Rozpoczęcie manewru wyprzedzania bez upewnienia się, czy można go wykonać bezpiecznie, o mało nie zakończyło się groźnym wypadkiem. Tego typu zdarzenia często kończą się tragicznie w skutkach.
Miejsce do zjazdu było, wystarczyło przerwać manewr. Co do wyprzedzania w miejscu dozwolonym, to jakie to ma znaczenie (pomijając samochody jadąca z naprzeciwka), jeżeli kończy się go na podwójnej ciągłej? Taki sam mandat i takie samo zagrożenie. Nagranie na stopagresji i wypad z dróg z tym chu..m.
Franio
Znaleźć odebrać dokumęty i na 5 lat do więzienia.
A gdyby tym poboczem szedł pieszy?
Przez takich kierowcow wszyscy jestesmy zagrozeni.
Dominik
Dokumenty jak już
Grzecho
Niech autor wyśle film na policję. Za takie coś może mu prawo jazdy zabiorą.
Tu był czysty fart, że się nie trafili. Wystarczyło by, że któryś inaczej zechce uciec.
„Nie” dla debili na drodze.
Pierdzimąka
Ten z audi myslał pewnie, że mu ten z białego zjedzie na pobocze, żeby mógł sobie śmignać. Mimo ryzyka i niebezpieczeństwa jakie to za soba nioslo, decyzja białego prawidłowa, pobocze nie służy do tego aby po nim jeździć, nie na darmo jest tam namalowana gruba ciagła linia. Może burak z audi nauczy się czegoś dzięki tej akcji, a przynajmniej będzie stratny na troche kasy jak zobaczy co się stało z podwoziem po takim szlifie.
mua
jak to w miejscu dozwolonym? tam jest ciągła linia, nie wolno wyprzedzać
takijeden
Norma na tym odcinku, po co takie szerokie pobocze? Uważają że jest miejsce to spychają na siłę
ksionc
Szkoda, że nie przekoziołkował w rowie
Mambolinski
Że baran to fakt. Ale druga strona. Dlaczego NIE MÓGŁ WRÓCIĆ NA SWÓJ PAS? Reszta durni jechała na zderzaku, nie zachowując przepisowej odległości. A co mnie będzie wyprzedzał?
Katiusza
W Polsce, zwłaszcza w mieście, trudno zachować przepisową odległość od poprzedzającego samochodu, bo za chwilę ktoś wjedzie w lukę między pojazdami i trzeba by cały czas zwalniać aby utrzymać odległość. Niejedno najechanie na tył jest wynikiem tego, że „ofiara” chwilę wcześniej wjechała przed „sprawcę”, bo przecież było miejsce.
Yak
Dokładnie tak. Ostatnio jest to coraz wieksza plaga.
Janek
Audi i chłopaki ze wioski i wszystko jasne , bo co im mózg jak ma króla wszystkich wsi
Greg
Niestety to codzienność na polskich drogach. Zastanawiające jest to, że nagle przekraczając granice ze Słowacją wszyscy zaczynają znać i stosować przepisy ruchu. Czyżby w Polsce kary były za niskie. Niestety hasło zero tolerancji dla piratów drogowych jest nadal tylko hasłem, a często w wyniku takich manewrów ginął niewinni ludzie. Gdyby za taki manewr był mandat w wysokości wartości tego ałdi to takich filmów było znacznie mniej.
franiu dawaj swoję głupio-mądre wypociny:-)
Miejsce do zjazdu było, wystarczyło przerwać manewr. Co do wyprzedzania w miejscu dozwolonym, to jakie to ma znaczenie (pomijając samochody jadąca z naprzeciwka), jeżeli kończy się go na podwójnej ciągłej? Taki sam mandat i takie samo zagrożenie. Nagranie na stopagresji i wypad z dróg z tym chu..m.
Znaleźć odebrać dokumęty i na 5 lat do więzienia.
A gdyby tym poboczem szedł pieszy?
Przez takich kierowcow wszyscy jestesmy zagrozeni.
Dokumenty jak już
Niech autor wyśle film na policję. Za takie coś może mu prawo jazdy zabiorą.
Tu był czysty fart, że się nie trafili. Wystarczyło by, że któryś inaczej zechce uciec.
„Nie” dla debili na drodze.
Ten z audi myslał pewnie, że mu ten z białego zjedzie na pobocze, żeby mógł sobie śmignać. Mimo ryzyka i niebezpieczeństwa jakie to za soba nioslo, decyzja białego prawidłowa, pobocze nie służy do tego aby po nim jeździć, nie na darmo jest tam namalowana gruba ciagła linia. Może burak z audi nauczy się czegoś dzięki tej akcji, a przynajmniej będzie stratny na troche kasy jak zobaczy co się stało z podwoziem po takim szlifie.
jak to w miejscu dozwolonym? tam jest ciągła linia, nie wolno wyprzedzać
Norma na tym odcinku, po co takie szerokie pobocze? Uważają że jest miejsce to spychają na siłę
Szkoda, że nie przekoziołkował w rowie
Że baran to fakt. Ale druga strona. Dlaczego NIE MÓGŁ WRÓCIĆ NA SWÓJ PAS? Reszta durni jechała na zderzaku, nie zachowując przepisowej odległości. A co mnie będzie wyprzedzał?
W Polsce, zwłaszcza w mieście, trudno zachować przepisową odległość od poprzedzającego samochodu, bo za chwilę ktoś wjedzie w lukę między pojazdami i trzeba by cały czas zwalniać aby utrzymać odległość. Niejedno najechanie na tył jest wynikiem tego, że „ofiara” chwilę wcześniej wjechała przed „sprawcę”, bo przecież było miejsce.
Dokładnie tak. Ostatnio jest to coraz wieksza plaga.
Audi i chłopaki ze wioski i wszystko jasne , bo co im mózg jak ma króla wszystkich wsi
Niestety to codzienność na polskich drogach. Zastanawiające jest to, że nagle przekraczając granice ze Słowacją wszyscy zaczynają znać i stosować przepisy ruchu. Czyżby w Polsce kary były za niskie. Niestety hasło zero tolerancji dla piratów drogowych jest nadal tylko hasłem, a często w wyniku takich manewrów ginął niewinni ludzie. Gdyby za taki manewr był mandat w wysokości wartości tego ałdi to takich filmów było znacznie mniej.