Kiedy mieszkańcy poczuli zapach spalenizny oraz dostrzegli dym, byli przekonani, że pali się mieszkanie sąsiada. Okazało się, że mężczyzna gotował obiad.
Tragicznie w skutkach zakończył się pożar, jaki wybuchł dzisiaj w powiecie świdnickim. W płonącym budynku życie stracił ok. 70-letni mężczyzna.
Nikt nie ucierpiał w nocnym pożarze budynku mieszkalnego, jaki miał miejsce minionej nocy w podlubelskiej gminie Głusk. Sytuacja została szybko opanowana.
Strażakom udało się uratować drewniany dom przed spaleniem. Lokatorzy zdołali się ewakuować, dzięki czemu nic poważnego im się nie stało.
Blisko 20 strażaków walczyło minionej nocy z pożarem szpaleru tui, które rosły wzdłuż ogrodzenia posesji. Straty zostały oszacowane na ok. 3 tys. zł.
Wczoraj po południu w miejscowości Kolonia Partyzantów doszło do pożaru budynku mieszkalnego. Niestety, pomimo przeprowadzonej akcji gaśniczej, drewniany budynek niemal doszczętnie spłonął.
Ogień zaczął bardzo szybko się rozprzestrzeniać, w wyniku czego po chwili pojazd cały stanął w płomieniach. Auto spłonęło doszczętnie.
Kolejny przykład głupoty, gdyż inaczej trudno jest to nazwać, zaprezentowano w Siwej Dolinie w Tomaszowie Lubelskim. Podpalono wiatę, która dawała schronienie turystom odwiedzającym to urokliwe miejsce.
W nocy z piątku na sobotę w miejscowości Klementowice doszło do pożaru budynku mieszkalnego. Z ogniem walczyło kilka zastępów straży pożarnej z PSP oraz okolicznych OSP. Dom obecnie nie nadaje się do zamieszkania.
Jak ważne jest odłączenie akumulatora w uszkodzonym aucie wskazuje na to ten przypadek. Tym razem, dzięki przechodniom, ogień nie zdołał się rozprzestrzenić. Przewody jednak już się paliły.
Aż 12 godzin trwała akcja gaszenia składowiska opon w Elizówce koło Lublina. W działaniach brało udział 80 strażaków. Teraz do swoich czynności przystąpili policjanci.
Od kilku godzin strażacy z kilkunastu jednostek walczą z dużym pożarem tuż przy granicy Lublina. Płonie składowisko opon. Sytuacja wciąż nie została opanowana, a ogień cały czas się rozprzestrzenia.
W Lublinie zapalił się autobus komunikacji miejskiej. Płomienie zaczęły się szybko rozprzestrzeniać. Kierowca zdążył ewakuować pasażerów.
Woda z opadów i topniejącego śniegu zalała skrzynkę energetyczną na stacji LPG. Strażacy zostali zaalarmowani o pożarze. Na miejsce udała się m.in specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego i ekologicznego.
Trwa akcja strażaków w jednej z kamienic przy ul. Składowej w Lublinie. Jak nas poinformowano, obecnie sytuacja jest już opanowana. Na miejscu są także policjanci.