Poczuł wewnętrzną potrzebę, aby udusić swoje dziecko. Mniejszy wyrok dla ojca półrocznego Filipa
13:44 13-01-2019 | Autor: redakcja
Po raz kolejny sąd zajmował się sprawą bulwersującego zdarzenia, jakie miało miejsce w połowie maja 2017 roku we Włodawie. Jak wynika z akt sprawy, 23-letnia kobieta wracając z łazienki zauważyła swojego partnera nachylonego nad ich 5-miesięcznym synkiem Filipem. Mężczyzna miał zaciśnięte dłonie na szyi dziecka i usiłował je udusić. Przerażona matka zaczęła krzyczeć, co sprawiło, że 25-latek ocknął się i puścił swojego synka. Kobieta zabrała dziecko i uciekła z pokoju, po czym zadzwoniła po policję.
W trakcie przesłuchania Robert Z. tłumaczył, że spoglądając na dziecko dostrzegł, że posiada ono trzy głowy. Wtedy poczuł wewnętrzną potrzebę, że musi zaatakować chłopca. Chwycił go za szyję i zaczął dusić. – Dziwnie widziałem i zachciało mi się to zrobić – wyjaśniał później śledczym. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna był trzeźwy. Zachowywał się jednak dość dziwnie, dlatego też został przetransportowany do szpitala, gdzie została od niego pobrana krew do badań. Wyniki nie pozostawiły żadnych wątpliwości. Mieszkaniec Włodawy znajdował się pod wpływem środków odurzających.
Po przeprowadzonej przez biegłych lekarzy obserwacji psychiatrycznej orzekli oni, że mężczyzna w trakcie popełniania przestępstwa był poczytalny i może odpowiadać przed sądem. Podczas rozprawy zapewniał, że nie chciał skrzywdzić swojego synka. W połowie ub. roku sąd orzekł, że Robert Z. jest winien zarzucanego mu czynu i skazał go na 2,5 roku pozbawienia wolności. Sprawa trafiła jednak do ponownego rozpatrzenia z uwagi na nowe okoliczności, jakie nie zostały przedstawione w poprzednim postępowaniu. Jak się okazało, miały one wpływ na decyzję sędziego, który uznał, że Robert Z. spędzi w więzieniu 12 miesięcy. Wyrok jest prawomocny.
(fot. pixabay.com – zdjęcie ilustracyjne)
A prawa rodzicielskie? Na miejscu matki dziecka starałabym się mu je odebrać. I zakaz zbliżania
Biedne dziecko, jeśli rodzina akceptuje nałogi tatusia to łatwo nie będzie…
Kpina nie wyrok ! dużo ludzi zażywa narkotyki ale nie duszą dzieci , on musi mieć zadatki na mordercę . Od wychowywania się rodzice nie partnerka czy żona , nie można oczekiwać by kobieta niańczyła dorosłego chłopa by on nie pił czy nie narkotyzował się . Uzależnionego faceta można jedynie kopnąć w tyłek dla własnego dobra
Gratuluje mamusi tatusia ,brawo 500+ jest na prochy bedzie.
Narkotyki i alkohol są okolicznością łagodzącą.Brawo.Właśnie takich sądów nam potrzeba.
Tak to jest jak żyje się bez Boga
Dlaczego wyroki się nie sumują. Za posiadanie uzywanie narkotyków, próba zabójstwa, sprowadzenie bezpośredniego zagrozenia zdrowia i życia. Napaść na dziecko. Urwa to jest ze 12 lat minimum dla takiego degenerata. Brawo sęddzia ktory nie ma jaj i boi sie posadzić chwasta
U t y l i z a c j a śmieci. To jedna wielka patologia nie rodzina.
A więc ćpać i dusić. Łagodniejszy wyrok niż po trzeźwemu. I to nie bajka, tak jest naprawdę.
Połamać i spalić takie coś bo i tak z niego nic nie będzie