Po zakupie kebaba odjechał wężykiem. W chwili zatrzymania miał ponad 2 promile
17:15 11-05-2021
W poniedziałek przed godziną 23 policjanci z Łukowa otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że kierujący pojazdem marki Audi porusza się wężykiem. Mężczyzna odjechał pojazdem w kierunku Wólki Świątkowej.
Mundurowi pojechali do wskazanej miejscowości i zauważyli opisywaną osobówkę. Wewnątrz auta zastali mężczyzn. Żaden z nich nie kierował osobówką. Poza tym twierdzili, że tylko jedzą kebab, a to przecież nie jest zabronione. W międzyczasie do policjantów podszedł mężczyzna i przekazał, że wdział jak pojazdem kierował siedzący na fotelu kierowcy mężczyzna. Co więcej, twierdził, że kierowca pojazdu po zakupie kebaba odjechał „wężykiem” w kierunku Wólki Świątkowej, a później na jednym ze skrzyżowań nie zdążył wyhamować na czerwonym świetle.
Jak się okazało, 30-latek wskazany jako kierujący audi, miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Mężczyzna kilka miesięcy temu był skazany przez sąd za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Aktualnie obowiązuje go czteroletni zakaz kierowania pojazdami.
30-latek noc spędził w policyjnej celi. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości w okresie obowiązywania zakazu, grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności i dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
(fot. pixabay.com)
Pewnie juz narobił w gacie że strachu przed następnym zakazem
I kto powiadomił służby? Obsługa baru szybkiej obsługi, która musiała widzieć, że klient jest nawalony i że podjechał samochodem?? Nie! Postronny świadek (i brawa dla niego). Dla geszefciarzy tylko kasa, kasa, kasa. Niech klient się słania na nogach od upojenia alkoholowego albo zaawansowanego stadium covid-19 , byle tylko forsę zostawił.
Co za tałatajstwo.
Na to, co mu „grozi” powinien poczekać pod kluczem 200 dni.