Postanowiła zmienić pas jezdni. Hyundai rozbity, seat dachował, uszkodzony został też trolejbus (zdjęcia)
09:00 04-08-2022 | Autor: redakcja

Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 8 na ul. Armii Krajowej w Lublinie. W rejonie skrzyżowania z ul. Orkana dachował samochód osobowy. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Ze wstępnych ustaleń wynika, iż kierująca hyundaiem kobieta poruszała się w stronę ul. Jana Pawła II. W pewnym momencie postanowiła zmienić pas ruchu jezdni, nie zauważyła jednak jadącego tuż obok seata. Doprowadziła do zderzenia obu pojazdów, zaś wytrącony z toru jazdy seat wypadł z drogi i kilkukrotnie dachował na pasie zieleni. Elementy z rozbitych aut uszkodziły jeszcze trolejbus.
W zdarzeniu poszkodowana została jedna osoba. Kobietę z seata przetransportowano do szpitala. Na miejscu pracują policjanci lubelskiej drogówki, którzy ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia. Występują utrudnienia w ruchu.
Galeria zdjęć





(fot. lublin112.pl, nadesłane Adrian)
Zatrudnić ją do filmu zamiast Jamesa Bonda – pościgi, wybuchy, zderzenia, dachowanie, a to wszystko tylko podczas parkowania. 🙂
I wszystko wydarzyło się przy 50 km/h.
fizyka panie, fizyka.
Nie, wszystkie tego typu zdarzenia nie dzieją się poniżej 300 kmh.
Nie napisałeś, że wypadek może zdarzyć się przy każdej prędkości, więc ona (prędkość) nie ma znaczenia dla zaistnienia i skutków wypadku.
Baba jak coś odwali !!!! To najtęźsze mózgi nie potrafią zrozumieć .
Jak nie widzi jak jedzie to zabrać prawko.
Postanowiła zmienić pas jezdni. Hyundai rozbity, seat dachował, uszkodzony został też trolejbus…
Miała kobitka rozmach i parła jak przy porodzie !
Z babami nie ma żartów
Jak to mówią „na chwilę rozum odebrało”, i żadne kary tego nie zmienią, a że kierowca to znacznie surowiej zostanie ukarany niż np. umyślna napaść i pobicie.
Martwy punkt. Trzeba się rozglądać
Zależy.
Gdy w martwym punkcie znajdzie się rowerzysta – to nie trzeba. Niech pedałujący uważa.
Zależy.
Gdy w martwym punkcie znajdzie się rowerzysta – to nie trzeba. Niech rowerzysta uważa, jeżeli go nie widać.
I to wszystko zaledwie przy max. 50km/h.
To taka prędkość przy której starzy cię robili patykiem
Jak baba coś postanowi to nie ma zmiłuj…