Poniedziałek, 20 maja 202420/05/2024
690 680 960
690 680 960

Stracił ponad 100 000 złotych. Uwierzył, że musi przelać pieniądze na „bezpieczne konto”

32-latek uwierzył, że rozmawia z pracownikami banku. Mężczyzna przelał blisko 50 tysięcy złotych na wskazane przez oszustów „bezpieczne konto”. Następnie wypłacił z bankomatu ponad 50 tysięcy złotych i całą kwotę po chwili wpłacił we wpłatomacie za pomocą kodów BLIK otrzymanych od oszustów.

28 komentarzy

  1. To tak można wypłacić z bankomatu 50 tys zł? Od tak? Nie ma żadnych limitów? rozumiem że seniorzy są naiwni, łatwowierni, że się nie znają bo za ich czasów nie było takiej technologii załatwiania spraw bankowych przez telefon, internet. ALE od 32 latka to już należy wymagać jakiejś wiedzy, światłości umysłu.

  2. jołopstwo znowu powiatowe w akcji

  3. 32 lata to głupkowate pokolenie „Z” czy jakieś inne.

  4. Tacy głosowali na kałolicję 13 XII

  5. Dobrze, że pieniądze trzymam w skarpecie i w lodówce😁

    • Dziadek Józek ze Slamsowa

      Dobrze robisz, ale zmieniaj skarpetki codziennie bo będziesz miał brudne pieniądze. 😆

  6. ,.,.,.,.,.,.,.,.,.fsb

    Nie tylko powiat zamojski,dziwne że w banku nie zapytali po co i gdzie przelewa

    • Bo to może był duży bank.W spółdzielczym,gdy pracownicy znają wielu klientów,pewnie by zapytali.Ja kiedyś wpłacałem przelewem 200 zł ,mając tylko numer konta do wysyłki zostałem zapytany czy na pewno wiem komu wpłacam.

    • Pan Cieć z Alei Lubartowskich w Mieście Inspiracji

      Nie chciałbym byś klientem banku, który inwigilowałby mnie na co i komu dysponuję swoje pieniądze.

  7. Znowu zagrożone oszczędności i bezpieczne konto🤣🤣🤣🤣🤣

  8. Dziadek Józek ze Slamsowa

    Uwierzył, że musi przelać pieniądze na „bezpieczne konto” i okazało się, że pieniądze trafiły na bezpieczne konto.
    Już ich nie zobaczy.

  9. Jak 32 latek z takim sianem w głowie uzbierał 100 tyś PLN. Porażający przypadek wszystkiego co powiązane z używaniem rozumu.

    • Odi Profanum Vulgus

      Bananowa młodzież, która wszystko dostała w spadku albo jako darowiznę. Najgłupsi są ci, co wszystko dostali od starych, bo nigdy nie musieli zadać sobie wysiłku intelektualnego zarobienia pieniędzy, więc nie zdążyli nawyknąć do myślenia.

      Łatwo przyszło, łatwo poszło.

  10. PISAŁEM TO JUŻ ALE POWTÓRZĘ ZADAJ PYTANIE Z KTÓREGO BANKU DZWONI SAM NIE PYTAJ CZY DZWONI PAN Z PKO BO ZAPEWNE PRZYTAKNIE I JESTEŚ UGOTOWANY TO PO 1 PRIMO PO 2 PRIMO ZAPYTAJ Z JAKIEGO ODDZIAŁU DZWONI CZŁOWIEK Z BANKU WIE GDZIE PRACUJE ZŁODZIEJ POTRZEBUJE CHWILI ŻEBY TO WYGUGLAĆ PO 3 PRIMO JAK JUŻ SAM SIĘ WYGADAŁEŚ W JAKIM BANKU TRZYMASZ KASĘ TO CHOCIAŻ POWIEDZ O KTÓRY RACHUNEK CHODZI BO MASZ ICH W TYM BANKU KILKA XDD ZAPISZ SOBIE TE SŁOWA SKOPIUJ I ZACHOWAJ

    • Porada dobra, ale nie zawsze skuteczna. Z dotychczas dostępnych w mediach opisów i nagrań wynika, że ci oszuści zazwyczaj potrafią dobrze manipulować rozmówcą. I bywają do rozmowy przygotowani (znają nr tel, ofiary imię, a często i bank w jakim ma konto – nie zawsze). Podadzą ci imię i nazwisko dowolnego pracownika infolinii (każdy z nich ma obowiązek przedstawić się na początku rozmowy, łatwo mogą te dane pozyskać), zmyślą nazwę działu czy jakiś numer kadrowy, uwiarygodnią się SMSem wysłanym z bramki spoofingowej czy fałszywym numerem z jakiego dzwonią. Przy oszustwach na „inwestycje” potrafią podawać się za prawdziwych pracowników banków (dokładne dane z miejscem pracy, telefonem służbowym, a niekiedy nawet zdjęciami dyplomów pozyskują np z Linkedin).
      Na pewno przy takich kontaktach należy od razu zakładać, że sprawa jest podejrzana. Zakończyć połączenie i samodzielnie zadzwonić do banku lub zweryfikować rozmówcę w aplikacji bankowej (niektóre z banków już to umożliwiają). Nie podawać żadnych danych, nie instalować aplikacji, nie klikać w linki, nie używać BLIKa jak się nie wie jak on działa, itd.

Dodaj komentarz