Nasz Czytelnik poszukuje świadków zdarzenia do jakiego doszło dzisiaj rano na ul. Wojciechowskiej. Kierująca daewoo została uderzona w twarz przez rowerzystę, po tym jak zwróciła mu uwagę aby wjechał na ścieżkę dla rowerów.
Ciekawe jakiego słownictwa użyła do „zwrócenia uwagi”, że tak wyprowadziła rowerzystę z równowagi. Podejrzewam, że prawda leży gdzieś po środku.
Mickey66
A jakie słownictwo, twoim zdaniem, usprawiedliwia choćby w 1% takie zachowanie tego śmiecia?
KMK
„Ty skur %$#$#^$3 Twoja Matka to &%^&$%&%4 a Stary $#^^$#364”
Np takie 😀
christo
Pytanie do kolegów pieszych , jak sobie radzicie z chamstwem na chodnikach ze strony pedałów ? Ja miałem taki trochę niewygodny pomysł na reklamówkę albo siatkę z żelastwem .
Agnieszka
Zgadza się.Na rower stać , ale na DZWONEK JUŻ NIE!Przejeżdżają po palcach.Banda wariatów!
....
A pytanie do rowerzystów jak sobie radzą z burakami chodzącymi po ścieżce rowerowej? Może użyć lancy jak Don Kichot? Tylko celować w głowę czy poniżej pasa?
parsom
No właśnie – piesi pałętający się po ścieżkach to zmora.A weź użyj dzwonka na takiego – albo strzeli focha, alb zerwie się bez ładu i składu i wskoczy wprost pod koła.
Co oczywiście nie zmienia faktu, że spora część rowerzystów to też niezłe bydło. Moi ulubieńcy to jeżdżący w parach – tylko trzymania się za raczki brakuje.
Sek w tym, że oni jeżdżąc w parach utrudniają jazdę innym i nie kwapią się do zjechania jak ktoś nadjeżdża.
Makbet
A może też tak odwrotnie. Jakie pomysły na święte krowy bezczelnie paradujące ścieżką dla rowerów gdzie przylegle ciagnie się dwumetrowy dla nich chodnik? Może ostrogi na butach, co? Debile są wszędzie. I po jednej, i po drugiej stronie.
eb
monitoringi z okolic ściągajcie
Mickey66
Jasne. A na monitoringu będzie widać, że rower a na nim prawdopodobnie człowiek. Jakość tych kamer jest tak beznadziejna, że w ogóle nie wiem po kiego je montować.
strach sie bac
A jak się ujawni ten co widział,to on dopiero dostanie w twarz,a nawet po ryju.
Agnieszka
Najpierw piłują gęby że nie ma ścieżek dla rowerów , a jak już są to jeżdżą ulicami między samochodami.Mam nadzieję że złapią ch..a.Mordę osobiście bym mu obiła.NIESTETY trafiło na kobietę,facet by mu obił facjatę i sprawa z głowy.SZKODA ŻE GO NIE PRZEJECHAŁA ( W OBRONIE WŁASNEJ )!!!!!!!!!!!
Mumin
Mi ostatnio na „wolne” przejście dla pieszych wpadł rowerowiec. Ledwo się wyrobił, aby przez maskę nie przelecieć i jeszcze mi się od „ch…w” dostało, że on ma pierwszeństwo, itd…
ałtor
Bo im się wydaje, że nasza ulica przecina ich ścieżkę rowerową, więc to my mamy się zatrzymać. Nie wiem kto im takich głupot naopowiadał ale tak się zachowują.
wiosna
ja też zawsze krzyczę do rowerzysty zeby zjechał na ścieżkę, ale jeszcze mi się nie dostało 😉 najgorsi są właśnie tacy w obcisłych spodenkach wypukłych z tyłu i na przedzie 🙂
kierowca lotniskowca
Jeżdżę samochodem i rowerem, w zależności jak pasuje danego dnia. Powiem szczerze, że w samochodzie kiedy widzę rowerzystę na asfalcie, gdy obok równolegle jest szeroka ścieżka rowerowa, okropnie mnie to irytuje(jestem w stanie zrozumieć chyba tylko kolarzy na tych cieniutkich jak najmniejszy palec kółeczkach, że jest im trudno jechać po wybrukowanej kostce, ale Oni z kolei zazwyczaj potrafią się poruszać, nie stwarzając zagrożenia. Nie rozumiem natomiast, dlaczego niektórzy uparcie pchają się na trzypasmową dwujezdniową ulicę, gdy po obu stronach jest którędy bezpiecznie jechać(np. Jana Pawła, Unii Lubelskiej itp.). To samo kiedy jadę po chodniku, to zawsze i wszędzie pieszy jest święty i ma pierwszeństwo przede mną, bo to ja jestem gościem na jego chodniku i ja mam uważać. Owszem, to nic niebezpiecznego przejechać przez przejście również, ale jeśli Ci życie miłe, to zatrzymaj się rowerzysto i upewnij, czy nie wjedziesz komuś pod koła, czy ktoś akurat nie będzie skręcał w ulicę z przejściem, po którym przejedziesz za ułamek sekundy, On zapewne nie zdąży Cię zauważyć i Ty będziesz winien nieszczęścia. Jeśli nie ma akurat przejścia dla rowerów, ustąp i nie pchaj się na przejście.
Na prawdę wszyscy możemy korzystać z ulic i chodników, wystarczy tylko odrobinę rozwagi, szacunku do wszystkich i zrozumienia się na wzajem. ostrożności przede wszystkim.
Nie da się niestety wyeliminować wszelkiego typu menelstwa i elementów. Oni zawsze wśród kierowców, pieszych i rowerzystów będą, ale nie oceniajmy się wszyscy przez pryzmat jednego śmiecia, który nie potrafił dowartościować się w inny sposób niż bijąc kobietę, mógł ją zwyczajnie zignorować, cokolwiek by na jego temat nie mówiła.
pieszy myśli że jest święty na swoim chodniku ale kurde bele. BOję się jechać po ulicy z uwagi na kierowców
kierowca lotniskowca
Ja też, dlatego jak nie ma innej możliwości(ścieżki) korzystam z chodnika, wręcz nagminnie, tylko uważam na innych i na siebie. Przecież to jest wykonalne nikogo nie potrącić, nie rozjechać i samemu krzywdy sobie nie zrobić.
cypisek
Obecnie jest plaga rowerzystów, nie umieją zachować się na drodze, przepychają się pomiędzy samochodami nawet jak jest ścieżka. A od dawna walczą o ścieżki a teraz są ścieżki to i tak lepiej ulica jeździć…..
Jak jeżdżą ulicą to powinni też przechodzić swego rodzaju kurs na prawo do jazdy rowerem po ulicach a później opłacać OC na swój pojazd tak jak każdy inny uczestnik ruchu drogowego ma obowiązek.
koli
Czy są jakieś przepisy regulujące gdzie ma być rowerzysta gdy jest ścieżka. Mnie też wk….typy jeżdżące po ulicy obok szerokiego na 2 metry pasa pieszo rowerowego – asfaltowego!!!
Czasem mam ochotę zatrzymać się i …….można dostać.
amarantowy
Tak. Prawo o Ruchu Drogowym. Jeżeli jest ścieżka rowerowa to rowerzysta ma obowiązek jechać po ścieżce oraz ma zakaz poruszania się po jezdni. Grozi za to mandat.
bm
Tylko jeśli ścieżka biegnie po prawej stronie
cypisek
Nie po prawej stronie tempaku tylko jak jest wyznaczona w tym samym kierunku co się porusza….
mara
Powinna być możliwa identyfikacja rowerzysty oraz obowiązkowe OC. Mi jeden zarysował samochód, kiedy stałam w korku, i uciekł. Jeżeli są użytkownikami dróg, powinni podlegać takim samym przepisom, jak inne pojazdy !
KRC
dokładnie – chce jechać po ulicy – ubezpieczenie OC obowiązkowo, światła włączone…
Ciekawe jakiego słownictwa użyła do „zwrócenia uwagi”, że tak wyprowadziła rowerzystę z równowagi. Podejrzewam, że prawda leży gdzieś po środku.
A jakie słownictwo, twoim zdaniem, usprawiedliwia choćby w 1% takie zachowanie tego śmiecia?
„Ty skur %$#$#^$3 Twoja Matka to &%^&$%&%4 a Stary $#^^$#364”
Np takie 😀
Pytanie do kolegów pieszych , jak sobie radzicie z chamstwem na chodnikach ze strony pedałów ? Ja miałem taki trochę niewygodny pomysł na reklamówkę albo siatkę z żelastwem .
Zgadza się.Na rower stać , ale na DZWONEK JUŻ NIE!Przejeżdżają po palcach.Banda wariatów!
A pytanie do rowerzystów jak sobie radzą z burakami chodzącymi po ścieżce rowerowej? Może użyć lancy jak Don Kichot? Tylko celować w głowę czy poniżej pasa?
No właśnie – piesi pałętający się po ścieżkach to zmora.A weź użyj dzwonka na takiego – albo strzeli focha, alb zerwie się bez ładu i składu i wskoczy wprost pod koła.
Co oczywiście nie zmienia faktu, że spora część rowerzystów to też niezłe bydło. Moi ulubieńcy to jeżdżący w parach – tylko trzymania się za raczki brakuje.
http://wrower.pl/prawo/jazda-rowerem-obok-siebie,5786.html
Sek w tym, że oni jeżdżąc w parach utrudniają jazdę innym i nie kwapią się do zjechania jak ktoś nadjeżdża.
A może też tak odwrotnie. Jakie pomysły na święte krowy bezczelnie paradujące ścieżką dla rowerów gdzie przylegle ciagnie się dwumetrowy dla nich chodnik? Może ostrogi na butach, co? Debile są wszędzie. I po jednej, i po drugiej stronie.
monitoringi z okolic ściągajcie
Jasne. A na monitoringu będzie widać, że rower a na nim prawdopodobnie człowiek. Jakość tych kamer jest tak beznadziejna, że w ogóle nie wiem po kiego je montować.
A jak się ujawni ten co widział,to on dopiero dostanie w twarz,a nawet po ryju.
Najpierw piłują gęby że nie ma ścieżek dla rowerów , a jak już są to jeżdżą ulicami między samochodami.Mam nadzieję że złapią ch..a.Mordę osobiście bym mu obiła.NIESTETY trafiło na kobietę,facet by mu obił facjatę i sprawa z głowy.SZKODA ŻE GO NIE PRZEJECHAŁA ( W OBRONIE WŁASNEJ )!!!!!!!!!!!
Mi ostatnio na „wolne” przejście dla pieszych wpadł rowerowiec. Ledwo się wyrobił, aby przez maskę nie przelecieć i jeszcze mi się od „ch…w” dostało, że on ma pierwszeństwo, itd…
Bo im się wydaje, że nasza ulica przecina ich ścieżkę rowerową, więc to my mamy się zatrzymać. Nie wiem kto im takich głupot naopowiadał ale tak się zachowują.
ja też zawsze krzyczę do rowerzysty zeby zjechał na ścieżkę, ale jeszcze mi się nie dostało 😉 najgorsi są właśnie tacy w obcisłych spodenkach wypukłych z tyłu i na przedzie 🙂
Jeżdżę samochodem i rowerem, w zależności jak pasuje danego dnia. Powiem szczerze, że w samochodzie kiedy widzę rowerzystę na asfalcie, gdy obok równolegle jest szeroka ścieżka rowerowa, okropnie mnie to irytuje(jestem w stanie zrozumieć chyba tylko kolarzy na tych cieniutkich jak najmniejszy palec kółeczkach, że jest im trudno jechać po wybrukowanej kostce, ale Oni z kolei zazwyczaj potrafią się poruszać, nie stwarzając zagrożenia. Nie rozumiem natomiast, dlaczego niektórzy uparcie pchają się na trzypasmową dwujezdniową ulicę, gdy po obu stronach jest którędy bezpiecznie jechać(np. Jana Pawła, Unii Lubelskiej itp.). To samo kiedy jadę po chodniku, to zawsze i wszędzie pieszy jest święty i ma pierwszeństwo przede mną, bo to ja jestem gościem na jego chodniku i ja mam uważać. Owszem, to nic niebezpiecznego przejechać przez przejście również, ale jeśli Ci życie miłe, to zatrzymaj się rowerzysto i upewnij, czy nie wjedziesz komuś pod koła, czy ktoś akurat nie będzie skręcał w ulicę z przejściem, po którym przejedziesz za ułamek sekundy, On zapewne nie zdąży Cię zauważyć i Ty będziesz winien nieszczęścia. Jeśli nie ma akurat przejścia dla rowerów, ustąp i nie pchaj się na przejście.
Na prawdę wszyscy możemy korzystać z ulic i chodników, wystarczy tylko odrobinę rozwagi, szacunku do wszystkich i zrozumienia się na wzajem. ostrożności przede wszystkim.
Nie da się niestety wyeliminować wszelkiego typu menelstwa i elementów. Oni zawsze wśród kierowców, pieszych i rowerzystów będą, ale nie oceniajmy się wszyscy przez pryzmat jednego śmiecia, który nie potrafił dowartościować się w inny sposób niż bijąc kobietę, mógł ją zwyczajnie zignorować, cokolwiek by na jego temat nie mówiła.
pieszy myśli że jest święty na swoim chodniku ale kurde bele. BOję się jechać po ulicy z uwagi na kierowców
Ja też, dlatego jak nie ma innej możliwości(ścieżki) korzystam z chodnika, wręcz nagminnie, tylko uważam na innych i na siebie. Przecież to jest wykonalne nikogo nie potrącić, nie rozjechać i samemu krzywdy sobie nie zrobić.
Obecnie jest plaga rowerzystów, nie umieją zachować się na drodze, przepychają się pomiędzy samochodami nawet jak jest ścieżka. A od dawna walczą o ścieżki a teraz są ścieżki to i tak lepiej ulica jeździć…..
Jak jeżdżą ulicą to powinni też przechodzić swego rodzaju kurs na prawo do jazdy rowerem po ulicach a później opłacać OC na swój pojazd tak jak każdy inny uczestnik ruchu drogowego ma obowiązek.
Czy są jakieś przepisy regulujące gdzie ma być rowerzysta gdy jest ścieżka. Mnie też wk….typy jeżdżące po ulicy obok szerokiego na 2 metry pasa pieszo rowerowego – asfaltowego!!!
Czasem mam ochotę zatrzymać się i …….można dostać.
Tak. Prawo o Ruchu Drogowym. Jeżeli jest ścieżka rowerowa to rowerzysta ma obowiązek jechać po ścieżce oraz ma zakaz poruszania się po jezdni. Grozi za to mandat.
Tylko jeśli ścieżka biegnie po prawej stronie
Nie po prawej stronie tempaku tylko jak jest wyznaczona w tym samym kierunku co się porusza….
Powinna być możliwa identyfikacja rowerzysty oraz obowiązkowe OC. Mi jeden zarysował samochód, kiedy stałam w korku, i uciekł. Jeżeli są użytkownikami dróg, powinni podlegać takim samym przepisom, jak inne pojazdy !
dokładnie – chce jechać po ulicy – ubezpieczenie OC obowiązkowo, światła włączone…