylę, ale raczej nie da się kupić takiego wózka…
Przemek
u mnie na złomie są setki takich wózków 60 gr za kilo sprzedają
.
to, że złom przyjmuje kradzione wózki od złodziej – wcale nie znaczy, że ich kupno ze złomowiska jest już w porządku.
Bławat
Co się dzieje z zepsutymi wózkami, albo po likwidacji sklepu? Nie wolno ich złomować?
.
uszkodzone się naprawia, a sklepy po likwidacji sprzedają innym sieciom taniej. nikt nie złomuje takich wózków po kilka złotych za sztukę, bo były kupowane kilkadziesiąt razy drożej.
Franio
Jest taka gazeta, która pisze o takich głupotach, np: „szok! Poszli w samych gaciach w góry!”
Ale myślałem, że Lublin112 nie nadaje na tych samych falach.
Bławat
Ale wiesz, że powrót był w stanie ciężkim do szpitala. Bynajmniej nie samodzielnie.
Franio
Żadna to dla mnie sensacja.
Bławat
Akurat z tej nagiej wyprawy powinna wynikać nauka, a nie sensacja. Można morsować, ale wyziębiać organizm przez długi czas, to nierozsądne.
Szwagier
Hahaha sanek im się zachciało a to smartfon i tablet już nie starczy
spoko
… dmuchany materac świetnie się sprawdza … albo wypchany worek foliowy
:)
albo dmuchana lala. ubaw po pachy, a jeszcze można na niech z górki zjechać!
X
czy ludzie na prawdę przez całe życie śniegu nie widzieli? nie mają żadnych sanek w domu, bo ich wcześniej nigdy nie potrzebowali?
akurat w naszym klimacie śnieżna zima (mniej lub bardziej) jest rok w rok…
ropa
Sanki się niszczą, dzieci się rodzą – k…, czy do wszystkiego trzeba się przy…?
X
sanki się zawsze zużywały, dzieci się zawsze rodziły, zima była co roku – nigdy artykułu o braku sanek nie było.
czy wszystko musisz tak bezmyślnie komentować?
ropa
Sam bezmyślnie komentujesz – w ciągu ostatnich dwóch zim sanki były zbędną ekstrawagancją. A moje w tym roku rozwaliły już dwie pary. I co wujku dobra rada?
Za to kiedyś w tych twoich mitycznych czasach, były artykułu o obietnicy cytryn. Bumerstwo jednak istnieje.
Ja cie
I nagle połowie Polaków sanki się rozwaliły, albo dziecko urodziło. Normalnie sukces programu pińcet plusz.
ropa
Za to u ciebie bez zmian – żadnych oporów przed okazywaniem swojego kretynizmu.
Jarek
My jak popili to na brzuchu zjeżdżali.
Rolnik
Na misce sie da
Aka
Dętka najlepsza.
Uk
Na narcie też można
Mistrz Yoda
Ooooo rodziców zaskoczył śnieg w zimie, a z drogowców wszyscy łacha drą, że ich zima zaskakuje
Nooo to pan lub pani co zajumało wózek z biedronki przypał!
Dokładnie. Może się mylę, ale raczej nie da się kupić takiego wózka…
u mnie na złomie są setki takich wózków 60 gr za kilo sprzedają
to, że złom przyjmuje kradzione wózki od złodziej – wcale nie znaczy, że ich kupno ze złomowiska jest już w porządku.
Co się dzieje z zepsutymi wózkami, albo po likwidacji sklepu? Nie wolno ich złomować?
uszkodzone się naprawia, a sklepy po likwidacji sprzedają innym sieciom taniej. nikt nie złomuje takich wózków po kilka złotych za sztukę, bo były kupowane kilkadziesiąt razy drożej.
Jest taka gazeta, która pisze o takich głupotach, np: „szok! Poszli w samych gaciach w góry!”
Ale myślałem, że Lublin112 nie nadaje na tych samych falach.
Ale wiesz, że powrót był w stanie ciężkim do szpitala. Bynajmniej nie samodzielnie.
Żadna to dla mnie sensacja.
Akurat z tej nagiej wyprawy powinna wynikać nauka, a nie sensacja. Można morsować, ale wyziębiać organizm przez długi czas, to nierozsądne.
Hahaha sanek im się zachciało a to smartfon i tablet już nie starczy
… dmuchany materac świetnie się sprawdza … albo wypchany worek foliowy
albo dmuchana lala. ubaw po pachy, a jeszcze można na niech z górki zjechać!
czy ludzie na prawdę przez całe życie śniegu nie widzieli? nie mają żadnych sanek w domu, bo ich wcześniej nigdy nie potrzebowali?
akurat w naszym klimacie śnieżna zima (mniej lub bardziej) jest rok w rok…
Sanki się niszczą, dzieci się rodzą – k…, czy do wszystkiego trzeba się przy…?
sanki się zawsze zużywały, dzieci się zawsze rodziły, zima była co roku – nigdy artykułu o braku sanek nie było.
czy wszystko musisz tak bezmyślnie komentować?
Sam bezmyślnie komentujesz – w ciągu ostatnich dwóch zim sanki były zbędną ekstrawagancją. A moje w tym roku rozwaliły już dwie pary. I co wujku dobra rada?
Za to kiedyś w tych twoich mitycznych czasach, były artykułu o obietnicy cytryn. Bumerstwo jednak istnieje.
I nagle połowie Polaków sanki się rozwaliły, albo dziecko urodziło. Normalnie sukces programu pińcet plusz.
Za to u ciebie bez zmian – żadnych oporów przed okazywaniem swojego kretynizmu.
My jak popili to na brzuchu zjeżdżali.
Na misce sie da
Dętka najlepsza.
Na narcie też można
Ooooo rodziców zaskoczył śnieg w zimie, a z drogowców wszyscy łacha drą, że ich zima zaskakuje