Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Policyjny pościg za pijanym kierowcą. Zakończył się dachowaniem

Nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać. Chodnikiem, pod prąd a na koniec zderzył się z innym autem które dachowało.

Do wydarzeń doszło dzisiejszej nocy w Zamościu. Około 1 w nocy patrol funkcjonariuszy przejeżdżając ulicą Partyzantów zauważył dziwny manewr jaki wykonał kierowca forda mondeo. Na ich widok pośpiesznie zmienił pas ruchu. Mundurowi podejrzewając że kierowca może mieć coś do ukrycia postanowili zatrzymać auto do kontroli. Jednak na dawane znaki kierujący autem mężczyzna nie zareagował.

Po chwili ford gwałtownie przyśpieszył i z piskiem opon skręcił w ul. Wyszyńskiego. następnie pomiędzy blokami, po wąskich osiedlowych uliczkach a potem po chodnikach uciekał przed jadącym za nim radiowozem. Po kilku minutach zatrzymał się na ul. Odrodzenia, jednak od razu włączając wsteczny bieg, i zawrócił w kierunku ul. Partyzantów, cały czas jadąc pod prąd. Do pościgu za piratem drogowym zaczęły dołączać się kolejne radiowozy.

Wtedy ford jadąc po mieście z prędkością ponad 100 km/h zaczął uciekał w kierunku krajowej 17, która to skierował się w stronę Tomaszowa Lubelskiego. Jego ucieczka zakończyła się w pierwszej miejscowości za Zamościem. W Wólce Panieńskiej rozpędzone auto z impetem uderzyło w tył jadącego przed nim volkswagena. Siła uderzenia była na tyle duża, że golf dachował. Kierowca i pasażerka golfa trafili do szpitala. Jednak na szczęście nie odnieśli poważniejszych obrażeń.Z kolei kierujący fordem chciał jeszcze kontynuować ucieczkę, jednak stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwny pas ruchu, gdzie wpadł w ręce policjantów.

Jednak wciąż nie zamierzał łatwo się poddać i stawiał opór, dopiero środki przymusu bezpośredniego ostudziły agresywnego mężczyznę. Jak się okazało, fordem kierował 48-letni mieszkaniec gm. Łabunie, był on pijany, w jego organizmie było blisko 1, 5 promila alkoholu. Teraz trzeźwieje w policyjnym areszcie, gdzie w poniedziałek zostaną mu przedstawione zarzuty. Już stracił prawo jazdy, zaś dodatkowo grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz pokrycie kosztów zniszczeń których się dopuścił.

Policyjny pościg za pijanym kierowcą. Zakończył się dachowaniem

Policyjny pościg za pijanym kierowcą. Zakończył się dachowaniem
Policyjny pościg za pijanym kierowcą. Zakończył się dachowaniem
(fot. KPP Zamość)

6 komentarzy

  1. „Uciekinier dachował” / „zderzył się z innym autem które dachowało” —> chyba coś tu jest nie tak!

    Kierowcy golfa nic się nie stało?

  2. szkoda,że się nie zabił było by jednego pijusa mniej.

  3. Albo kiedyś się tego tak nie nagłaśniało albo obecnie jest tylu zje.ów siadających za kierownicę po alkoholu, bo nie ma dnia, żeby nie było info o pijanym kierowcy.

  4. mgr. Ćwierćcipkiewicz

    Popieram pana”Prezesa”. Pana zdanie jest jakby z moich ust wydarte.
    „Kiezone” – tym bardziej dziwi codzienne zjawisko „kirusów” za kierownicą, że się ciągle o nich pisze, mówi i prosi.
    Nic nie dociera. Mus uwalić się jak bąk i za kółko.

Z kraju