Sezon motocyklowy jeszcze na dobre się nie rozpoczął, a mijający właśnie weekend można uznać za niezbyt szczęśliwy dla kierowców jednośladów. Od piątku połowa wypadków do jakich doszło w naszym regionie, była z udziałem motocyklistów.
Zeby tylko, oni ryczą w całym miescie. Czasami trudno wytrzymać , dlaczego policja nic nie robi z tym nadmiernym hałasem.Oni męczą innych mieszkańców tego miasta. Dla mnie ci ryczący szlifirkami to bardzo zakompleksieni goście, to ich sposób na dowartosciowanie.
jOOj
Niektórzy „motocykliści” ale także samochodziści (i to już nie przeszkadza..) chcą za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę… „rycie tłumików” (ciekawa składania..) to jeden ze sposobów a jednym z ekstremalnych sposobów jest odebranie sobie życia a przy okazji innym (co częściej zdarza się samochodzistom..)… ale to też mniej przeszkadza bo w przypadku smochodzistów „każdemu może się zdarzyć”…
Werka
Nie no … straszna strata 🙂 kazdy motocyklusta niech przestrzega przepisow. Jesli bedzue to przestane cieszyc sie na wiesc o ich smierci.
Grabarz samotnie wychowujący dzieci
Wraz z rozpoczęciem sezonu motocyklowego, dla mnie i moich kolegów po fachu ( o „dobrodziejach” nie wspominając), zaczęły się tzw. dobre czasy – pracy przybędzie, ale co nieco sie tez zarobi.
Więc jestem przeciwny „patrzeniu w lusterka” i wszelkim ograniczeniom dla moich przyszłych klientów.
Ant
Prosze lublin112 o dodanie statystyki,ktora obrazuje przyczyne wypadkow z udzialem motocyklistow. 90% wypadkow o ktorych czytam to wymuszenia wyjezdzajacych z podporzadkowanej lub zajechanie drogi przy lewoskręcie.
Fryta
A mnie bardzo interesuje czym dokładnie oni jeździli. Jak śledzę tą tematykę to wydaje mi się że 75% wypadków dotyczy ścigaczy (szlifierek), 15-20% różnych wynalazków w dość kiepskawym stanie technicznym i 5% choppery i cruisery. Przez moich 15 lat za kierownicą „szlifierkę” w rowie lub na boku widziałem kilka razy, a choppera tylko raz. To samo dotyczy braku kultury jazdy kierowców jednośladów – statystyka byłaby zapewne bardzo zbliżona. Jak widać są motocykliści i MATOŁcykliści.
Brawo ja
Ksiądz też człowiek, ma prawo zarobić.
Motocyklisty to se linkę na szyję powinni zakładać, co by innych nie męczyć.
Zamiast leczyć jakiegoś idiote to wolał bym by z moich składek pomogli jakiemuś dziecku.
Dawca
Najpierw Tobie powinni pomoc kolezko
gość
Dziwna sprawa z tymi motocyklami, czytając komentarze to wychodzi na to, że w większości ludzi wzbudzają one złość, ale jak tak POMYŚLEĆ, to od małego dziecka szybkie motocykle, samochody, ryk silnika, prędkość, to wszystko wzbudza w nas emocje, i to pozytywne emocje.
Nie bez powodu ludzie oglądają zawody żużlowe, te „szlifierki” na wystawach, sportowe samochody osiągające 300km/h i dopuszczone do ruchu codziennego, bolidy F1, i inne wyścigi, każdy to ogląda i wzdycha 🙂
Oglądają to właśnie dlatego, bo ten ryk silnika, właśnie prędkość, przyspieszenie, wciskanie w fotel to wszystkich kręci, dzieciaki, dorosłych, kobiety i mężczyzn. Jednych kręci to tak bardzo, że pragną samemu to poczuć, inni wolą być tylko kibicami i podziwiać innych – każdy robi to co lubi.
Więc ja, pomimo tego, że wkurza mnie czasem to jak ktoś na „szlifierce” budzi mnie w nocy, to jak widzę na mieście piękną maszynę to wdycham z uśmiechem i robię jej miejsce 🙂
Lubelak
Szanowna redakcjo proszę jednoznacznie rozdzielić motocyklistów z Lublina a wiejskich Młotocyklistów z przylegających do Lublina wiosek co prawko zdawali razem z ciągnikiem pchając WSK po placu.
leszek186
Sezon transplantacyjny uważam za otwRty
Cdn.....
I znowu aktualna kiedyś akcja ” Idzie wiosna będą warzywa”
I to rycie tłumików w centrum . Bezsens.
Zeby tylko, oni ryczą w całym miescie. Czasami trudno wytrzymać , dlaczego policja nic nie robi z tym nadmiernym hałasem.Oni męczą innych mieszkańców tego miasta. Dla mnie ci ryczący szlifirkami to bardzo zakompleksieni goście, to ich sposób na dowartosciowanie.
Niektórzy „motocykliści” ale także samochodziści (i to już nie przeszkadza..) chcą za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę… „rycie tłumików” (ciekawa składania..) to jeden ze sposobów a jednym z ekstremalnych sposobów jest odebranie sobie życia a przy okazji innym (co częściej zdarza się samochodzistom..)… ale to też mniej przeszkadza bo w przypadku smochodzistów „każdemu może się zdarzyć”…
Nie no … straszna strata 🙂 kazdy motocyklusta niech przestrzega przepisow. Jesli bedzue to przestane cieszyc sie na wiesc o ich smierci.
Wraz z rozpoczęciem sezonu motocyklowego, dla mnie i moich kolegów po fachu ( o „dobrodziejach” nie wspominając), zaczęły się tzw. dobre czasy – pracy przybędzie, ale co nieco sie tez zarobi.
Więc jestem przeciwny „patrzeniu w lusterka” i wszelkim ograniczeniom dla moich przyszłych klientów.
Prosze lublin112 o dodanie statystyki,ktora obrazuje przyczyne wypadkow z udzialem motocyklistow. 90% wypadkow o ktorych czytam to wymuszenia wyjezdzajacych z podporzadkowanej lub zajechanie drogi przy lewoskręcie.
A mnie bardzo interesuje czym dokładnie oni jeździli. Jak śledzę tą tematykę to wydaje mi się że 75% wypadków dotyczy ścigaczy (szlifierek), 15-20% różnych wynalazków w dość kiepskawym stanie technicznym i 5% choppery i cruisery. Przez moich 15 lat za kierownicą „szlifierkę” w rowie lub na boku widziałem kilka razy, a choppera tylko raz. To samo dotyczy braku kultury jazdy kierowców jednośladów – statystyka byłaby zapewne bardzo zbliżona. Jak widać są motocykliści i MATOŁcykliści.
Ksiądz też człowiek, ma prawo zarobić.
Motocyklisty to se linkę na szyję powinni zakładać, co by innych nie męczyć.
Zamiast leczyć jakiegoś idiote to wolał bym by z moich składek pomogli jakiemuś dziecku.
Najpierw Tobie powinni pomoc kolezko
Dziwna sprawa z tymi motocyklami, czytając komentarze to wychodzi na to, że w większości ludzi wzbudzają one złość, ale jak tak POMYŚLEĆ, to od małego dziecka szybkie motocykle, samochody, ryk silnika, prędkość, to wszystko wzbudza w nas emocje, i to pozytywne emocje.
Nie bez powodu ludzie oglądają zawody żużlowe, te „szlifierki” na wystawach, sportowe samochody osiągające 300km/h i dopuszczone do ruchu codziennego, bolidy F1, i inne wyścigi, każdy to ogląda i wzdycha 🙂
Oglądają to właśnie dlatego, bo ten ryk silnika, właśnie prędkość, przyspieszenie, wciskanie w fotel to wszystkich kręci, dzieciaki, dorosłych, kobiety i mężczyzn. Jednych kręci to tak bardzo, że pragną samemu to poczuć, inni wolą być tylko kibicami i podziwiać innych – każdy robi to co lubi.
Więc ja, pomimo tego, że wkurza mnie czasem to jak ktoś na „szlifierce” budzi mnie w nocy, to jak widzę na mieście piękną maszynę to wdycham z uśmiechem i robię jej miejsce 🙂
Szanowna redakcjo proszę jednoznacznie rozdzielić motocyklistów z Lublina a wiejskich Młotocyklistów z przylegających do Lublina wiosek co prawko zdawali razem z ciągnikiem pchając WSK po placu.
Sezon transplantacyjny uważam za otwRty
I znowu aktualna kiedyś akcja ” Idzie wiosna będą warzywa”