Sobota, 18 maja 202418/05/2024
690 680 960
690 680 960

Tragiczny wypadek na al. Piłsudskiego. Nie żyje pieszy potrącony przez samochód dostawczy

Dzisiaj rano w Lublinie miał miejsce tragiczny w skutkach wypadek. Pieszy wszedł wprost przed jadące auto. Zginął na miejscu.

51 komentarzy

  1. dziad się doigrał…. kara musi byc

    • ty musisz być bardzo nieszczęśliwym , sfrustrowanym i zblazowanym typem, że zawsze takie złośliwe, cyniczne i chamskie komentarze wstawiasz

      • tylko, że on ma rację 😀

        • gówno prawda. Sam pewnie nie raz przechodził tak. Zakompleksiony trol i tyle. Kozak w necie…

          • i co z tego, istotne jest jaka manipulacja w artykule, bo w tytule, ze wbiegł pieszy, a w treści artykułu, że przechodził. Jerzy Urban zawyłby z radości…

      • masakra, o 4 rano praktycznie nie ma ruchu, a facet wbił sie pod pewnie jedyny samochód na ulicy, coż a wystarczyło zaczekać 3 sekundy…

    • Dziad to ty jesteś ,jechał gówniaż 24 letni co on ma za praktykę w prowadzeniu samochodu pędzą tymi dostawczymi jak idioci

      • @crt
        Jesteś chyba ułomny. Dziad w chodzeniu pewnie miał i co z tego? Po wieku potrafisz stworzyć portret …..

      • Jak by nie ten 'pędzący idiota’ ciekawe co byś żarł na śniadanie, mistrzu kierownicy.

  2. Jak znam zycie to pewnie nawet sie nie rozejrzał. Tylko wszedl na ulicę

    • Po co się rozglądać skoro tylko kilka sekund będzie na ulicy przecież przebiegał na drugą stronę. 😉

  3. To jest efekt tego, że młodemu który szybko przebiegnie przez ulice daje się 150 zł mandatu, a osobie starszej tylko pouczenie za tamowanie ruchu bo on nie przebiegnie. Jakby wszyscy byli równo traktowani to by taki dziadek szedł do przejścia gdzie mimo wszystko jest bezpieczniej przejść.

  4. Jeśli potrącił go samochód widoczny na zdjęciu to wcale się nie dziwię że człowiek poniósł śmierć na miejscu. Swego czasu dojeżdżałam autem bardzo wcześnie na rano do pracy. To z jaką prędkością mkną po ulicach dostawcy pieczywa i nabiału przyprawia o zawał serca! Ulice są puste a oni zachowują się jak na rajdzie w prywatnym folwarku! To tylko takie moje osobiste spostrzeżenia i oczywiście nie zakładam z góry że ten konkretny dostawca tak jechał.

    • No to japa koniu

    • Tez się wcale nie dziwie ze poniósł śmierć na miejscu skoro wpierdzielił sie pod dostawczaka.

    • a czy pani zastanawiała się czego tak mkną ? Może dla tego ze ma 2 godziny od 4 do 6 na rozwiezienie pieczywa na blisko 30 punktów. A jak się spóźni 5 minut to ludzie gotowi rozszarpać bo jak to może nie być na czas pieczywa , bo autobus ucieknie itd. To że zasuwa to jego ryzyko zawodowe i jak jechał za szybko to za to odpowie.

  5. Szkoda tego kierowcy. Przez czyjąś głupotę i nieodpowiedzialność bedzie miał pewnie traume przez jakiś czas.

  6. Znowu samochód piekarni… Jak w przypadku wypadku sprzed kilkunastu dni

  7. OO i Biedronka nie będzie miała pieczywa :d

  8. Możecie pisać co chcecie ale jeśli przejścia dla pieszych są na ulicy co 100 metrów to dziadek z babcią przejdą między nimi i to na zakręcie.Nie wiem czy robią to celowo czy jak?To moje obserwacje nie opinia wyssana z palca.Nie mam pojęcia dlaczego człowiek im mniej sprawny tym bardziej sie pcha w miejsca niebezpieczne.

    • bo im się już na cmentarz śpieszy

    • Z takich ciekawostek to osoby starsze wg prawa nie muszą przechodzic przez przejscia tylko mogą to zrobic po za nimi.

      • Co Ty za głupoty piszesz? Wg jakiego prawa tak mogą robić, bo chyba nie wg Prawa o ruchu drogowym:
        1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.
        2. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych jest dozwolone, gdy odległość od przejścia przekracza 100 m. Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu.
        3. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych, o którym mowa w ust. 2, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej krawędzi jezdni iść drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni.
        4. Jeżeli na drodze znajduje się przejście nadziemne lub podziemne dla pieszych, pieszy jest obowiązany korzystać z niego, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3.
        5. Na obszarze zabudowanym, na drodze dwujezdniowej lub po której kursują tramwaje po torowisku wyodrębnionym z jezdni, pieszy przechodząc przez jezdnię lub torowisko jest obowiązany korzystać tylko z przejścia dla pieszych.
        6. Przechodzenie przez torowisko wyodrębnione z jezdni jest dozwolone tylko w miejscu do tego przeznaczonym.
        7. Jeżeli wysepka dla pasażerów na przystanku komunikacji publicznej łączy się z przejściem dla pieszych, przechodzenie do i z przystanku jest dozwolone tylko po tym przejściu.
        8. Jeżeli przejście dla pieszych wyznaczone jest na drodze dwujezdniowej, przejście na każdej jezdni uważa się za przejście odrębne. Przepis ten stosuje się odpowiednio do przejścia dla pieszych w miejscu, w którym ruch pojazdów jest rozdzielony wysepką lub za pomocą innych urządzeń na jezdni.

        • Art 26.7 W razie przechodzenia przez jezdnię osoby niepełnosprawnej, używającej specjalnego znaku, lub osoby o widocznej ograniczonej sprawności ruchowej, kierujący jest obowiązany zatrzymać pojazd w celu umożliwienia jej przejścia.

          Ss zapewne ten artykuł miał na myśli, ale trochę się zagalopował, bo nie każda starsza osoba jest osobą o widocznej ograniczonej sprawności ruchowej

  9. Starszy pan przekonał się na własnej skórze, że za kierownicą siedzą debile

  10. Zginal na wlasne Zyczenie.chodza jak swiete krowy. Nie mysla 0 rozwagi .pchaja sie pod kola to gina i ginac beda. Wiekszosc pieszych mysli auto ma swiatla to nie widzi I tu jest w bledzie.albo jak przechodzą przez przejście z klapkami na oczach bo jak ma zielone to wyłazi nie patrzy w lewo a moze ktore auto nie wychowuje moze pijany jedzie ograniczone zaufanie. Sporo groźnych sytuacji mozna uniknąć tylko trzeba myśleć i patrzec

    • To rozumiem, że jak jedziesz samochodem to też się zatrzymujesz przed każdym skrzyżowaniem „na zielonym” i sprawdzasz czy nic nie jedzie w ramach braku zaufania? Bo może ten co ma czerwone jest pijany? Co niektórym ludziom już coś rozum pada. Logiczne jest, że trzeba uważać. Nie wchodzić pod jadący samochód na pasach, nie wjeżdżać rowerem na pasy, podczas przechodzenia w miejscu nie wyznaczonym być strasznie uważnym, jeśli samochód zatrzymał się na pasach to przechodzić uważnie i sprawdzić czy nikt nie wyprzedzi go. Ale żeby wymyślić, że przechodząc przez przejście ja mam stać i rozglądać się i czekać aż się wszyscy dojadą do przejścia i się zatrzymają? No idiotyzm. Zapraszam na przejścia, gdzie czas palenia się światła zielonego starcza na dojście szybkim krokiem do połowy przejścia. Zakładając że bym się uważnie rozejrzał to może bym postawił ze 4 kroki i zielone by zgasło. W Lublinie jest sporo takich przejść.

      P.S. Co będzie następnym krokiem? Stwierdzenie, że jak pijany wjechał w ludzi na przystanku to oni zginęli na własne życzenie bo z domu wyszli?