Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

SOR w SPSK4 w Lublinie nie działa. Brakuje lekarzy, pielęgniarek i ratowników AKTUALIZACJA

Z sygnałów jakie otrzymujemy od rana wynika, że Szpitalny Oddział Ratunkowy Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie nie przyjmuje pacjentów. Przed szpitalem rano stały karetki z chorymi, których nie można było przekazać do szpitala.

Z informacji, które do nas spływają od godzin porannych wynika, że Szpitalny Oddział Ratunkowy Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie przestał przyjmować pacjentów. Przed szpitalem rano stały karetki z chorymi, których nie było komu przekazać. Co więcej, pracownicy będący na nocnej zmianie mają mieć zakaz opuszczania szpitala.

Jak ustaliliśmy, duża część pracowników poszła na L4, m.in. pielęgniarki oraz ratownicy, a także część lekarzy. Obecnie osoby, które były na nocnej zmianie, nie mogą wyjść z placówki szpitalnej. Sytuacja ta ma być pokłosiem braku porozumienia z dyrekcją szpitala w sprawie wynagrodzeń.

– Niezwłocznie po uzyskaniu informacji o sytuacji w SOR przy ul. Jaczewskiego 4, w trybie pilnym zwróciliśmy się do dyrekcji szpitala o złożenie szczegółowych wyjaśnień w poruszonej sprawie. Aktualnie czekamy na wyjaśnienia – przekazała nam Małgorzata Bartoszek rzecznik prasowy z Zespołu Komunikacji Społecznej Lubelskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.

Od rana czekamy na komentarz szpitala na temat całej sytuacji.

– Dyrektor SPSK nr 4 w Lublinie jest w stałym kontakcie z wojewodą lubelskim. W związku z bieżącą sytuacją w szpitalu, ma się odbyć spotkanie kierownictwa z personelem w celu jej wyjaśnienia. Po tym spotkaniu, jeśli będzie trudna sytuacja związana z obsadą, wówczas odbędzie się spotkanie dyrektorów szpitali z terenu Lublina i okolicznych z wojewodą lubelskim w celu zabezpieczenia potrzeb pacjentów, przy ograniczonym funkcjonowaniu SOR w SPSK nr 4 w Lublinie – poinformowała nas Agnieszka Strzępka rzecznik prasowy Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.

AKTUALIZACJA 

Komunikat Dyrekcji Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 4 w Lublinie:

Potwierdzamy, iż część pielęgniarek i ratowników medycznych oraz kilkoro lekarzy okazało zwolnienia lekarskie – jest to grupa stanowiąca znaczącą część całego personelu SOR w naszym szpitalu. Nikt nie złożył wypowiedzenia. Nie mamy uprawnień, by weryfikować zasadność zwolnień, jednak przypuszczalnym motywem może być brak zakwalifikowania SOR do II poziomu zabezpieczenia covidowego przez Ministerstwo Zdrowia, co wiąże się z brakiem tzw. “dodatku covidowego” dla pracowników. Dyrekcja zaproponowała dodatek pieniężny ze środków własnych szpitala za pracę w strefie czerwonej SOR. Pracownicy nie zgodzili się na to rozwiązanie. Obecnie Dyrekcja Szpitala aktywnie szuka sposobu zabezpieczenia personelu do pracy w SOR. Do tego czasu karetki z chorymi mają być kierowane do innych szpitali, co wynika z decyzji przekazanej pracownikom Centrum Powiadamiania Ratunkowego, Lekarzowi Koordynatorowi Ratownictwa Medycznego i Wojewodzie Lubelskiemu.

(fot. lublin112.pl)

88 komentarzy

  1. I bardzo dobrze, Brawo dla nich! Każdy chce pracować za godne pieniądze. Skoro rozmowy nic nie dały to może taki strajk pomoże, w tym trudnym dla każdego czasie. Nie dość że personel z SORu od zawsze był źle traktowany przez pacjentów to jeszcze dochodzi do tego mobbing ze strony władzy wyższej. Myślę że ten strajk to dopiero początek strajków w całej Polsce. I nie zapominajmy że na SORach pracuje rowniez inny personel bez ktorego SOR też przestanie działać, mam na myśli sanitariuszki, salowe, rejestratorki, techników elektroradiologów, którzy za swoją prace i narażanie swojego zdrowia i życia powinni również zarabiac o wiele wiele więcej. Pretensja że chcą podwyżek za swoją prace a Nasz „cudowny rząd” pierdzi w stołki i dostaje o wiele wiele więcej, może na to trzeba zwrócić uwage!

  2. Szacunek dla tych , którzy zostali na posterunku.Oni wiedzą dlaczego wybrali ten zawód?

  3. Zbuntowany anioł

    Znalazły się bidule. Zabrać każdemu ten dodatek i zakończyć tą szopkę.Jakos przez ponad 2000 lat nie było dodatków i to jeszcze takich.Teraz my przez te podwyżki na nich robimy.Koniec tego dobrego!!!

  4. Dyrekcja szpitala powinna sprawę zgłosić na prokuraturę, zakrawa to już na zorganizowaną akcję narażającą świadomie pacjentów na utratę zdrowia i życia. Ta banda lekarzy to pasożyty, które żerują i przyczyniają się do upadku systemu, zarabiają po 70 000 miesięcznie biorąc 9 dyżurów i nie dlatego że są takimi wybitnymi.lekarzami , tylko dlatego że są. Zwalniać ich, zgłosić kontrolę zasadnosci zwolnień , zgłosić na prokuraturę prowodyra tej akcji, zastępować innymi albo obstawiać SOR rezydentami.

    • A jak płacisz swoje podatki na pseudo posłów i patologię którą opłacają z twoich podatków to cię nie boli. Dla twojej wiadomości oni też płacą podatki na tą samą patologię.A ty powinieneś zapier…do Częstochowy na kolanach że w razie czego może i miałby kto udzielić ci pomocy. No ale cóż rozum twój krótki i nie jest w stanie pewnych rzeczy ogarnąć. Idź na pole ziół pozbierać bo za chwilę tylko to ci pozostanie.

Z kraju