Peugeot dachował w przydrożnym rowie. Kierowca miał 2,3 promila
20:18 12-04-2018 | Autor: redakcja
Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 18:30 w miejscowości Minkowice w powiecie świdnickim. Na drodze powiatowej nr 2106 Podzamcze – Wierzchowiska dachował samochód osobowy. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak nas poinformowano, kierujący peugeotem mężczyzna na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem. Auto zjechało na pobocze a następnie wpadło do rowu i dachowało.
Badanie alkomatem wykazało, że kierowca miał 2,3 promila alkoholu w organizmie. Do tego nie posiadał prawa jazdy. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala w Lublinie. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia.
2.3 promila = 23 lata za kratami to może dotrze coś do tego pustego łba
Wystarczy, dwa lata i trzy miesiące z biżuterią na nodze i smyczą ino do klopa. Chcesz takich utrzymywać?
Jaki artykuł i paragraf kodeksu karnego mówi o takiej karze pozbawienia wolności za spowodowanie wypadku komunikacyjnego w stanie nietrzeźwości którą przedstawiasz? Podpowiem…Takowy nie istnieje 🙂 W chwili obecnej sędzia nie może wymierzyć sprawcy kary więzienia w wysokości np. 23 lat pozbawienia wolności. Pozostaje pytanie czy może coś dotrze do tego pustego łba wielu takich osób,które wypowiadają się nie znając najmniejszych podstawowych zasad.
Co tu jeszcze ustalać . Siniak poszedł w rów niczym przecinak . Wyrok : wysoka grzywna i zawiasy . No chyba że ustalenia będą jeszcze polegały na tym gdzie i z kim pił.
już siedzi ?
Tamtędy często chodzi moja żona z dziećmi. To potencjalny zabójca, kara powinna być dotkliwa.
Chodzi twoja żona z dziećmi a twój syn jeździ bez prawa jazdy motocyklem i równiez ostatnio miał wypadek
Biorąc pod uwagę że mój syn ma 3,5 roku to interesujące co piszesz.
Wiosna przyszła, będzie się działo. Miejscowi pryszcze motorami ścigają się z tej górki – 200 km/h pod remizę to norma.
Spoko. Gdyby przejechał pieszego na pasach, pisalibyście, że „święta krowa znowu narobiła człowiekowi kłopotu”.
Ty nie udajesz, ty jesteś upośledzony intelektualnie.
2,3 promila to przyczyna –co tu ustalać że pijany bandyta drogowy siedział za kierą ?!!
Policja ustala z kim pił, w jakich szklankach i z kim- jak z księdzem to znaczy, że upili również jego Anioła Stróża, (nie mylić z Cieciem a może i świętemu Krzysiowi też coś dali ) i dobrze że miał się o co zatrzymać,
Byłem świadkiem wypadku… Kierowca jechałz 240 kilometrów na godzinę i zrobił drifta. Do tego mówił że nie jest pijany…
Jak mogłeś być świadkiem jak tym samochodem pojedziesz maksymalnie 140
I gdzie widziałeś tego drifta
Tylko sensacji szukasz
I kierowca odrazu przyznał
Odkryty został u Ciebie niesamowity umysł pod względem motorniczym… Gdyby miał tym samochodem jechac 240 to chyba musiałbyś go wraz z całą swoją rodziną pchać z tej górki.