Tragiczny finał wypadku w Lublinie. Lekarzom nie udało się uratować życia 23-letniej pasażerki audi (zdjęcia)
10:58 04-06-2023 | Autor: redakcja

Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę na al. Witosa w Lublinie. Po północy służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o zderzeniu dwóch pojazdów osobowych. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja. W rejonie wypadku ratownicy zastali dwa poważnie uszkodzone auta osobowe – audi oraz volkswagena.
Ze wstępnych ustaleń policjantów lubelskiej drogówki wynika, że kierujący audi poruszając się al. Witosa od centrum Lublina podczas manewru skrętu w ul. Doświadczalną nie ustąpił pierwszeństwa kierującemu volkswagenem, który jechał z przeciwnego kierunku. W wyniku tego doszło do zderzenia obu pojazdów. W wypadku poszkodowane zostały trzy młode osoby, 22-letni kierowca audi, jego 23-letnina pasażerka oraz 20-letni kierowca volkswagena.
– Niestety życia młodej kobiety, pomimo starań lekarzy, nie udało się uratować, zmarła w szpitalu wskutek odniesionych obrażeń. Z kolei bardzo poważnych obrażeń doznał 22-letni kierowca audi. Hospitalizowany został również kierowca volkswagena, natomiast nie doznał obrażeń zagrażających jego życiu i zdrowiu. Od kierujących pojazdami została pobrana krew na zwartość alkoholu. Dokładne przyczyny wypadku wyjaśni prowadzane postepowanie – relacjonuje komisarz Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Galeria zdjęć





(fot. KWP Lublin\lublin112.pl\nadesłane – karrow, Kamil)
Jak widać i 100 poduszek powietrznych nie pomoże jak się mózgu nie używa. Noc to można zapier….. bo jest się panem i władcą drogi.
Widać uderzenie w bok samochodu, gdzie strefą zgniotu są drzwi i próg. W tej sytuacji poduszka powietrzna dużo ci nie da, jeżeli blacha i stal robi z ciebie jesień średniowiecza…
Też uważam, że tu nie miał kto myśleć.
Na tyle dobrze chociaż, że jest w stanie stabilnym, może zacznie…
jak audi skręcało to prędkości większej nie miało.
Czy obaj jechali szybko?
Audi brało 90-stopniowy zakręt przy 200 na godzinę, a ten co w nich wjechał ledwo się toczył – widać przecież!
A powinien był się zatrzymać i przepuścić audika.
Spotkało się dwóch szpaków , jeden 20 lat drugi 23 . Doświadczenia żadnego. O zasadzie ograniczonego zaufania pewno nawet nie słyszeli. Noc , droga pusta , można przycisnąć . A potem taka tragedia po której ślad zostaje do końca życia.
Teraz pierwszeństwa się nauczy
Już dwa razy na tym skrzyżowaniu miałem podobną sytuację i musiałem ostro hamować.
Co niektórzy kierowcy nie znają przepisów i nie patrzą na znaki. Nie wiedza też, że „zielone” światło nie daje im pierwszeństwa skrętu przed jadącym autem na „wprost” z przeciwnej strony.
Stąd tam tam tyle wypadków niestety. W tym przypadku było pewnie tak samo.
Niestety zgadzam się całkowicie. Pracuję na strefie ekonomicznej, więc często przez to skrzyżowanie przejeżdżam. Nie ma tygodnia bym nie musiał hamować, właśnie przed tymi, którzy myślą, że mają pierwszeństwo. Zasada ograniczonego zaufania jest w tym miejscu obowiązkowa, nieważne że się ma pierwszeństwo, bo jak widać w artykule inni wyobraźni nie zawsze używają. Szkoda dziewczyny, całe życie miała przed sobą..
Ciekawe czy kierowcy Volkswagena nie świeciło się już czerwone światło bo od strony Świdnika czerwone światło świeci się wcześniej niż od strony Lublina jak kierowca audi był pewny że tamten ma czerwone to wyjechał ale teraz jest tyle kamer że powinni dojść czyja wina jak nie to nocny autobus N2 jest tak okamerowany że mógł to zarejestrować.
Raczej o 3,30 to światła tam nie działają. Albo było świrowanie z lalką w aucie albo brak uwagi .Szkoda tylko że kosztem życia tej dziewczyny. Kondolencje dla rodziców i bliskich R.I.P.
To było w okolicach pierwszej w nocy. Światła działały. Byłam akurat przy tym darzeniu. Huk był ogromny. Widziałam jak wyciągali tą dziewczynę. Straszne. Nikomu nie życzę 🙁
N2 przyjechał po wszystkim…
Zabił dziewczynę, może czegoś się teraz nauczy?
czas na rondo
Z pniakiem?
Pociągnąć do odpowiedzialności kierowcę paseratti, bo 50 czy 70km/h nie jechał jakie obowiązuje w tym miejscu.
przeciez to nie on wymusił pierwszenstwo
Jakby jechał zgodnie 50-70km/h to zdążył by wyhamować chociażby zwolnić a nie wlazł prawie do połowy tym paseratti
sam se pociąg dzbanie
ile jechali 70km/h?