Skupowali od rolników susz tytoniowy i wywozili do Węgier. Jest akt oskarżenia wobec 15 osób (zdjęcia)
09:04 08-02-2023
Śledztwo w tej sprawie było prowadzone przez funkcjonariuszy Wydziału Operacyjno-Śledczego Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w Chełmie i nadzorowane przez Prokuraturę Okręgową w Zamościu.
W toku postępowania ustalono, że działalność grupy obejmowała okres od września 2019 roku do grudnia 2020 roku i była zlokalizowana na terenie powiatu biłgorajskiego. Członkowie grupy dokonywali zakupu suszu tytoniowego od okolicznych rolników, który był pakowany do samochodów dostawczych i wywożony w głąb Polski oraz poza granicę kraju do Węgier.
W opisany sposób sprawcy dokonali obrotu suszem tytoniowym w łącznej ilości 8 829,90 kg i narazili na uszczuplenie należnego podatku akcyzowego w łącznej wysokości 5 591 693 złotych.
Podejrzanym przedstawiono zarzuty kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz zarzuty popełnienia przestępstw karnoskarbowych. Wobec dwóch osób, na etapie postępowania przygotowawczego stosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Podejrzanym, za zarzucane im czyny, grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
(fot. NOSG)
Nie rozumiem tego aktu oskarżenia. Skupowali od rolników susz tytoniowy i wywozili do Węgier, czyli chronili Polskę od smogu, a Polaków przed zgubnym nałogiem.
Państwo zostało okradzione z milionów i poniosło niebotyczne straty.
Nie można być okradzionym z tego, czego się nie ma.
Na ten przykład ja: nie boję się złodziei, ani oszustów bo najprościej w świecie nie mam kasy więcej niż mi ZUS zwraca z tego co mi wcześniej zabrał w postaci składek emerytalnych.
I co z tego? Jakby ukradli i wywozili to rozumiem, a w tym przypadku? Za mało w korycie mają na wiejskiej?
Nie starcza, bo przecież znajomkom i kolesiom tez muszą zapewnić.
Ponad 600 zł akcyzy za kilogram, a w skupie rolnik dostaje pewnie z 30 zł. Niezły biznes.
„do Węgier”
Polska język, trudna język.
Obie formy są dopuszczalne, tak jak i do Litwy. Pozdrawiamy
Tak samo jak „na pole” i „do pola”.
Nie, nie tak samo.
„Na Węgry”, nie „do Węgier”… niewiarygodne…
niestety, redakcja nie szanuje języka polskiego