Sezon motocyklowy jeszcze na dobre się nie rozpoczął, a mijający właśnie weekend można uznać za niezbyt szczęśliwy dla kierowców jednośladów. Od piątku połowa wypadków do jakich doszło w naszym regionie, była z udziałem motocyklistów.
„Na drodze krajowej nr 63 kierujący ciągnikiem rolniczym 31-latek skręcając w lewo, w drogę gruntową, zajechał drogę jadącemu z naprzeciwka motocykliście. W wyniku zderzenia 31-letni mieszkaniec Siedlec zginął na miejscu.”
Chciałbym prosić tych, którzy za każdym razem hejtują potrąconych pieszych, aby również motocyklistom raczyli przypomnieć, że „pierwszeństwo nie czyni nieśmiertelnym”, a „cmentarze są pełne tych, którzy je mieli”.
Belzebub
A ja chcę ci przypomnieć że wszystcy jesteśmy nie ma takiej osoby „ułomni” w mniejszym większym stopniu .Nawet Ty z ziemi obiecanej z narodu wybranego??Nie musisz nic przypominać czy będziesz na chodniku przejsciu w aucie na rowerze czy w innym pojezdzie teź nie czyni cię nieśmiertelnym więc martw się za siebie obyś skończył żywot w dobrej kondycji
Ba'al Zebûb
owoc żywota twojego, amen
gekon
Nie odwracajcie kota ogonem piesi, rowerzyści, motocykliści giną bo samochodziarze mają ich w doopie… a tym samy przepisy!!!
Poruszam się po mieście motocyklem, rowerem, autem, „tudzież chodnikiem” więc mam porównanie i widzę różnicę! Kierowcy samochodów liczą się tylko z większym lub podobnego rozmiaru. Jadąc motocyklem (z włączonym światłem drogowym i nie czepiać się że łamię przepisy… bo to dla lepszej widoczności i policja to akurat rozumie i się nie czepia) dla kierowców aut tak jak by mnie w ogóle na drodze nie było..! Wymuszenia pierwszeństwa nonstop!! Dlatego naprawdę trzeba uważać! Niestety w takim przypadku jak ten ciągnik z turem nagle przecina ci drogę to nic nie da się zrobić i piepprzenie o „pierwszeństwo nie czyni nieśmiertelnym” dowodzi ograniczeniom horyzontów myślowych…!
Noob
Dobrze że jeździsz z włączonym światłem, jadąc bez, jest o wiele ciężej dostrzec motor, który nagle zbliża się do samochodu i zaczyna go wyprzedzać. Nie raz miałem taką sytuację, że motor brał się niewiadomo skąd i dopiero gry się ze mną zrównał, usłyszałem silnik, byłem tego świadomy. Co więcej można się dobrze przestraszyć w takiej sytuacji jadąc samochodem.
Te kosiarki, które teraz sprzedają, to nie Junaki czy inne z tamtego wieku, motocykliści z checią wykorzystują ich moc z czym często przesadzają, taki motor jadący z prędkością dajmy na to 200 km/h zbliża się bardzo szybko do samochodu poruszającego się dajmy na to 100. Przecież jadąc prostą drogą, czy nawet jakąś pokręconą ale w jednym kierunku, nie będę patrzył się cały czas w lusterka czekając, aż jakiś motor zacznie się do mnie zbliżać, to już jest jakaś skrajnoć.
W samochodzie dodatkowo są słupki, które też wpływają na ograniczenie widoczności, wiadomo, nie każde nadwozie jest takie samo, chyba że ma się cabrio. Słupek od strony kierowcy w niektórych samochodach jest na tyle uciążliwy, że trzeba czasami wychylać głowę, żeby zobaczyć co jest za nim. Dla bezpieczeństwa powinno się to robić, tylko że motocykliści, piesi i inni powinni też mieć to na uwadze, że kierowca samochodu to nie maszyna, która jest w stanie zauważyć wszystko na drodze w ułamku sekundy. Nikt nie jest zwolniony od tego, żeby dbać bezpieczeństwo swoje i innych uczestników ruchu.
do Noob
Motor kolego to rodzaj maszyny zamieniającej energię na prace mechaniczną-logiczne jest tylko ostatnie zdanie w Twojej wypowiedzi.
…”Sezon motocyklowy jeszcze na dobre się nie rozpoczął”… jeśli już dwa trupy, to uważam za w pełni otwarty. Mamy kwiecień, to w tym tempie ubiegłoroczny „rekord” szybko zostanie pobity. Jeszcze nie wszyscy swoje rumaki wypróbowali.
Maryja - (nie zawsze dziewica)
A mnie sie zdaje, że to sam Bóg postanowił uzupełnić grono aniołków już na początku sezonu – potem trudno będzie wybrać, będą bardziej grzeszni.
makar
Niestety żeby jeździć bezpiecznie motocyklem trzeba mieć oczy dookoła głowy i myśleć także za innych, to jedyna metoda żeby przeżyć do drodze. Piszę to jako jeżdżący motocyklem od lat wzdłuż i wszerz Europy. Na koniec dodam że pod względem kultury jazdy Polska bardziej przypomina dziką Rosję niż cywilizowane kraje.
Leyto87
Z takim tempem imigrantów w krajach UE niedługo i będziesz miał dziką Afrykę.
fy
No tak, takiej motocyklowej dziczy to faktycznie na Zachodzie nie ma. Chłopaczki przesiadły się z bęwu na motorki i heja.
gekon
skąd ty możesz wiedzieć jak jest „na Zachodzi” jak najbardziej na zachodzi byłeś w Częstochowie…
Nie źle kolego uważasz myślę iż zblokowanie motocykli do pewnego stopnia oraz większe kary dla was motocyklistów spowodowałaby ostrożniejszą jazdę i zachowanie, a jak ci nie pasuje to pakuj manele i GB czeka lub Inny twoim zdaniem bardziej cywilizowany kraj…
Grzegorz
Nie wiem, które kraje Europy odwiedzałeś i jak daleko w głąb Rosji wjechałeś, ale śmiem polemizować. W Polsce kultura jazdy z roku na rok się poprawia, a porównując z krajami południa, to jest bardzo dobrze. Jedź do Albanii albo Kosowa, to zmienisz zdanie. Prawdą jest, że na moto trzeba myśleć za innych i przewidywać zachowania innych kierowców.
Młodzi gniewni zarowno na motocyklach jak i w samochodach niestety budują statystyki…
Mia
Dzisiaj taki jeden na motocyklu w kolorze słoneczny zółty na drodze serwisowej przedłuzenia al Solidarności zrobił sobie slalom z zawrotna predkością m-dzy rowerzystami, a potem próbował jeżdzić na jednym kole. Jednym słowem sciekły motocyklista pewnie się doigra też lepiej zeby wcześniej nikogo nie zabił.
Grabarz samotnie wychowujący dzieci
Ci co przeżyli, mają niewątpliwe szczęście doczekać końca sezonu – nie ważne, że na wózkach inwalidzkich.
Teodor
Powiem tak, niech każdy motocyklista przestrzega prędkości, to znaczy niech nie zasuwa 150-200 to na pewno ofiar będzie mniej. Nie bronię tutaj wcale rolników, ale trudno ocenić odległość pojazdu który pędzi 200km/h.
Ant
Ale masz naje..ne w glowie. Jak stary burak-motocyklista albo stoi na swiatlach,albo jedzie 200. A jak rusza japonczykiem i na jedynce wkreci silnik na 7-8 tys,to juz wg takich jak ty jedzie ze 150,gdy na liczniku ma 50.
Teodor
Ty sam masz naje..ne w głowie. Ty czytasz co piszesz. 80% wypadków motocyklistów jest poza terenem zabudowanym, a ty o jakimś ruszaniu z pod świateł na jedynce gadasz. Nałóż kask jak wychodzisz z domu, bo ci powietrze wiosenne szkodzi na czoło.
abażur
podaj źródło twoich „statystyk” bo policyjne statystyki mówią co innego… albo przyznaj się że wyssałeś to z dużego palucha u lewej nogi…
100% racji. Wyprzedzanie na trzeciego to standard. I oczywiście bezgraniczne zaufanie do obcych ludzi, czyli kierowców. Przecież jak mi zjechał to nie może nagle odbić w lewo.
Cdn.....
W niedzielę zrobiłem po lubelskiem ponad 200km i widziałem aż nadto jak ” zgodnie z przepisami i bezpiecznie” poruszają się motocykliści.
Apostazy Pierdółko, brat Eustachego (też Pierdółki i mąż starej Pierdółkowej
W niedzielę, na stacji „eMila” tankowałem swojego „liska”, pod dystrybutor obok podjechał pan motocyklista (ok.50) tak pięknym motocyklem, że na samą myśl, ze może nie dotrawć do końca sezonu, zrobiło mi się szkoda… motocykla.
wielkie mi halo
Nakleją jakąś naklejkę na samochód i myślą, że wszystko im można, bo inni będą za nich myśleć. Skoro już dwa trupy mamy tzn, że sezon rozpoczął się na dobre.
Grabarz samotnie wychowujący dzieci
Też zgodzę się z tym, ale z racji wykonywanego zawodu, tylko w sensie: „na dobre”
„Na drodze krajowej nr 63 kierujący ciągnikiem rolniczym 31-latek skręcając w lewo, w drogę gruntową, zajechał drogę jadącemu z naprzeciwka motocykliście. W wyniku zderzenia 31-letni mieszkaniec Siedlec zginął na miejscu.”
Chciałbym prosić tych, którzy za każdym razem hejtują potrąconych pieszych, aby również motocyklistom raczyli przypomnieć, że „pierwszeństwo nie czyni nieśmiertelnym”, a „cmentarze są pełne tych, którzy je mieli”.
A ja chcę ci przypomnieć że wszystcy jesteśmy nie ma takiej osoby „ułomni” w mniejszym większym stopniu .Nawet Ty z ziemi obiecanej z narodu wybranego??Nie musisz nic przypominać czy będziesz na chodniku przejsciu w aucie na rowerze czy w innym pojezdzie teź nie czyni cię nieśmiertelnym więc martw się za siebie obyś skończył żywot w dobrej kondycji
owoc żywota twojego, amen
Nie odwracajcie kota ogonem piesi, rowerzyści, motocykliści giną bo samochodziarze mają ich w doopie… a tym samy przepisy!!!
Poruszam się po mieście motocyklem, rowerem, autem, „tudzież chodnikiem” więc mam porównanie i widzę różnicę! Kierowcy samochodów liczą się tylko z większym lub podobnego rozmiaru. Jadąc motocyklem (z włączonym światłem drogowym i nie czepiać się że łamię przepisy… bo to dla lepszej widoczności i policja to akurat rozumie i się nie czepia) dla kierowców aut tak jak by mnie w ogóle na drodze nie było..! Wymuszenia pierwszeństwa nonstop!! Dlatego naprawdę trzeba uważać! Niestety w takim przypadku jak ten ciągnik z turem nagle przecina ci drogę to nic nie da się zrobić i piepprzenie o „pierwszeństwo nie czyni nieśmiertelnym” dowodzi ograniczeniom horyzontów myślowych…!
Dobrze że jeździsz z włączonym światłem, jadąc bez, jest o wiele ciężej dostrzec motor, który nagle zbliża się do samochodu i zaczyna go wyprzedzać. Nie raz miałem taką sytuację, że motor brał się niewiadomo skąd i dopiero gry się ze mną zrównał, usłyszałem silnik, byłem tego świadomy. Co więcej można się dobrze przestraszyć w takiej sytuacji jadąc samochodem.
Te kosiarki, które teraz sprzedają, to nie Junaki czy inne z tamtego wieku, motocykliści z checią wykorzystują ich moc z czym często przesadzają, taki motor jadący z prędkością dajmy na to 200 km/h zbliża się bardzo szybko do samochodu poruszającego się dajmy na to 100. Przecież jadąc prostą drogą, czy nawet jakąś pokręconą ale w jednym kierunku, nie będę patrzył się cały czas w lusterka czekając, aż jakiś motor zacznie się do mnie zbliżać, to już jest jakaś skrajnoć.
W samochodzie dodatkowo są słupki, które też wpływają na ograniczenie widoczności, wiadomo, nie każde nadwozie jest takie samo, chyba że ma się cabrio. Słupek od strony kierowcy w niektórych samochodach jest na tyle uciążliwy, że trzeba czasami wychylać głowę, żeby zobaczyć co jest za nim. Dla bezpieczeństwa powinno się to robić, tylko że motocykliści, piesi i inni powinni też mieć to na uwadze, że kierowca samochodu to nie maszyna, która jest w stanie zauważyć wszystko na drodze w ułamku sekundy. Nikt nie jest zwolniony od tego, żeby dbać bezpieczeństwo swoje i innych uczestników ruchu.
Motor kolego to rodzaj maszyny zamieniającej energię na prace mechaniczną-logiczne jest tylko ostatnie zdanie w Twojej wypowiedzi.
No to 1/4 normy w 1 weekend wyrobione.
Strach się motocyklem w tym kraju poruszać.
Zapraszam w weekend na obwodnicę na wyścigi motocyklowe i pokazy jazdy stunt.
https://www.youtube.com/watch?v=FJc-nvQO1D8
Patrz w motocykle, lusterka są wszędzie…
…”Sezon motocyklowy jeszcze na dobre się nie rozpoczął”… jeśli już dwa trupy, to uważam za w pełni otwarty. Mamy kwiecień, to w tym tempie ubiegłoroczny „rekord” szybko zostanie pobity. Jeszcze nie wszyscy swoje rumaki wypróbowali.
A mnie sie zdaje, że to sam Bóg postanowił uzupełnić grono aniołków już na początku sezonu – potem trudno będzie wybrać, będą bardziej grzeszni.
Niestety żeby jeździć bezpiecznie motocyklem trzeba mieć oczy dookoła głowy i myśleć także za innych, to jedyna metoda żeby przeżyć do drodze. Piszę to jako jeżdżący motocyklem od lat wzdłuż i wszerz Europy. Na koniec dodam że pod względem kultury jazdy Polska bardziej przypomina dziką Rosję niż cywilizowane kraje.
Z takim tempem imigrantów w krajach UE niedługo i będziesz miał dziką Afrykę.
No tak, takiej motocyklowej dziczy to faktycznie na Zachodzie nie ma. Chłopaczki przesiadły się z bęwu na motorki i heja.
skąd ty możesz wiedzieć jak jest „na Zachodzi” jak najbardziej na zachodzi byłeś w Częstochowie…
https://www.youtube.com/watch?v=FJc-nvQO1D8
Nie źle kolego uważasz myślę iż zblokowanie motocykli do pewnego stopnia oraz większe kary dla was motocyklistów spowodowałaby ostrożniejszą jazdę i zachowanie, a jak ci nie pasuje to pakuj manele i GB czeka lub Inny twoim zdaniem bardziej cywilizowany kraj…
Nie wiem, które kraje Europy odwiedzałeś i jak daleko w głąb Rosji wjechałeś, ale śmiem polemizować. W Polsce kultura jazdy z roku na rok się poprawia, a porównując z krajami południa, to jest bardzo dobrze. Jedź do Albanii albo Kosowa, to zmienisz zdanie. Prawdą jest, że na moto trzeba myśleć za innych i przewidywać zachowania innych kierowców.
Młodzi gniewni zarowno na motocyklach jak i w samochodach niestety budują statystyki…
Dzisiaj taki jeden na motocyklu w kolorze słoneczny zółty na drodze serwisowej przedłuzenia al Solidarności zrobił sobie slalom z zawrotna predkością m-dzy rowerzystami, a potem próbował jeżdzić na jednym kole. Jednym słowem sciekły motocyklista pewnie się doigra też lepiej zeby wcześniej nikogo nie zabił.
Ci co przeżyli, mają niewątpliwe szczęście doczekać końca sezonu – nie ważne, że na wózkach inwalidzkich.
Powiem tak, niech każdy motocyklista przestrzega prędkości, to znaczy niech nie zasuwa 150-200 to na pewno ofiar będzie mniej. Nie bronię tutaj wcale rolników, ale trudno ocenić odległość pojazdu który pędzi 200km/h.
Ale masz naje..ne w glowie. Jak stary burak-motocyklista albo stoi na swiatlach,albo jedzie 200. A jak rusza japonczykiem i na jedynce wkreci silnik na 7-8 tys,to juz wg takich jak ty jedzie ze 150,gdy na liczniku ma 50.
Ty sam masz naje..ne w głowie. Ty czytasz co piszesz. 80% wypadków motocyklistów jest poza terenem zabudowanym, a ty o jakimś ruszaniu z pod świateł na jedynce gadasz. Nałóż kask jak wychodzisz z domu, bo ci powietrze wiosenne szkodzi na czoło.
podaj źródło twoich „statystyk” bo policyjne statystyki mówią co innego… albo przyznaj się że wyssałeś to z dużego palucha u lewej nogi…
masz tu takich pustaków do wyboru do koloru http://www.youtube.com/watch?v=FJc-nvQO1D8
Jestem Motocyklistą . I widzę sam że tylko 10% motocyklistów jeździ według przepisów . Ale nie bez winy są kierujący innymi pojazdami.
100% racji. Wyprzedzanie na trzeciego to standard. I oczywiście bezgraniczne zaufanie do obcych ludzi, czyli kierowców. Przecież jak mi zjechał to nie może nagle odbić w lewo.
W niedzielę zrobiłem po lubelskiem ponad 200km i widziałem aż nadto jak ” zgodnie z przepisami i bezpiecznie” poruszają się motocykliści.
W niedzielę, na stacji „eMila” tankowałem swojego „liska”, pod dystrybutor obok podjechał pan motocyklista (ok.50) tak pięknym motocyklem, że na samą myśl, ze może nie dotrawć do końca sezonu, zrobiło mi się szkoda… motocykla.
Nakleją jakąś naklejkę na samochód i myślą, że wszystko im można, bo inni będą za nich myśleć. Skoro już dwa trupy mamy tzn, że sezon rozpoczął się na dobre.
Też zgodzę się z tym, ale z racji wykonywanego zawodu, tylko w sensie: „na dobre”