Opel staranował ogrodzenie. W aucie spał kompletnie pijany mężczyzna (zdjęcia)
09:35 31-10-2021 | Autor: redakcja
W sobotę około godziny 22 policjanci zostali powiadomieni o pijanym kierowcy, który na ul. Doświadczalnej wjechał w ogrodzenie posesji. Świadkowie wyjaśniali, że dostrzegli rozbite auto oraz stojącego obok mężczyznę. Kiedy zaczęli dzwonić po policję, ten usiłował uciec.
Kiedy mężczyzna napotkał zdecydowaną reakcję świadków, którzy uniemożliwili mu ucieczkę, wsiadł do auta i usnął na miejscu pasażera. Po chwili został obudzony przez funkcjonariuszy. Badanie alkomatem wykazało, że miał on dwa promile alkoholu w organizmie. Zapewniał jednak, że to nie on kierował samochodem. Dodał też, że nie wie kim był kierowca.
Policyjny technik zabezpieczył w pojeździe liczne ślady, których analiza pozwoli na ustalenie, czy mężczyzna mówił prawdę.
(fot. lublin112)
Mam nadzieję, że „wredni” policjanci, odwieźli „biednego” (choć w 3 piz…y pijanego), posiadacza prawa jazdy (nie mylić z kierowcą, to zupełnie ktoś inny).
Ach te wąskie polskie drogi, nawet ledwo co pijany „pan”* kierowca się na nich nie mieści i uszkadza se autko, a okoliczne płoty przy okazji
* – użyłem tu bardziej pejoratywnego słowa, ale nazbyt „czuły/ła redaktor nie dopuściła do publikacji komentarza
Wiadomo że jak spał to nie mógł kierować 😉
Pewnie jak wytrzeźwieje, pozwie właściciela posesji, że za blisko drogi ustawił płot 😆
„Biedak” musiał walnąć w plot, bo wcześniej inni męczennicy motoryzacji „wycięli” przydrożne drzewa, które jak powszechnie wiadomo, najskuteczniej wyhamowują chęci do wjeżdżania komuś do sypialni, obory, stodoły… (niepotrzebne skreślić).
ale te pijaczki to g;upki zero mozgow bo wóda zeżarła a zawsze to taniej po bolta zadzwonic ale co ja nie dojade dopjade
jak sie nie umi pic trza pic lemoniade
Jak był we własnym samochodzie i częściowo ogrodzony, to można powiedzieć, że był na terenie swojej posesji 😉 , więc nie wiem o co się policjanci przyczepili, jedynie właściciel terenu, a teraz już jego sąsiad mógłby go oskarżyć o naruszenie granicy działki.
Spryciarz. Zamiast uciekac, to sie kimnal na miejscu pasazera i nikt mu teraz nie udowodni, ze jechal po pijaku. A ogrodzenie mozna na nowo zamontowac, a samochod pewnie troche porysowany, ale to mozna kupic spraja za 20 zlotych, odmalowac i bedzie jak nowy. Gosc dobrze to obmyslil.