Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Po pijanemu staranował barierki i omal nie wpadł do rzeki. Auto stanęło w płomieniach

Ogromne szczęście miał kierowca forda, który wypadł z drogi zatrzymujące się na skarpie przy rzece. Mężczyzna wyczołgał się z płonącego auta.

15 komentarzy

  1. Tak powinien kończyć każdy pijak za kierownicą, kubeł zimnej wody na łeb dostał, pozbawił się samochodu, czeka go sporo nieprzyjemności, a na dodatek jedyną osobą, która ucierpiała jest on sam na własne życzenie

  2. Po co takiego darmozjada ratowac? Dobrze ze nikogo nie zabil

  3. Szkoda, że nie wpadł do tej rzeki. Byłoby jednego idioty mniej

  4. A ta wysoka grzywna to ile teraz wynosi?500 zł?

  5. Gdyby wpadł do rzeki to by nie spłonął…

  6. Ta wysoka grzywna zaczyna się od 5000,- bo był pijany.

  7. Mogę wam reczyc, że zapłaci Góra z 1000 zl i dadzą mu w nawiasach lub nawet nie. Te kary są śmieszne. Potem znów taki imbecyl wejdzie do samochodu i zabije niewinnego człowieka.

    • Jak sie dowiesz ile kosztuje jazda po pijanemu dopiero komentuj bo szkoda czasu na twoje wypociny 1000zl może dostac grzywny a 5000 dostaje obligatoryjnie za jazdę pod wpływem na rzecz ludzi poszkodowanych w wypadkach drogowych powodowanych przez pijanych kierowców

  8. REmeda i tu masz rację niestety,bo sądy bronią takich pijaków.

  9. Szkoda piany, na miejscu strażaków polałbym wodą trawę i krzaki żeby ogień się nie rozszedł a Ford mógłby się porządnie wypalić – łatwiej o czystą miedź i stal – a tak stopione resztki plastików, gąbek i wszystko ubabrane…

  10. Szkoda, że wydobył się z auta.

Z kraju