Wczoraj w miejscowości Nedeżów doszło do zderzenia walca drogowego z autem osobowym. Kierujący walcem miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna powiedział policjantom, że w chwili kolizji był trzeźwy.
We wtorek tomaszowscy policjanci zatrzymali 19-latka, po tym jak nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Mężczyzna jechał kradzionym motocyklem pomimo zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Podczas zatrzymania 19-latek był nietrzeźwy.
Trwają poszukiwania kierowcy audi, który wieczorem na jednej z lubelskich ulic doprowadził do zderzenia z innym pojazdem. Pies tropiący doprowadził do jego miejsca zamieszkania.
Szereg zarzutów zagrożonych wieloletnią karą pozbawienia wolności czeka mieszkańca gminy Konopnica, który nie dość, że jechał po pijanemu, to jeszcze zaatakował funkcjonariuszy i usiłował zniszczyć radiowóz. Obecnie trzeźwieje w areszcie.
Zatoczył się na chodniku, wszedł na jezdnię a następnie przewrócił się tuż przed wjeżdżającym na zatokę przystankową autobusem. Mężczyzna był kompletnie pijany.
Niewiele brakowało, a wtorkowy wieczór dla jednego z mieszkańców Lublina zakończyłby się tragicznie. Po pijanemu usnął znajdując się częściowo na jezdni.
Kompletnie pijany mężczyzna wszedł do wody i po chwili zaczął się topić. Świadkowie wezwali na pomoc strażaków.
Bardzo dużo szczęścia miał pijany mężczyzna, który dzisiaj późnym wieczorem wpadł do rzeki w rejonie ulicy Wolskiej. Gdyby nie przechodząca w pobliżu osoba, mężczyzna by się utopił.
Wczoraj późnym wieczorem, na wyjeździe z Lublina w kierunku Biłgoraja, samochód potrącił rowerzystę. Jak się okazało, mężczyzna był pijany.
W poważnym stanie trafił do szpitala mężczyzna, który przewrócił się na chodniku. Z relacji jego syna wynika, że razem pili alkohol, później mężczyzna upadł, prowadząc rower.
Do szpitala w Lublinie trafił wczoraj mieszkaniec Trawnik, który jadąc po pijanemu i nieoświetlonym rowerem, czołowo zderzył się z autobusem. Pierwsze badanie wykazało u niego 1,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu i rok zakazu wsiadania za kierownicę. Taki wyrok zapadł wobec mecenasa, który po pijanemu spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia.
Pomimo, że został potrącony, nic mu się groźnego nie stało. Miał za to sporo alkoholu w swoim organizmie.
Był tak pijany, że w obawie o jego życie, trzeba było go przetransportować do szpitala. Zza kierownicy mężczyznę wyniesiono, gdyż nie był w stanie stać na nogach.