Za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych odpowie 37-letni mieszkaniec Puław. Wezwał on karetkę pogotowia ratunkowego, gdyż jego kolega, z którym pił w barze, zaczął kaszleć.
Teraz to będzie strach dzwonić po cokolwiek na 112, bo ciągle tylko represje i represje. Zamiast po ludzku… kasłał bo może miał stan przedzawałowy – to też się objawia takim kaszlem. I co? skąd to ten drugi człowiek ma wiedzieć? widział złe samopoczucie, kaszel, to dzwoni, normalna sprawa. Niech potem nie dziwią się, że ludzie wieją z miejsc gdzie są wypadki by nie pomagać, bo stereotyp „potem po sądach będą ciągali” jest jednak prawdziwy w każdym tego słowa znaczeniu… tfu.
n
Widać, że oglądasz popularne seriale o „służbie zdrowia”, lepiej nie diagnozuj nikogo bo później takie sytuacje wychodzą.
mieszkaniec
I tu zaskoczenie! nie mam telewizora wcale, nie oglądam TV. Powyższy scenariusz to życie spowodowany śmiercią bliskiej osoby z takimi objawami, gdzie takie pogotowie zlekceważyło praktycznie osobę, wmawiając, że jest chora na zapalenie płuc. Nie tylko polsat czy tvn kreuje życie. Z tatą było podobnie lecz wiedziałem co i jak i szybka reakcja i trafiła pomoc w ostatniej chwili. Objawy te same. Prześwietlali na początku płuca…. a bo pewnie pan pali, i płuca nie te….. kardiolog co innego rzekł i była operacja 🙂 i wszystko ok….
Piotrek
Mieszkaniec, normalna sprawa, że najpierw potwierdza się lub wyklucza najbardziej prawdopodobne rzeczy. Lekarz nie jest wszechwiedzący, tylko interpretuje wyniki badań. Pogotowie nie stawia rozpoznania, to nie jest jego zadaniem, więc nie możesz pisać, że zlekceważyło. Mógłbyś tak pisać jakby były faktycznie objawy zagrażające życiu, a pacjent nie zostałby zabrany.
W dzisiejszych czasach w Polsce pogotowie jest wzywanie często i nagminnie jako taxi do szpitala, dlatego że „Nie ma jak dostać się do szpitala inaczej” albo „bo na sorze trzeba czekać”. W okolicy Lublina bywają dni, że wezwań jest nawet 400 na dobę, a karetek jeśli dobrze pamiętam to 11 plus dwie obwodowe. To pokazuje skalę problemu.
Przy czym u nas karetki jeżdżą naprawdę do byle czego, ale jak pijany gość wzywa bo jego kompan zakaszlał to faktycznie przegięcie.
To dzieje się właśnie przez osoby, które sądzą że złe samopoczucie czy kaszel to powód do wezwania pogotowia.
Stanu przedzawałowego teraz już nie ma. Jest po prostu zawał, nie dzieli się tego. Objawy są charakterystyczne, ciężko go nie poznać.
Co do artykułu, to polecam jeszcze podać ile jest telefonów na numer alarmowy, ile jest faktycznie wyjazdów a ile osób faktycznie potrzebuje pomocy bo dane są zatrważające
edek z fabryki kredek
Nie rozumiesz miejsca i sytuacji.
Michał
Twój komentarz uznam za jak najbardziej prawdziwy od razu jak wskazesz mi miejsce w fachowej literaturze co to jest „Stan przedzawałowy” .
Macek
Co mogę powiedzieć na temat Twojej osoby ?? Idiota ?
tadzio od wody
Dowalić maxymalny wymiar kary!!! I tak bez wyjątków, może to pomoże walczyć z głupotą… Dlaczego patusy nie dzwonią po policję tylko na pogotowie??? Jeśli ludzi nie da się nauczyć to należy stanowczo i konsekwentnie wymagać i karać!
aS
„tadziu od wody” Ty rzeczywiście jesteś od wody!
Zuza
Szkoda że kolega nie umarł. Tak było by wszystko ok.
okolice pkp
To by się przydało zrobić jeszcze porządek z pijakami i śmierdziuchami którzy dzięki faktowi powstania przy 1 maja jadłodajni zamieszkali w okolicznych krzaczorach i na schodkach a w wolnym czasie okupując biedre przy wolskiej w poszukiwaniu 50 gr na BUŁKĘ. Wtedy to było by coś bo takiemu jednemu z drugim nie chce się pracować tylko wymyślają sposób jak jeden z tam licznie występujących na darmowy hotel. Wywróci się i udaje nie kontaktowego z laską oczywiście by nadać tragizmu sytuacji.Efekt taki że przyjeżdża karetka zabiera śmierdziucha ten wytrzeźwieje naje się w szpitalu i wraca żeby za 3 dni znowu odwalić szopkę. Teraz koniec wywodu noclegownia jest ale z niej nie korzysta bo nie trzeźwieje.
Podpis
Niedługo to z byle potknięciem na chodniku będą dzwonić na numer alarmowy. Najpierw trzeba dobrze przeanalizować napotkaną sytuację, jeśli to możliwe samemu udzielić pomocy a jeśli to nie poskutkuje dopiero dzwonić po odpowiednie służby.
Zuza
A później odpowiadaj że nie udzieliłeś pomocy… I się dziwią że znieczulica społeczna – nic nie widziałem, nic nie słyszałem ten problem mnie nie dotyczy.
Wróżbita
Kto teraz odważy się na telefon pod 112 ? Poczekamy – a kilka trupów więcej dzięki temu będzie w statystykach !!!
Mama
A jeśli dziecko zadzwoni pod 112 ? Teraz w szkołach tyle się o tym wałkuje – dzieciom w głowę wsadza informacje, żeby pamiętały gdzie dzwonić. A dzieci komóreczki maja przy sobie – moja córka ostatnio się skarżyła, ze jakiś facet ja zaczepiał na ulicy jak wracała ze szkoły – powiedziałam, żeby dzwoniła na 112 wtedy i głośno o tym mówiła przez telefon … to może facet się przestraszy … i co? zapłacę karę ? Bzdurna ta ustawa !!! Zobaczycie już niedługo efekty !!!
Arek
Dziecko nie może kupić telefonu i go zarejestrować
ban
Dziecko może kupić telefon. A do zadzwonienia na nr 112 telefon nie musi mieć karty sim
Telefon pod 112, a bezpodstawne wezwanie zespołu ratownictwa medycznego to dwie różne rzeczy. Pod 112 to nie tylko karetka. Numer 112 służy do powiadamiania w sytuacjach zagrożenia zdrowia, życia lub mienia. Jeśli, dziecko ktoś zaczepia to raczej jest to sprawa dla policji. Ja tak to rozumiem. I nie jest to bezpodstawne wezwanie. Bezpodstawne wezwanie jest wezwaniem do infekcji z gorączką (gdy nie wzięło się ani apapu ani ibupromu), wezwanie do kleszcza, do drzazgi, do bólu w nodze od 4 tyg. Pogotowie ratunkowe ma być wzywane w SYTUACJACH NAGŁEGO ZAGROŻENIA ZDROWIA I ŻYCIA, takich jak:
utrata przytomności
nagłe zatrzymanie krążenia
wypadek komunikacyjny, w którym są ranni
upadek z dużej wysokości
bardzo rozległe rany z silnym krwawieniem
drgawki
zaburzenia świadomości
nagły, ostry ból w klatce piersiowej
zaburzenia rytmu serca
nasilona duszność
uporczywe wymioty, zwłaszcza z krwią
ostry, silny ból brzucha
krwotok z dolnego odcinka przewodu pokarmowego lub z dróg rodnych
gwałtownie postępujący poród
ostre, nagłe reakcje uczuleniowe (szczególnie duszność) po zażyciu leków czy ukąszeniu przez owady lub jadowite zwierzęta
zatrucia lekami, środkami chemicznymi
rozległe oparzenia
udar cieplny
wyziębienie
porażenie prądem
podtopienie lub utonięcie
próba samobójcza
poważne urazy kończyny dolnej, uniemożliwiające poruszanie się.
YOYO
Ale ja nie mam podstaw i wykształcenia czy ktoś jest ranny i posiada urazy.
RS
A co on był lekarzem żeby stwierdzić czy to stan zagrażający życiu czy nie? Pewnie pomyślał, że kolega się zadławił.
.
Skończy się na tym ze ktoś będzie umierał i nikt nie zadzwoni… a panowie w pogotowiu to co kawę pili i im przerwano? Raz na zawsze trzeba skończyć z tradycją w szpitalach typu proszę czekać…
k
ale jaja, dzwonił ? widocznie miał podstawy, a skoro był nietrzeźwy to tym bardziej nie może się znać czy to już czy za chwilę kolega kopyrtnie, służby są dla nas – społeczeństwa, opłacamy podatki, wymagamy interwencji jeśli coś się dzieje nie tak a jeśli akurat był błąd to sorry zdarza się w najlepszej rodzinie z fortepianem… jakby kolega rzeczywiście kopyrtnoł a ten by nie zadzwonił to co ?? patologia chleje na umór w barach i nie dbają o kolegów od kielona ? dobre sobie !!!
Nelson Tardis
Nie ma takich sluzb, nawet w bogatych krajach ktore stac na funkcjonowanie w ten sposob. Nie ma na to zasobow. Sluzba sa i beda, ale maja byc tam kiedy ich potrzeba a nie wtedy kiedy decyduje o tym widzimisie obywatela.
Teraz to będzie strach dzwonić po cokolwiek na 112, bo ciągle tylko represje i represje. Zamiast po ludzku… kasłał bo może miał stan przedzawałowy – to też się objawia takim kaszlem. I co? skąd to ten drugi człowiek ma wiedzieć? widział złe samopoczucie, kaszel, to dzwoni, normalna sprawa. Niech potem nie dziwią się, że ludzie wieją z miejsc gdzie są wypadki by nie pomagać, bo stereotyp „potem po sądach będą ciągali” jest jednak prawdziwy w każdym tego słowa znaczeniu… tfu.
Widać, że oglądasz popularne seriale o „służbie zdrowia”, lepiej nie diagnozuj nikogo bo później takie sytuacje wychodzą.
I tu zaskoczenie! nie mam telewizora wcale, nie oglądam TV. Powyższy scenariusz to życie spowodowany śmiercią bliskiej osoby z takimi objawami, gdzie takie pogotowie zlekceważyło praktycznie osobę, wmawiając, że jest chora na zapalenie płuc. Nie tylko polsat czy tvn kreuje życie. Z tatą było podobnie lecz wiedziałem co i jak i szybka reakcja i trafiła pomoc w ostatniej chwili. Objawy te same. Prześwietlali na początku płuca…. a bo pewnie pan pali, i płuca nie te….. kardiolog co innego rzekł i była operacja 🙂 i wszystko ok….
Mieszkaniec, normalna sprawa, że najpierw potwierdza się lub wyklucza najbardziej prawdopodobne rzeczy. Lekarz nie jest wszechwiedzący, tylko interpretuje wyniki badań. Pogotowie nie stawia rozpoznania, to nie jest jego zadaniem, więc nie możesz pisać, że zlekceważyło. Mógłbyś tak pisać jakby były faktycznie objawy zagrażające życiu, a pacjent nie zostałby zabrany.
W dzisiejszych czasach w Polsce pogotowie jest wzywanie często i nagminnie jako taxi do szpitala, dlatego że „Nie ma jak dostać się do szpitala inaczej” albo „bo na sorze trzeba czekać”. W okolicy Lublina bywają dni, że wezwań jest nawet 400 na dobę, a karetek jeśli dobrze pamiętam to 11 plus dwie obwodowe. To pokazuje skalę problemu.
Przy czym u nas karetki jeżdżą naprawdę do byle czego, ale jak pijany gość wzywa bo jego kompan zakaszlał to faktycznie przegięcie.
To dzieje się właśnie przez osoby, które sądzą że złe samopoczucie czy kaszel to powód do wezwania pogotowia.
Stanu przedzawałowego teraz już nie ma. Jest po prostu zawał, nie dzieli się tego. Objawy są charakterystyczne, ciężko go nie poznać.
Co do artykułu, to polecam jeszcze podać ile jest telefonów na numer alarmowy, ile jest faktycznie wyjazdów a ile osób faktycznie potrzebuje pomocy bo dane są zatrważające
Nie rozumiesz miejsca i sytuacji.
Twój komentarz uznam za jak najbardziej prawdziwy od razu jak wskazesz mi miejsce w fachowej literaturze co to jest „Stan przedzawałowy” .
Co mogę powiedzieć na temat Twojej osoby ?? Idiota ?
Dowalić maxymalny wymiar kary!!! I tak bez wyjątków, może to pomoże walczyć z głupotą… Dlaczego patusy nie dzwonią po policję tylko na pogotowie??? Jeśli ludzi nie da się nauczyć to należy stanowczo i konsekwentnie wymagać i karać!
„tadziu od wody” Ty rzeczywiście jesteś od wody!
Szkoda że kolega nie umarł. Tak było by wszystko ok.
To by się przydało zrobić jeszcze porządek z pijakami i śmierdziuchami którzy dzięki faktowi powstania przy 1 maja jadłodajni zamieszkali w okolicznych krzaczorach i na schodkach a w wolnym czasie okupując biedre przy wolskiej w poszukiwaniu 50 gr na BUŁKĘ. Wtedy to było by coś bo takiemu jednemu z drugim nie chce się pracować tylko wymyślają sposób jak jeden z tam licznie występujących na darmowy hotel. Wywróci się i udaje nie kontaktowego z laską oczywiście by nadać tragizmu sytuacji.Efekt taki że przyjeżdża karetka zabiera śmierdziucha ten wytrzeźwieje naje się w szpitalu i wraca żeby za 3 dni znowu odwalić szopkę. Teraz koniec wywodu noclegownia jest ale z niej nie korzysta bo nie trzeźwieje.
Niedługo to z byle potknięciem na chodniku będą dzwonić na numer alarmowy. Najpierw trzeba dobrze przeanalizować napotkaną sytuację, jeśli to możliwe samemu udzielić pomocy a jeśli to nie poskutkuje dopiero dzwonić po odpowiednie służby.
A później odpowiadaj że nie udzieliłeś pomocy… I się dziwią że znieczulica społeczna – nic nie widziałem, nic nie słyszałem ten problem mnie nie dotyczy.
Kto teraz odważy się na telefon pod 112 ? Poczekamy – a kilka trupów więcej dzięki temu będzie w statystykach !!!
A jeśli dziecko zadzwoni pod 112 ? Teraz w szkołach tyle się o tym wałkuje – dzieciom w głowę wsadza informacje, żeby pamiętały gdzie dzwonić. A dzieci komóreczki maja przy sobie – moja córka ostatnio się skarżyła, ze jakiś facet ja zaczepiał na ulicy jak wracała ze szkoły – powiedziałam, żeby dzwoniła na 112 wtedy i głośno o tym mówiła przez telefon … to może facet się przestraszy … i co? zapłacę karę ? Bzdurna ta ustawa !!! Zobaczycie już niedługo efekty !!!
Dziecko nie może kupić telefonu i go zarejestrować
Dziecko może kupić telefon. A do zadzwonienia na nr 112 telefon nie musi mieć karty sim
Telefon pod 112, a bezpodstawne wezwanie zespołu ratownictwa medycznego to dwie różne rzeczy. Pod 112 to nie tylko karetka. Numer 112 służy do powiadamiania w sytuacjach zagrożenia zdrowia, życia lub mienia. Jeśli, dziecko ktoś zaczepia to raczej jest to sprawa dla policji. Ja tak to rozumiem. I nie jest to bezpodstawne wezwanie. Bezpodstawne wezwanie jest wezwaniem do infekcji z gorączką (gdy nie wzięło się ani apapu ani ibupromu), wezwanie do kleszcza, do drzazgi, do bólu w nodze od 4 tyg. Pogotowie ratunkowe ma być wzywane w SYTUACJACH NAGŁEGO ZAGROŻENIA ZDROWIA I ŻYCIA, takich jak:
utrata przytomności
nagłe zatrzymanie krążenia
wypadek komunikacyjny, w którym są ranni
upadek z dużej wysokości
bardzo rozległe rany z silnym krwawieniem
drgawki
zaburzenia świadomości
nagły, ostry ból w klatce piersiowej
zaburzenia rytmu serca
nasilona duszność
uporczywe wymioty, zwłaszcza z krwią
ostry, silny ból brzucha
krwotok z dolnego odcinka przewodu pokarmowego lub z dróg rodnych
gwałtownie postępujący poród
ostre, nagłe reakcje uczuleniowe (szczególnie duszność) po zażyciu leków czy ukąszeniu przez owady lub jadowite zwierzęta
zatrucia lekami, środkami chemicznymi
rozległe oparzenia
udar cieplny
wyziębienie
porażenie prądem
podtopienie lub utonięcie
próba samobójcza
poważne urazy kończyny dolnej, uniemożliwiające poruszanie się.
Ale ja nie mam podstaw i wykształcenia czy ktoś jest ranny i posiada urazy.
A co on był lekarzem żeby stwierdzić czy to stan zagrażający życiu czy nie? Pewnie pomyślał, że kolega się zadławił.
Skończy się na tym ze ktoś będzie umierał i nikt nie zadzwoni… a panowie w pogotowiu to co kawę pili i im przerwano? Raz na zawsze trzeba skończyć z tradycją w szpitalach typu proszę czekać…
ale jaja, dzwonił ? widocznie miał podstawy, a skoro był nietrzeźwy to tym bardziej nie może się znać czy to już czy za chwilę kolega kopyrtnie, służby są dla nas – społeczeństwa, opłacamy podatki, wymagamy interwencji jeśli coś się dzieje nie tak a jeśli akurat był błąd to sorry zdarza się w najlepszej rodzinie z fortepianem… jakby kolega rzeczywiście kopyrtnoł a ten by nie zadzwonił to co ?? patologia chleje na umór w barach i nie dbają o kolegów od kielona ? dobre sobie !!!
Nie ma takich sluzb, nawet w bogatych krajach ktore stac na funkcjonowanie w ten sposob. Nie ma na to zasobow. Sluzba sa i beda, ale maja byc tam kiedy ich potrzeba a nie wtedy kiedy decyduje o tym widzimisie obywatela.