Plac Łokietka: Miejskie meble zostaną do końca lata
00:26 09-06-2016
– Widzę z okna ratusza, że miejskie meble, które pojawiły się na placu Łokietka przed Nocą Kultury cieszą się wielką popularnością wśród mieszkańców Lublina. Trafią na podwórzec miejski przy ulicy 1 Mają, ale uznałem, że skoro mieszkańcy tak je polubili, to szybko ustawimy w tym miejscu nowe meble i zostaną do końca lata – tak napisał na swoim profilu na Facebooku prezydent miasta Krzysztof Żuk.
Podczas tegorocznej edycji Nocy Kultury na Placu Łokietka można było przysiąść na fotelach lub zrelaksować się na leżakach w otoczeniu gazonów z kwiatami. Instalacja mebli w sercu Lublina bardzo przypadła go gustu mieszkańcom i miasto postanowiło, że wkrótce pojawią się w tym miejscu nowe meble, z których będzie można korzystać do końca lata.
Zagospodarowanie przestrzeni placu Łokietka w taki właśnie sposób bardzo podoba się mieszkańcom, którzy w komentarzach pod zdjęciami na facebookowym profilu prezydenta Lublina bardzo przychylnie wypowiadają się na temat tego pomysłu.
To pewne, że miło będzie przysiąść na fotelu z widokiem na Stare Miasto, co więcej padają propozycje aby plac Łokietka stał się prawdziwym placem, czyli bez ruchu kołowego pojazdów np. w godzinach 19-6 rano.
Co o tym sądzicie?
2016-06-00 06:46:41
(fot. lublin112.pl, fan page Krzysztof Żuk)
pewnie dlatego przypadły do gustu , że w tym terenie jedyne miejsce do siedzenia to ogródki piwne
Jest jeszcze parę ławek notorycznie obsiadanych przez zmęczonych żuli.
Kolejny kretyński pomysł rządzących-brakuje jeszcze wina i agentek towarzyskich!!!!.
„…padają propozycje aby plac Łokietka stał się prawdziwym placem, czyli beza ruchu kołowego pojazdów np. w godzinach 19-6 rano.” – taaa niech zamkną ruch najlepiej w promieniu 2km od ratusza
Fajny pomysł. Moim zdaniem powinien być cały pl. Łokietka tak zrobiony z wyjątkiem drogi dla pieszych. i like 😉
Troche mi przeszkadzaja zeby smieciarka przejechac ale pomysł bardzo popieram
To zbierz je od razu , bo dla mnie to kretyński pomysł wyrzucania pieniędzy w błoto!! Te pieniądze za takie pierdoły , zbija jakaś rodzinka jakiegoś urzędaska. Jestem Ciekawy i le kosztowało stworzenie tej „aranżacji” na wolnym powietrzu. Jak dla mnie , koszt nie powinien przekroczyć 5tys.zł a pewnie kosztował z 50tys.zł 🙂 Czy ja moge od ratusza przyjmować zlecenia na wykonactwo takich pierdół za kwotę 10-cio krotnie wyższą od rzeczywistych kosztów?? Mam wiele pomysłów jak „upiększyć” nasze place 🙂 Proszę aby o zlecenie i konkretną kwotę , a coś się wymyśli 🙂